Drogi Stary_Wraq. W Wielkiej Brytanii panuje ustrój zwany monarchią parlamentarną i mimo iż Królowa jest uwielbiana przez swój lud, to nie sprawuje realnej władzy, a jedynie pełni funkcję reprezentacyjną, także nie wiem czy zawracanie jej głowy coś by dało, nie przeczę spróbować warto, jednak mam sceptyczne podejście do tego.
Panująca tego listu nawet nie będzie widziała na oczy. Jeżeli już to przeczyta tem list jakiś urzędnik dworski odpowiedzialny za korespondencję. Odpowiedź może być ogólnikowa (tzw pierdoły) lub w ogóle jej nie będzie... Panujący musi się zwrócić do premiera z gorącą prośbą o rozpatrzenie pozytywne a premuer powoła się na uchwałę Izby gmin itd,... Nie neguję oczywiście samego pomysłu....
Tak w ogóle to Wasz kolega St_Wr jest trochę w gorącej wodzie kąpany i chciałby napisać do samego Pana Boga, o ile pismo takie przyśpieszyłoby w jakikolwiek sposób odnalezienie Okrętu.
Mój pomysł polega na tym, żeby poprosić o odtajnienie informacji, posiadanych przez stronę brytyjską, a dotyczących utraty ORŁA, a nie na ogólnikowych prośbach o poszukiwanie okrętu, bo do tych ostatnich Jej Wysokość Pani Ela nic nie ma. Pismo trafiłoby zapewne do kogo trzeba i przyszłaby jakaś odpowiedź. Dobrze byłoby, żeby zajęło się tym Dowództwo PMW (MW RP), albo kierownictwo Muzeum MW RP.
Wasz Wraq ma jak zawsze swoje pomysły co do ORŁA i swoje podejrzenia. Opowiem Wam o nich osobno. Na razie pozdrawiam.