23 February 2025 09:29
Nawigacja
· Strona główna / Home Page
· Dane techniczne / Specification
· Kalendarium / Timeline
· Historia / History
· Artykuły / Articles
· Grupa Poszukiwawcza ORZEŁ / Association of the "ORZEL" submarine search group
· Forum
· Katalog linków / Links
· Galeria / Photogallery
· Kontakt / Contact
· Szukaj / Search
Najnowsze artykuły
· Krążowniki pomocni...
· U-Booty nietypowo ut...
· O potrzebie posiadan...
· Antoni's Story (Tol...
· ORP "Orzeł" a pola ...
Ostatnio Widziani
· zawila 2 dni
· Marcin 1 tydzień
· Thor 3 tygodni
· Iron Duke25 tygodni
· Krolik30 tygodni
· donitzz56 tygodni
· Maryoush78 tygodni
· dar7914120 tygodni
· ted121 tygodni
· Xaro157 tygodni
Losowa Fotka
Czat
Musisz się zalogować, aby opublikować wiadomość.

30-12-2021 20:52
Witam!!!

30-12-2021 18:14
Witam wszystkich ponownie Wink

22-12-2021 13:05
Bravo!!!! Warto było czekać.

22-12-2021 11:23
Witam Was ponownie!!!

16-07-2018 13:24
https://tech.wp.pl
/chca-przebadac-60
0-km-kw-dna-morza-
szukaja-wraku-pols
kiego-okretu-62739
99885588097a

Zobacz wątek
 Drukuj wątek
...A co myślicie o wydobyciu...
Stary_Wraq
...fragmentu wraku? Małego, ot, aby ustawić go gdzieś na jakimś cokole w Gdyni, koło Muzeum PMW i co roku czcić pamięć Załogi? Z całym dostępnym ceremoniałem wojskowym, oczywiście.
 
Iron Duke
Najodpowiedniejszym fragmentem byłaby obudowa kiosku o ile jest zachowana w całości. Ale nasuwa mi się tyle ALE, że aż strach....
Cool
 
Stary Dziad
Zawsze będą dwa obozy: jeden za - drugi przeciw. Owszem byłbym w tym ZA - jakby to było realne. Kiosk O22 zachował się o dziwo dobrze - także osobiście uważam że Orzeł ma nadal kiosk. Nie wiadomo co go 'uśpiło' więc ciężko przewidzieć jego kształt ale mieć go raczej ma. Kiosk O22 się zachował zaś poszycia U-bootów gniją tak strasznie, że aż dziw bierze...
 
Stary_Wraq
Hej - "gniją" czy RDZEWIEJĄ? Z czego ci goście właściwie budowali U-Booty?... Zawsze myślałem, że ze stali i że takie coś w pewnych warunkach może sporo przetrwać w wodzie?...
 
Ambreliser
Tak należałoby uczynić, ale na wzór kolegów z Israela(kiosk Dakar'ahttp://www.submarines.dotan.net/dakar...lvage.htm#http://www.submarines.dotan.net/memor.../memorial/), należałoby uczynić to uroczyscie i w sposób oddający cześć załodze, tak aby i oni symbolicznie powrócili.
Jednostkę z ustawionym na pokładzie w naturalnej pozycji kioskiem należałoby wprowadzić do portu w Gdyni,(nabrzeże prezydenta lub przy Skwerze Kościuszki) w asyście okrętów PMW w pełnej gali branderowej. Załogi w milczeniu stałyby wzdłuż burt w postawie zasadniczej. Na kiosku Orła powiewałaby bandera wojenna i proporzec dowódcy.
Na nabrzeżu powitać okręt powinni Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej oraz Premier wraz z Marszałkami Sejmu i Senatu RP.
Dowódca jednostki która przywiozła kiosk powinien zejść na nabrzeże i w zastępstwie śp. Komandora Grudzińskiego złożyć Prezydentowi meldunek o zakończeniu patrolu bojowego Nr 7.
Na nabrzeżu powinni być obecni duchowni wszystkich tych wyznań które były wyznawane przez członków załogi ( w tym duchowny anglikański dla Brytyjczyków).
Prezydent (jako zwierzchnik sił zbrojnych) osobiście odczytuje rozkaz o awansie pośmiertnym o 3 stopnie w górę dla każdego członka załogi Orła, w tym dla tych którzy nie wyszli w ostatni patrol...
I dla każdego z nich Virtuti Militari...

Kiosk powinien stanąć na symbolicznym grobie lub pomniku, ale zatopiony w sześcianie z przezroczystego plastiku, na wieczność.
Resztę wraku z amunicją najbezpieczniej byłoby pozostawić na dnieR30;
Niestety, najpierw należy Orła odnaleźć, ato staje się coraz mniej prawdopodobne. Skoro angole utajniają sprawę, to znaczy że mają cos bardzo śmierdzącego do ukrycia i może nawet nie dopuszczą do znalezienia wraku, którego miejsce spoczynku znają na pewno dokładnie...
Może szkoda ludzkiego życia...
Edytowany przez Ambreliser dnia 29-09-2008 15:43
 
wahoo
Czy nie wydaje się wam iż ten wrak tam na dnie jest jakąś całością? zabierając cokolwiek okaleczymy go.
 
Ambreliser
Nie , nie wydaje mi się aby miało to jakiekolwiek znaczenie. Wrak podobnie jak okręt jest o tyle całoscią, o ile jego właściciel (tu Rzeczpospolita Polska) nie postanowi inaczej.
Cały czas wszystkie wraki ulegają korozji i rozkładowi przez prądy, mikroorganizmy, kotwice etc. Nasz ukochany Orzeł jest teraz w innym stanie niż w dniu zatopienia. Za sto lat może byc tylko złożem zelazistego osadu w piachu i mule....
Sercem okretu jest jego załoga, w tym przypadku oficerowie, podoficerowie i marynarze którzy walczyli o wolną Polskę, do której pragnęli powrócić, do swoich domów, swoich bliskich i do swojego życia!
Na pewno ich celem nie była męczęńska śmierć w stalowej trumnie, ale na pewno taką ewentualność wzieli pod uwagę.
Teraz , po latach sowieckiej quasi okupacji Polska jest znowu wolna i niepodległa ( i żadne kretyńskie pyskówki internetowe pomiędzy debilnymi zwolennikami PO i debilnymi zwolennikami PIS nie zmienią tego faktu)!
Naszym ludziom należy się powrót, ito powrót TRYUMFALNY!
Spojżcie, jak wielkie narody postępują w takich wypadkach:
Izraelczycy, gdy odnaleźli Dakar'a sprowadzili kiosk w taki sposób, że symbolicznie cała złoga i okręt komandora porucznika Ya'acova Ra'anana dotarły do Haify, do ziemi Izraela!http://www.submarines.dotan.net/dakar/
Amerykanie gdy odnaleziono CSS Hunley'a podnieśli go a załogę pochowali z honorami.
Tylko Niemcy, którzy porozrzucali kości tysięcy podwodników po dnach mórz i oceanów całego swiata nigdy nie podjeli takiej próby.
Co do pitolenia o nie zakłucani spokoju i tym podobnych to użyjmy analogii:
Jeżeli odnalezione zostają zwłoki np. żołnierza pochowane byle jak na środku klombu to czy zostawia się tam gdzie są? Nie ! Zostają pochowane na własciwym cmentarzu, pod własnym nazwiskiem i godłem. Amerykanie każdego odnalezionego żołnierza zabieraja do domu...
Dlaczego my mielibyśmy poskąpić naszym chłopakom choćby symbolicznego (bo na prawdziwy nie ma raczej szans) powrotu i pogrzebu?!
Podany przezemnie pomysł na ceremonię wydaje mi się najbardziej zbliżony do właściwego.
P.S Nie wiadomo kiedy odnajdziemy Orła, a więc nie wiadomo kto będzie wtedy prezydentem, Premierem i itp. Dlatego użyłem nazw urzędów.
Edytowany przez Ambreliser dnia 28-09-2008 18:26
 
lufa
Ambreliser twój scenariusz jest naprawdę niesamowity, a zarazem widać w nim Amor Patriae, a także szacunek dla historii i tradycji. Ja uważam że powinno się pozwolić powrócić "naszym" dzielnym marynarzom do domu.
 
Ambreliser

Cytat

Stary_Wraq napisał/a:
Hej - "gniją" czy RDZEWIEJĄ? Z czego ci goście właściwie budowali U-Booty?... Zawsze myślałem, że ze stali i że takie coś w pewnych warunkach może sporo przetrwać w wodzie?...


Podejrzewam, że decydująca rolę matu ten fakt że O22 (i daj Boże Orzeł) będąc budowane przed wojną, powstawały w normalnym tempie i z najwyższej jakości materiałów. Większość U-Boot'ów powstawała jako produkcja wojenna czyli taśmowo, w tempie "na wariata" (bo przylecą i zbombardują...) i nie zawsze z najwyższej jakości materiałów.
Nie dawno widziałem zdjęcia wraka japońskiego OP zatopinego w atlantyku w okolicach morza karaibskiego (!!!). Był to jeden z "olbrzymów" (zbudowany przed wojną) i oprócz wielkiej dziury po torpedzie był w stanie idealnym...
Meine Herren: z U-Bootten zostaje scheiss bo zostały z scheissmetal zbudowane!Cool
 
dar7914
A moze jednak warto w tym przypadku wrocic do zasad pogrzebu morskiego ? Juz Wikingowie oddawali morzu swych wodzow gdy ci zmarli na morzu ?
Symboliczny pogrzeb na ladzie - czy to ma sens ? Chetniej widzialbym pomnik w postaci wspanialej ekspozycji dla przyszlych pokolen. Moze zamiast "dzielic skore na niedzwiedziu" i czynic tak wielkie spektakularne widowisko warto sie zastanowic jak znalezc wrak ???? I moze tak przez grzecznosc to warto zapytac rodziny (o ile uda sie je odnalezc), moze zostaly jakies dyspozycje od poleglych wydane przed wyruszeniem na wojne, w takich chwilach przekazuje sie rozne sprawy ...
 
Ambreliser
Drogi Darze,
Przeczytaj proszę uważnie moje posty dotyczące tego tematu, a jest ich już kilka.
Ten powyżej, opisuje ceremonię w wresji okrojonej, tj. bez wydobycia i pochówku ciał załogi.
Jednakże, do jej przeprowadzenia potrzebny jest fragment wraku, najlepiej kiosk.
Jeżeli Izrael, kraj tak bardzo liczący się z godnością pochówku przyjął taką drogę, to nam, Chrześcijanom również powinna odpowiadać.
Powiadam : powrót do domu, do Ojczyzny jest marzeniem każdego żołnierza i marynarza, i zajedno czy oficera, czy szeregowca. Bez tego, nawet w formie jakże symbolicznej, to ich pragnienie pozostanie niespełnione.
Dodatkowo, oni zasłużyli na powrót w tryumfie! I, do diaska , nie tylko oni!
Ile potraciliśmy okretów z ludźmi, ile kości polskich moknie w mule i piachu?
Orkan, Grom i inne, one też zawierają szczątki polskich marynarzy, one też powinny w ten sposób powrócić!
Nasi polegli nie mogą już ucieszyć się wolną Polską, nie moga pójść na spacer czy umówić się na randkę, choć byli w wieku naszych obecnych licealistów i studentów.
Jedyne co im pozostało, to powrócic do Ojczyzny i choćby spocząć w polskiej , poświęconej ziemi.
I należy im umożliwić, bo jesteśmy im to winni!
Edytowany przez Ambreliser dnia 30-09-2008 14:19
 
dar7914
Nie jestem przeciwnikiem oddania holdu tym, ktorym sie to nalezy. Malo zrobiono na przestrzeni lat dla zalogi i wraku Orla. Mielismy teraz pierwsza "jaskolke" - wyprawe MAP. Tyle, ze ... Powinni wrocic z ostatniego patrolu, jednak czy napradwe trzeba cos wydobywac aby tego dokonac. Przeciez chyba nie spodziewasz sie znalezc szczatkow poleglych ? Moim zdaniem wrak powininen zostac tak jak zostanie znaleziony. Uroczystosc, tak ale gros srodkow i zaangazowania powinna pojsc w kierunku trwalego upamietnienia Orlowcow. Powitanie, niestety tylko symboliczne zalogi na nabrzezu powinno byc wstepem do otwarcia dzialu muzeum ORP Orzel.
Znajac dzisiejsze realia, obawiam sie, ze taka uroczystosc bedzie niczym innym jak znow poiltyczna przepychanka, kto tego dokonal, kto nic nie robil, kto czarny a kto bialy. Na pewno przy tej okazji beda probowac zbic swoj kapital polityczny hieny - tak hieny bo politycy to niestety hieny najgorszego gatunku !
Tak, jestem za wielkim powitaniem, honorami itd ale pamietajmy o ich wyborze wychodzac w patrol na pewno nie raz mysleli o tym jaki bedzie. Los oddal Ich ciala Morzu, pamiec o Nich nam pozostaje !
I wielce rad bym aby miliony polskiej i nie tylko polskiej mlodziezy i doroslych mogly odwiedzac stae miejsce pamieci o NIch. Bo jeszcze raz podkreslam chocby najwspanialsza byla uroczystosc to w tydzien po .... kto bedzie pamietal ! A dosc juz byli skazani na zapomnienie i pozolkle karty ksiazek. Nie wazne meritum sporu jaki tu sie toczyl o postac Henryka Kloczkowskiego, oficerow, zalogi. Pamietajmy o Nich jak o zalodze i od tych najnizszych szarza po szczyty ! Oddajmy Im to co powinnismy, jesli historia (w/w) zostala sfalszowana to pokazmy jak bylo naprawde, jak trzeba napiszmy nowe ksiazki ale trzeba pamietac byli zaloga ORP Orzel.
No i w koncu najwazniejsze - Orla trzeba najpierw znalezc !!!!
pozdrawiam

ps Dodatkowo, oni zasłużyli na powrót w tryumfie! I, do diaska , nie tylko oni!
- ta czesc polskiej historii wymaga jak widac szerszego podejscia i chyba czas aby przewietrzyc niektore gabinety !!!!
Edytowany przez dar7914 dnia 07-10-2008 03:51
 
lufa
Tak to już z naszą historią było że teraz po latach kości naszych braci odnaleźć można w europie, afryce, na bliskim wschodzie, na byłych terenach ZSRR, na dnie Morza Północnego, czy na Atlantyku jak i w wielu innych miejscach. Nie mogąc zadbać o własną wolność, ochronić państwowej suwerenności musieliśmy płacić daninę krwi wszędzie tam gdzie była ona potrzebna. Ukazując że Orzeł Biały nie chowa się po kątach tylko razi szponami wrogów ojczyzny. Pamięć należy się wszystkim. Nie ważne czy urządzono by wielką fetę z okazji odnalezienia Orła, czy cichą uroczystość. Im należy się pamięć i szacunek, gdyż zapłacili najwyższą cenę kontynuując Polski czyn zbrojny, poza granicami kraju. Pomniki, wystawy, filmy... To broń, której należało by użyć. Patrząc na swoje pokolenie widzę ludzi zapatrzonych w pustkę, zepsutych moralnie, a ponad wszystko nie znających własnej historii. "... na dnie z honorem lec" oni gdzieś leżą i największą przysługą jaką możemy oddać załodze jest ukazanie tego z czym przyszło w te ponure dni po wojnie obronnej im stawiać czoła. Zarówno normalnego dnia na okręcie jak i tego jak przyszło im rozstać się z życiem. Tylko tyle możemy zrobić. Jak na razie nie ma co planować "Wielkiego Powrotu". Najpierw należy Orła znaleźć i zbadać. Później przyjdzie czas na nadawanie bohaterom, tytułów bohaterów ...
 
Stary_Wraq
Moi Drodzy - obojętne, jak tam było, Scheissmetall czy coś innego - o "gniciu" raczej nie ma mowy. Chodzi na pewno o rdzewienie.
 
teresa rudnicka
MOIM ZDANIEM ORŁOWCY Z PEWNOŚCIĄ POWIEDZIELI COŚ SWOIM RODZINOM ALE CZY BYŁA TO OSTATNIA WOLA?BÓG RACZY WIEDZIEĆ OD PÓŁ ROKU JESTEM ŻONĄ DOWÓDCY OBECNEGO ORP.ORŁA I WIEM JAK TO JEST JAK ANDRZEJ WYCHODZI Z DOMU MÓWI TYLKO UWARZAJ NA SIEBIE.A PRZECIERZ TO WIEM Z URYWANYCH ROZMÓW ZAŁOGI KILKA RAZY SZLI POD BĄBAMI GŁĘBINOWYMI PAMIĄTKAMI PO ADOLFIE HITLERZE.IM SIĘ UDAŁO A CO DO ORŁOWCÓW ATMOSFERA POLITYCZNA BYŁA WTEDY TAK NAPIĘTA WIĘC MOŻE WYRAZILI SWOJĄ WOLE,ALE TEGO SIĘ JUŻ NIGDY NIE DOWIEMY.JESTEM ZDANIA,ŻADNYCH SZOŁ!!!!ŚMIERĆ ORŁOWCÓW JEST ZBYT TRAGICZNA ABY ROBIĆ Z TEGO SPEKTAKL.ZRESZTĄ JAKO ŻONA KPT.MARYNARKI WOJENNEJ WIEM,ŻE PMW WYRAZIŁA BY SWÓJ SPRZECIW.TERESA RUDNICKA
 
Stary_Wraq
Szanowna Pani,
tu nie chodzi o szoł dla mediów, tylko o oddanie - z pełnym ceremoniałem - zasłużonych honorów bohaterom.
 
minaret
A prawda jak zwykle gdzieś po środku
Pozdrawiam Maciej
 
Ambreliser
Całkowita, racja!
Prawda jest gdzieś pośrodku, a Orzeł gdzieś na dnie...
I mam nadzieję że tylko kwestią czasu jest abyśmy go odnaleźli.
Wtedy, winien nastąpić ich powrót, ale nie jako show dla mediów, ale piekna, patriotyczna uroczystość pełna podniosłego szacunku...
Ja również pozdrawiam, Maciej
 
Iron Duke
I lepiej, żeby Go nie znaleziono przed wyborami do czegoś tam...... . Bo będzie show....
Sad
 
Stary_Wraq
Holendrzy z Kon. Marine uczcili Załogę HrMS O-22 w sposób następujący:

Dowództwo Kon. Marine zdecydowało, iż odnaleziony wrak O-22 pozostanie na dnie, jako grób wojenny R11; miejsce wiecznego spoczynku. W holenderskim Dniu Wyzwolenia, 4. maja 1994 roku w Den Helder, oddano podczas dorocznej uroczystości pod pomnikiem Marynarzy z okrętów podwodnych poległych w czasie II wojny światowej hołd Załodze O-22. Pod koniec lata 1994 roku, w miejscu zatonięcia okrętu na ławicy Egersund złożone zostały wieńce od Marynarki i od żyjących członków rodzin Marynarzy z O-22. [z artykułu p. Bratbaka]
Edytowany przez Stary_Wraq dnia 13-02-2009 08:36
 
Przejdź do forum
Zaloguj
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Zapomniałeś/aś hasła?
Aktualnie online
· Gości online: 14

· Użytkowników online: 0

· Łącznie użytkowników: 976
· Najnowszy użytkownik: testik
Ankieta
Moje poszukiwania ORP ORZEŁ

Szukam, czytam, przeglądam i przekazuję dalej
Szukam, czytam, przeglądam i przekazuję dalej
40% [32 głosów]

Szukam, czytam i przeglądam
Szukam, czytam i przeglądam
39% [31 głosów]

Tylko czytam to co inni napiszą
Tylko czytam to co inni napiszą
13% [10 głosów]

Czekam jak ktoś inny znajdzie okręt
Czekam jak ktoś inny znajdzie okręt
9% [7 głosów]

Ogółem głosów: 80
Musisz zalogować się, aby móc zagłosować.
Rozpoczęto: 13/09/2008 14:47

Archiwum ankiet
Webmaster
Twórca i opiekun

Marcin Burza Burzyński
5,974,250 unikalnych wizyt