Będę analizował od nowa bitwę pod Helem z niemieckimi niszczycielami z 3 IX 1939 r. Zastanawiam się, czy w walce niemiecki flagowiec nie oberwał od obu naszych jednostek: "Gryfa" i "Wichra". Co prawda, nasz niszczyciel miał strzelać do "Wolfganga Zenkera" a nie "Leberecht Maasa", który dostał w drugie dziobowe działo od "Gryfa" przynajmniej raz, ale nie jestem pewien, czy w trakcie walki nie doszło w pewnym momencie do zamiany celów. Mogło do tego dojść w chwili kładzenia zasłony dymnej i zwrotu unikowego niemieckich niszczycieli.
Fakt, że jeden z Niemców stał bezradnie po walce na Zatoce, świadczy, że musiał otrzymać trafienie w siłownię. Drugiego okrętu nasi obserwatorzy nie dostrzegli, ale może przybił do burty uszkodzonej jednostki tak, że nie było tego widać z Helu. Skoro Niemcy tak się bali naszych okrętów podwodnych na Zatoce Gdańskiej, nie stawaliby w bezruchu, gdyby uszkodzenia okrętu nie były poważne. Skoro "Zenker" -jak twierdzą Niemcy - nie otrzymał trafień, to więcej musiał ich otrzymać "Leberecht Maas". Jedna z niemieckich relacji pisemnych nawet niechcący to potwierdziła (mówiła o WIELU trafieniach we flagowiec, o ile była faktograficznie dokładna). Zwalała też winę za uszkodzenia na baterię cyplową z Helu. Kto wie czy i ona jakimś pociskiem z 7 oddanych salw nie trafiła. Takie wrażenie odnieśli jej obserwatorzy. Przy zasłonie dymnej trudno jednak odróżnia się wybłyski z dział od trafień, a w relacjach pisemnych nie natknąłem się dotąd na informację, do którego z niszczycieli (pierwszego czy drugiego) bateria cyplowa strzelała.
Wielka szkoda, że naszego "Orła" nie było w pobliżu unieruchomionego Niemca. Dostrzeliłby go stojącego bez kłopotu, a może nawet atakowałby oba niemieckie niszczyciele, jeśli mam rację i drugi niszczyciel stał przy pierwszym jakiś czas "burta w burtę".
Edytowany przez ted dnia 08-03-2009 00:52
Jedna ze znalezionych przeze mnie innych relacji mówi jeszcze, że dok zniszczyły bomby lotnicze w dniu 3 IX 1939 r., a jakiś fragment wyrwanego wybuchem doku uszkodził poważnie poszycie "Gryfa" na wysokości maszynowni. Tego samego dnia okręt zniszczono trafiając z powietrza kilka razy bezpośrednio lub tuż obok burt.
Edytowany przez ted dnia 08-03-2009 01:09