23 February 2025 03:46
Nawigacja
· Strona główna / Home Page
· Dane techniczne / Specification
· Kalendarium / Timeline
· Historia / History
· Artykuły / Articles
· Grupa Poszukiwawcza ORZEŁ / Association of the "ORZEL" submarine search group
· Forum
· Katalog linków / Links
· Galeria / Photogallery
· Kontakt / Contact
· Szukaj / Search
Najnowsze artykuły
· Krążowniki pomocni...
· U-Booty nietypowo ut...
· O potrzebie posiadan...
· Antoni's Story (Tol...
· ORP "Orzeł" a pola ...
Ostatnio Widziani
· zawila 2 dni
· Marcin 1 tydzień
· Thor 2 tygodni
· Iron Duke25 tygodni
· Krolik30 tygodni
· donitzz56 tygodni
· Maryoush78 tygodni
· dar7914120 tygodni
· ted121 tygodni
· Xaro157 tygodni
Losowa Fotka
Czat
Musisz się zalogować, aby opublikować wiadomość.

30-12-2021 20:52
Witam!!!

30-12-2021 18:14
Witam wszystkich ponownie Wink

22-12-2021 13:05
Bravo!!!! Warto było czekać.

22-12-2021 11:23
Witam Was ponownie!!!

16-07-2018 13:24
https://tech.wp.pl
/chca-przebadac-60
0-km-kw-dna-morza-
szukaja-wraku-pols
kiego-okretu-62739
99885588097a

Zobacz wątek
 Drukuj wątek
A ja mam bombę...
Stary_Wraq
Wypłynął na patrol i już nie powrócił: czy ORP "Orzeł" na pewno zatonął na minach?

Jak wiadomo, członkowie ekspedycji z 2008 roku R11; zorganizowanej przez MAP w celu przeszukania wytypowanego rejonu Morza Północnego, w którym miał zatonąć na minach polski okręt podwodny "Orzeł" R11; wraku nie znaleźli. Okręt wciąż uchodzi za zaginiony, to znaczy utracony nie wiadomo kiedy, gdzie, ani jak.

Polski okręt podwodny "Orzeł" (zbudowany w latach 1936-39 we Vlissingen w Holandii) już za swego życia przeszedł do legendy, najpierw uciekając w połowie września 1939 roku z internowania w Tallinnie, a potem przechodząc R11; kompletnie bez map i pomocy nawigacyjnych! R11; praktycznie całe Morze Bałtyckie, trudne nawigacyjnie Cieśniny Duńskie oraz Morze Północne do północno-wschodnich brzegów Wielkiej Brytanii.

Tajemnica jego utraty w maju-czerwcu 1940 roku od siedmiu dziesięcioleci pozostaje nierozwiązana.

Istnieje co najmniej siedem wersji przyczyn tej tragedii R11; jednej z największych w całych dziejach PMW. Za najbardziej prawdopodobne przyjmuje się najechanie okrętu na minę lub miny, storpedowanie przez sojuszniczy okręt podwodny lub zatopienie bombami lotniczymi przez niemiecki samolot na "środku Morza Północnego".

Tymczasem legendarny okręt mógł zginąć wraz z całą Załogą i Członkami brytyjskiej grupy łącznikowej już na samym początku swego siódmego, ostatniego patrolu, na jaki wyszedł był 23 maja 1940 roku z bazy w Rosyth (Szkocja).

Okolicznością nasuwającą na myśl taki wniosek jest zamilknięcie radiostacji okrętu zaraz po jego wyjściu w morze.

W kalendarium "Orła" informacje na temat ostatniego patrolu okrętu są skąpe:

"[...] 23 maja [1940 roku]: tuż przed północą okręt wyszedł z Rosyth na patrol w rejon 'na zachód od wylotu Skagerraku'.
1 czerwca: na 'Orła' przekazano drogą radiową sygnał z bazy, nakazujący 'zajęcie sektora sąsiedniego'. Załoga okrętu nie potwierdziła odbioru sygnału.
2 czerwca: jeszcze raz przekazano z bazy na 'Orła' radiowy sygnał, nakazujący 'zajęcie sektora sąsiedniego'. Załoga okrętu i tym razem nie potwierdziła odbioru sygnału.
5 czerwca: na Orła nadano drogą radiową rozkaz 'powrotu do bazy w dniu 8 czerwca', rozkaz ten nie został potwierdzony przez załogę 'Orła'. [...]"

W artykule o wszystkich możliwych przyczynach utraty Orła historyk T. Kasperski napisał:

"[...] 23 maja 1940 r. o godz. 23.00 dowodzony przez kpt. mar. Jana Grudzińskiego 'Orzeł' wyruszył z bazy w Rosyth na swój siódmy z kolei patrol bojowy , kierując się do ujścia Firth of Forth i jeszcze przed dojściem do niego kontaktując się z bazą przez radio R11; jak się okazało, po raz ostatni. [...]"

Dalej autor tej ciekawej pracy pisze, iż milczenie radia "Orła"

"[...] przyczyniło się do powstania wielu hipotez na temat zaginięcia okrętu."

Radiostacja "Orła" zamilkła po ostatnim radiogramie przed dotarciem okrętu do ujścia zatoki Firth of Forth. Gdy wyruszali na patrol, radiostacja była sprawna, zatem dowództwo okrętu mogło - a nawet powinno było - kwitować na bieżąco odbiór radiogramów, wysyłanych na Orła z bazy. Niepokojące jest całkowite zamilknięcie radiostacji jednostki po wspomnianym radiogramie. Mogło ono oznaczać, że okręt dość szybko spotkało coś złego, albo że radiostacja po prostu "nawaliła". Cisza radiowa, której zachowywanie zalecano dowódcom alianckich okrętów podwodnych, byłaby całkiem zrozumiała po ewentualnym dotarciu "Orła" do sektora, ale o samym dotarciu do niego kapitan Grudziński powinien był poinformować dowództwo. W wielu dokumentach, w tym i w słynnym brytyjskim raporcie o badaniu przyczyny utraty "Orła", zwyczajnie brak jakichkolwiek potwierdzonych danych o jego ruchach, za to powtarzają się przypuszczenia. Nie jest zatem wcale pewne, że okręt w ogóle dotarł do wyznaczonego sektora, a całkowitą pewność co do jego utraty uzyskano dopiero, gdy jego dowództwo nie odpowiedziało na nadany z bazy wyraźny rozkaz podania pozycji.

Czy zatem wraku "Orła" nie należałoby poszukać na wodach Zatoki Firth of Forth, między Rosyth a wodami otwartego Morza Północnego?

* * *

W lutym 2005 roku na forum strony internetowej "Orła" pojawił się sławny już list, napisany swego czasu do p. Marka Nowaka przez niezidentyfikowanego bliżej, polskiego "nafciarza". Opisany tam film, przedstawiający wrak niezidentyfikowanego okrętu podwodnego, na pewno nie jest tym, o którym pisano w pierwszej połowie lat 90-tych ub. wieku.

Oto najbardziej interesujący fragment tego listu:

"Uderzyło mnie, że na kiosku były duże bulaje, a przed kioskiem mniejsze pomieszczenie, tworzące z kioskiem całość. Na pokładzie dziobowym brak było działa jak na U-Boocie. Okręt stał na stępce z przechyłem może 5 stopni na prawą burtę. Nie chcę spekulować na temat 'Orła', ale tamten okręt posiadał bardzo łagodną linię kiosku, prostokątny otwór bez włazu."

W odróżnieniu od okrętu n wcześniejszym filmie opisany wyżej wrak ma co najmniej pięć cech "Orła": a) bulaje na kiosku - "Orzeł" miał ich dziewięć, b) mniejsze pomieszczenie z przodu, tworzące całość z kioskiem - osłona działa 105 mm, c) brak działa na pokładzie dziobowym, d) bardzo łagodną linię kiosku i e) prostokątny otwór bez włazu - w przedniej części kiosku "Orła" znajdowały się drzwi, wiodące do wnętrza okrętu.

Jakoś nie chce mi się wierzyć w mistyfikację, bo zbyt dużo charakterystycznych cech "Orła" wymieniono w tym liście prawidłowo.

Najciekawsze jest to, że obie te wersje wykluczają się nawzajem, bowiem nieznany mi z nazwiska autor listu do p. Nowaka stwierdza w nim, że lokalizacja wraku nie była mu znana, ale rurociąg, w badaniu którego uczestniczył, biegł od Norwegii do Niemiec wzdłuż Półwyspu Jutlandzkiego; to ostatnie oznaczałoby, że "Orzeł" jednak opuścił był wody szkockie i wydostał się na Morze Północne.

Wzmianka o wraku, stojącym na równej stępce i przechylonym ok. 5 stopni na prawą burtę oraz brak w liście choćby słowa o widocznych uszkodzeniach - podsuwają myśl o możliwości zatonięcia "Orła" wskutek przyczyny niebojowej, np. awarii lub wypadku wewnątrz kadłuba.

* * *

Wszelkie wątpliwości rozwieje dopiero odnalezienie i dokładne zbadanie wraku. Czasu na to jest coraz mniej - w tym roku minie siedemdziesiąt lat od zaginięcia "Orła", jednego z najsłynniejszych okrętów podwodnych drugiej wojny światowej.

Tyle ja - a teraz ew. pytanie: Czy ORZEŁ rzeczywiście nie potwierdził odbioru żadnego z nadanych do niego radiogramów? Bo jeśli w jakimś archiwum są wiadomości, lub ślady, że potwierdzał - to teza o zatonięciu okrętu zaraz po wyjściu z bazy bierze w łeb...
Edytowany przez Stary_Wraq dnia 09-02-2010 17:43
 
shary
No to może tak:

http://szczesniak.pl/files/images/Mor...review.jpg

Moze zorientowac się która z firm kładła rurociąg najbliżej Płw. Jutlandzkiego i spróbowac do nich napisać z zapytaniem czy może ktoś z ówczesnych pracowników zetknął się z sytuacją z filmu?
Troche to desperackie ale przecież Wraq próbowałeś już niemal wszystkiego wiec czemu by nie...?
 
Stary_Wraq
Nooo, to przesada - wszystkiego próbują na przykład ludzie z MAP-u i chwała im. Już pan Church_ill powiedział Brytyjczykom, że wy byliście lwami, a ja tylko ryczałem.
Moim prywatnym zdaniem będzie dopiero bal, jeśli okaże się, że radiostacja ORŁA jednak odbierała przekazywane wiadomości i potwierdzała to.
 
motorcyclist
Witam Wszystkich. To moja pierwsza aktywność na Forum. W 1989r. rozmawiałem z Janem Krawczyńskim, z tego co zapamiętałem- zwykle Okręt wypływał na 3/4 stanu wyposażenia w paliwo i torpedy. Przed ostatnim patrolem dostał 100% paliwa i uzbrojenia... Nie jestem specjalistą w tym zakresie ale tym razem cos było inaczej... (temat nieco szerzej opisałem Administratorowi)
 
ted
Aj,aj, Panowie! Chyba coś słabo czytaliście artykuły Huberta Jando o patrolach "Orła" w MSiO i mój w "Okrętach" z kwietnia 2012 r. Co w nich pisaliśmy na temat radiostacji "Orła"? H.Jando pisał pierwszy o mozliwym fakcie wysyłania meldunków z "Orła" z sektorów A3 i A1 w trakcie patrolu (miał to znaleźć w polskich archiwach - w Londynie), co w sumie potwierdza to co pisał T.Kawa o przechwyceniu ostatniego meldunku z "Orła" przez Niemców. Ja podkreślam, że "Orłowcy" mogli mieć okresowe problemy z łącznością i np. po awarii radiostacji - naprawić ją i wysłać meldunek. Mogło jednak przy tym dojść do złego zestrojenia radiostacji i np. Niemcy odebrali meldunek, a Brytyjczycy nie.
Awaria radiostacji na "Orle" miała kiedyś raz miejsce. Było to w październiku 1939 r. po przedarciu się okrętu z Bałtyku na Morze Północne. W końcowym etapie rejsu kpt. Grudziński musiał jednak zawiadomić wtedy Brytyjczyków, że zmierza do ich portu, radiostacja jednak wysiadła i dopiero po długich wysiłkach udało sie ją naprawić i sygnał wysłać.
Radzę zebrać wiadomości z trzech artykułów - "Miny na kursie ORP "Orzeł" - H. Jando z MSiO, mój wyżej wymieniany z "Okrętów" i obecny marcowy z "Przeglądu Morskiego" znów H. Jando (da się go przeczytać w internecie link
http://www.polska-zbrojna.pl/AppData/TinyMceFiles/pm1_2013.pdf).
zaglądajcie też na dws.org.pl (temat: ORP "Orzeł - nowe ustalenia?) i FOW na tematy o "Orle".
W miejscu nic nie stoi i dawne informacje na temat sygnałów z "Orła" (że ich nie było) już uległy wyraźnie zmianie. Po prostu więcej teraz wiemy.
Edytowany przez ted dnia 16-03-2013 16:24
 
ted
Tyle...
 
Stary_Wraq
No tak... ale te rewelacje wcale nie ułatwiają nam zadania, bo oznaczają, że okręt wyszedł na Morze Północne i tam gdzieś przepadł. Dalej nie wiadomo ani gdzie, ani jak! Carramba...
 
motorcyclist
a po co wybierać się na Morze Północne z pełnymi zbiornikami paliwa na kilka dni parolu...? Nikogo to nie zastanowiło ? Moim zdaniem coś tu nie pasuje...(Jak wcześniej pisałem- opowiedział mi o tym mat z załogi Okrętu)
 
Przejdź do forum
Zaloguj
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Zapomniałeś/aś hasła?
Aktualnie online
· Gości online: 4

· Użytkowników online: 0

· Łącznie użytkowników: 976
· Najnowszy użytkownik: testik
Ankieta
Moje poszukiwania ORP ORZEŁ

Szukam, czytam, przeglądam i przekazuję dalej
Szukam, czytam, przeglądam i przekazuję dalej
40% [32 głosów]

Szukam, czytam i przeglądam
Szukam, czytam i przeglądam
39% [31 głosów]

Tylko czytam to co inni napiszą
Tylko czytam to co inni napiszą
13% [10 głosów]

Czekam jak ktoś inny znajdzie okręt
Czekam jak ktoś inny znajdzie okręt
9% [7 głosów]

Ogółem głosów: 80
Musisz zalogować się, aby móc zagłosować.
Rozpoczęto: 13/09/2008 14:47

Archiwum ankiet
Webmaster
Twórca i opiekun

Marcin Burza Burzyński
5,973,455 unikalnych wizyt