Od pewnego czasu kołaczą się w mojej głowie różne myśl. A może nasz Orzeł dostał tajną misję? No w końcu był jednostką oceaniczną... No ale z kolei gdzie i w jakim celu? Norwegia?? Dania?? Belgia?? a może Francja?? "Podrzucenie" agentów, dywersantów do "świeżo" opanowanych przez adolfka państw, ewakuacja rodzin królewskich?? No ale rodzina królewska na okręcie podwodnym ??
No i utajnione archiwa brytyjskie.
Biorę też pod uwagę bunt załogi wobec dowództwa, naszego dowództwa. Wiadomo jakie wówczas panowały nastroje i tarcia. Jeśli tak było i nasz Orzeł został zatopiony poza akwenem Morza Północnego?? A jeśli nie został zatopiony i dotarł szczęśliwie...no nie wiem, do Portugalii, Islandii a następnie do Kanady albo Brazylii? Bo jeśli nie walczymy dla naszego kraju to po co walczyć dalej? Dopłyneli, okręt zatopili a sami wmieszali się między tubylców? Nie wiem, naprawdę nie wiem. Jeśli tak było to naszego Orła nie ma na Morzu Północnym a leżeć może w gdzieś w rzece albo blisko brzegu Kanady albo Brazylii albo jeszcze gdzieś indziej albo... Już sam nie wiem.
Taki to o to gon myślowy.