19 May 2024 13:29
Nawigacja
· Strona główna / Home Page
· Dane techniczne / Specification
· Kalendarium / Timeline
· Historia / History
· Artykuły / Articles
· Grupa Poszukiwawcza ORZEŁ / Association of the "ORZEL" submarine search group
· Forum
· Katalog linków / Links
· Galeria / Photogallery
· Kontakt / Contact
· Szukaj / Search
Najnowsze artykuły
· Krążowniki pomocni...
· U-Booty nietypowo ut...
· O potrzebie posiadan...
· Antoni's Story (Tol...
· ORP "Orzeł" a pola ...
Ostatnio Widziani
· Iron Duke 2 tygodni
· zawila 6 tygodni
· donitzz16 tygodni
· Maryoush38 tygodni
· dar791480 tygodni
· ted81 tygodni
· Xaro117 tygodni
· Marcin121 tygodni
· beretnikov122 tygodni
· tomekjan124 tygodni
Losowa Fotka
Czat
Musisz się zalogować, aby opublikować wiadomość.

30-12-2021 20:52
Witam!!!

30-12-2021 18:14
Witam wszystkich ponownie Wink

22-12-2021 13:05
Bravo!!!! Warto było czekać.

22-12-2021 11:23
Witam Was ponownie!!!

16-07-2018 13:24
https://tech.wp.pl
/chca-przebadac-60
0-km-kw-dna-morza-
szukaja-wraku-pols
kiego-okretu-62739
99885588097a

Hierarchia artykułów
Artykuły » ORP ORZEŁ » Nieznana odyseja okrętu ORP ORZEŁ
Nieznana odyseja okrętu ORP ORZEŁ
AKCJA "WOREK" (Wrzesień 1939)

Pod koniec Sierpnia 1939 Niemcy byli gotowi zaatakować Polskę z morza jednym starym pancernikiem, trzema krążownikami, jedenastoma kontrtorpedowcami, dziesięcioma okrętami podwodnymi oraz ponad czterdziestoma innymi okrętami. Polacy mieli do przeciwstawienia tylko jeden kontrtorpedowiec, pięć okrętów podwodnych, jeden stawiacz min, sześć trałowców i kilka starych jednostek pomocniczych.

1 Września 1939 roku ostrzelanie polskiej bazy wojskowej na Westerplatte w Gdańsku, rozpoczęło początek wojny. W porcie wojennym w Gdyni wszystkie polskie okręty podwodne wyszły na morze oprócz "Orła". Co się stało? Cała załoga czekała na przybycie dowódcy, komandora Kłoczkowskiego. Kapitanowi Grudzińskimu, jako zdyscyplinowanemu oficerowi, nie podobała się ta sytuacja. Wcześniej niemieckie samoloty zaatakowały bezskutecznie bazę, a "Orzeł" jeszcze nie wyszedł na pole walki. Komandor Kłoczkowski dotarł spóźniony o całą godzinę i bez udzielenia żadnych wyjaśnień dał rozkaz do wyjścia na morze. Kapitan Grudziński wiedział, że nie jest lubiany przez dowódcę. Komandor Kłoczkowski mu nie ufał i nie dawał żadnych szans. Załoga z drugiej strony nie znała możliwości kapitana Grudzińskiego, ale on sam się nie łamał. Dowództwo Marynarki przyznało mu miejsce na najlepszym okręcie, wiedząc ze łączył on w sobie odwagę, wiedzę o morzu, patriotyzm, oraz wzbudzał zaufanie, co później w pełni się sprawdziło.

ORP "Orzeł" wyszedł na morze z załogą 63 oficerów, podoficerów i marynarzy, w ramach planu "Worek", w którym miał wykonać najtrudniejsze zadanie ze wszystkich okrętów podwodnych. Zadanie polegało na patrolowaniu zatoki gdańskiej, w najbardziej niebezpiecznym obszarze, przy małej głębokości, i gdzie samoloty nieprzyjaciela mogły go z łatwością wykryć. Jedynie artyleria brzegowa mogła dawać załodze okrętu względne poczucie bezpieczeństwa.

Po południu 3 września, kiedy "Orzeł" znajdował się na głębokości 28 metrów, został zauważony przez niemiecki samolot i od razu obrzucony pierwszymi bombami głębinowymi, które jednak nie spowodowały żadnych szkód. O godz. 22.00 "Orzeł" spotkał się z okrętem podwodnym ORP "Wilk" i jego dowódcy wymienili się informacjami, zastanawiając się, jaki też może być dalszy przebieg rozpoczętej wojny. Komandor Kłoczkowski - kiedy go zapytano, czy będzie się starał przejść do Wielkiej Brytanii w razie przegrania tej wojny, dał suchą i krótką odpowiedź - "nie wiem". Ogólnie ta lakoniczna wypowiedź zmartwiła kapitana Grudzińskiego, który coraz mocniej uświadamiał sobie, że zachowanie jego dowódcy nie jest odpowiednie, jak na osobę odpowiedzialną, za życie załogi okrętu.

Zmartwienia kapitana Grudzińskiego potwierdziły się w dniach następnych. W południe 4 września "Orzeł" wynurzył się pomimo sprzeciwu oficerów. Skutkiem tego manewru było szybkie wykrycie okrętu przez niemiecki samolot, który natychmiast obrzucił go bombami, ale i tym razem na szczęście bezskutecznie. Godzinę później niemieckie okręty zwalczania okrętów podwodnych, próbowały go wykryć, ale również bezskutecznie. Zdając sobie sprawę z trudności sytuacji panującej w rejonie wyznaczonym do patrolowania, oraz braku odpowiednich celów, komandor Kłoczkowski wydał rozkaz przejścia na północ, w stronę szwedzkiej wyspy Gotland.

Rozkaz ten zdziwił wszystkich oficerów, którzy zwrócili uwagę dowódcy, że ORP "Wilk" z jeszcze jednym okrętem podwodnym, patrolowały na północ od "Orła" i istnieje duże prawdopodobieństwo nieporozumień w rejonach patrolowania. To wszystko wydawało się bez większego znaczenia dla komandora Kłoczkowskiego i bez nadania meldunku do dowództwa, "Orzeł" odszedł w kierunku na Gotland w poszukiwaniu niemieckich transportowców. 6 Września dowódca okrętów podwodnych, zaniepokojony milczeniem "Orła", wysłał mu rozkaz by zmienił obszar patrolowania i skierował się na zachód od Gdańska. Ale "Orzeł" znajdował się już blisko wyspy Gotland. Rano 8 września komandor Kłoczkowski poinformował Grudzińskiego o swoich kłopotach żołądkowych, zachowując się dalej zupełnie nienormalnie.

Przez następne dwa dni komandor Kloczkowski nie zezwalał kapitanowi Grudzińskiemu na dowodzenie okrętem, ani też nie powiadamiał dowództwa o złym stanie swego zdrowia. W tym czasie patrol nie przynosił żadnych efektów i widocznie obniżało się morale załogi. W końcu komandor Kłoczkowski zdecydował się powiadomić o swym stanie zdrowia dowództwo, otrzymując odpowiedź: " Zostawić dowódcę okrętu w neutralnym porcie, dowództwo niech przejmie zastępca, lub wracać do bazy na zmianę dowódcy. " Decyzja należy do was." Komandor Kłoczkowski odizolował się w swojej kabinie, nie dając żadnych wyjaśnień, skutkiem czego niepewność załogi wzrastała. W międzyczasie 12 września kapitan Grudziński wykrył niemiecki statek "Bremen", o czym szybko powiadomił dowódcę, sugerując wynurzenie, aby sprawdzić jego przynależność. Pozostali oficerowie czekali niecierpliwie na rozkaz do zajęcia stanowisk bojowych, ale się zawiedli. Komandor Kłoczkowski stwierdził, że statek szedł pod banderą norweską i nazywał się "Bergen", robiąc ostre uwagi kapitanowi Grudzińskiemu i radząc mu by nie wyciągał pochopnych wniosków. Dla kapitana Grudzińskiego był to szok, zrozumiał, że odeszli z wyznaczonego rejonu bez powodu i bez pozwolenia dowództwa, oraz że stracili szanse zatopienia statku, co mogło poprawić morale całej załogi. Młodzi oficerowie zostali sami, załoga zaczynała podejrzewać swego dowódcę o tchórzostwo, ale nadal mu ufała.

Następnego dnia komandor Kłoczkowski wezwał do swojej kabiny wszystkich oficerów i oświadczył im, że z powodu pogorszającego się zdrowia, najlepszym wyjściem byłoby gdyby go wyokrętowali w neutralnym porcie. Dowódcy zaproponowano zejście na ląd na wyspie Gotland, a dowodzenie okrętem żeby przejął kapitan Grudziński. Komandor Kłoczkowski sprzeciwił się, nalegając, by wybrać rozwiązanie z neutralnym portem. Najbliższe takie porty były w Szwecji i na Litwie. Bez dłuższego namysłu, komandor Kłoczkowski zaskakując wszystkich, wybrał estoński port - Tallin. Wszystkim wiadomym było, że neutralna Estonia utrzymywała bardzo dobre stosunki dyplomatyczne z Niemcami, ale komandor Kłoczkowski próbował ich uspokoić, tłumacząc że ma w Estonii dobre znajomości z poprzednich podróży. I tak ORP "Orzeł" poszedł jeszcze bardziej na północ do zatoki Fińskiej, do estońskiego portu w Tallinie..

Komentarze
K
#1 krogulec
w 06 September 2013 00:51
znana chistoria ORP Orzel, podana w krotkiej przystepnej formie. Oceniam ja jako bardzo ciekawa
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby napisać komentarz.
Oceny
Ocena zawartości jest dostępna tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się by zagłosować.

Niesamowite! Niesamowite! 0% [Brak głosów]
Bardzo dobre Bardzo dobre 100% [1 głos]
Dobre Dobre 0% [Brak głosów]
Średnie Średnie 0% [Brak głosów]
Słabe Słabe 0% [Brak głosów]
Zaloguj
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Zapomniałeś/aś hasła?
Aktualnie online
· Gości online: 1

· Użytkowników online: 0

· Łącznie użytkowników: 976
· Najnowszy użytkownik: testik
Ankieta
Moje poszukiwania ORP ORZEŁ

Szukam, czytam, przeglądam i przekazuję dalej
Szukam, czytam, przeglądam i przekazuję dalej
40% [32 głosów]

Szukam, czytam i przeglądam
Szukam, czytam i przeglądam
39% [31 głosów]

Tylko czytam to co inni napiszą
Tylko czytam to co inni napiszą
13% [10 głosów]

Czekam jak ktoś inny znajdzie okręt
Czekam jak ktoś inny znajdzie okręt
9% [7 głosów]

Ogółem głosów: 80
Musisz zalogować się, aby móc zagłosować.
Rozpoczęto: 13/09/2008 14:47

Archiwum ankiet
Webmaster
Twórca i opiekun

Marcin Burza Burzyński
5,484,139 unikalnych wizyt