Na stronie MW mozna pobrac (miedzy innymi) zeszloroczny pazdziernikowy numer "Przelgadu Morskiego" z recenzjami kmdr. Wielebskiego do "Stalowych Drapieznikow" pana M. Borowiaka.
Podajac to chcialbym dodac ze nie chodzi mi tutaj o jakakolwiek "reklame" artykulu. Mozna sie jak ze wszystkich tam umieszczanych..."jedynie"...troche nauczyc.
Edytowany przez Tomek dnia 03-05-2007 22:16
Ja powiem tak. Jak znam Pana W to wiem ze jak zwykle szuka dziury w całym.
Juz miałem doświadczenie w współracy z Panem W i wymuszaniem na mnie tego co mam byc na stronie.
Wszyscy wiemu kim był Kłoczkowski, kim był Swirski i ci sie działo 1 wrzesinia 39 roku. Jestem w posiadaniu dokumentów, które zmieniaja moje zapatrzenie na Polskie dowództwo, Marynarke wojenna, plan Worek. A i tez zmienia zdanie co do Kloczkowskiego. ale to sa tylko dokumenty i ludzie z MW wychowani na betonowym komunizmie nigdy nie przyjmą do wiadomości ze marynarka wojenna i jej pomysły mogły być złe i inne.
Dlatego przeczytałem ten atrykuł z wielkim przymrużeniem oka. szkoda tylko ze nie można napisac kontartykułu, ale sadze ze w sumie szkoda by sie rozpisywac
Przeczytałem recenzję ksi±żki i muszę przyznać, że oprócz poprawek natury technicznej oraz u¶ci¶lenia dat nie ma tam nic co można uznać za wyj±tkowo interesuj±ce. Sam M.Borowiak bardzo Ľle nakre¶lił postać komandora Kłoczkowskiego i powielił tym stereotyp jaki chciał dla Kłoczkowskiego sam ¦wirski. Pan M.B. nie potrafił poddać analizie faktów i zebrać wszystkiego do kupy tak by powstał całkowty obraz działań MW we wrze¶niu 1939 roku. Szkoda bo wiele słyszałem na temat jego ksi±żek i bardzo się zawiodłem fragmentami "Stalowych Drapieżników". Przeczytałem z niemał± ciekawo¶ci± "Admirała".
Czym s± ostatnio zdobyte przez nas wspólnymi siłami dokumenty ? S± ¶wiadectwem zawieraj±cym wiele poszlak porawdz±cyh do o wiele wiele bardziej kontrowersyjnych wniosków na temat komandora Kłoczkowskiego niż ktokolwiek do tej pory przypuszczał. Piszę kontrowersyjnych, ale nie piszę ani negatywnych ani pozytywnych.
Ostatnie zdanie na str.103 brzmi: "...dlaczego ksiazka o tak specyficznej problematyce nie posiada przed wydaniem specjalistycznej korekty?"
Ja natomiast uwazam ze znajomosc techniczna okretu podw., taktyka itp. moze byc bardzo pomocna w dotarciu do prawdy o jego utracie. Nie mozna tego bagatelizowac. To jest bardzo powazny blad piszac o zmianie napedu na spalinowy bedac pod woda kiedy to "Orzel" nie posiadal chrapow. To dla kogo sa te ksiazki?
To jest problem, moze jeden z najwiekszych ostatnich 16 lat. Kazdy pisze co chce, nawet jesli jest to nieprawda. Kazdy ma "prawo" omawiac kogos publicznie bez dowodow..."dowodzac" ze sie je ma.
Marcin, ja tez Ciebie prosilem (mam nadzieje ze nie wymuszalem) o zastanowienie sie co chcesz przez swoja strone ukazac; klotnie czy historie "Orla". W kazdej Twojej wypowiedzi od pewnego czasu nie widze nic innego tylko opowiadanie o tym "piekle" o ktorym nikt, wchodzac na ta strone nie ma pojecia i czyta te bzdury majac w wyobrazni jedynie Twoje zdanie. Jak Ty sie na to zapatrujesz?
A co do tego BETONU to uwierz mi ze kazdy z nas Polakow na tej stronie, w Polsce oraz poza jej granica ten BETON ma w sobie (oj, nie mieszajmy w to kolegow z Holandii...) ;-). Rowniez mam go ja i Ty. Marek tez... Chyba nie zaprzeczysz...co?
Tomek napisał:
Marcin, ja tez Ciebie prosilem (mam nadzieje ze nie wymuszalem) o zastanowienie sie co chcesz przez swoja strone ukazac; klotnie czy historie "Orla". W kazdej Twojej wypowiedzi od pewnego czasu nie widze nic innego tylko opowiadanie o tym "piekle" o ktorym nikt, wchodzac na ta strone nie ma pojecia i czyta te bzdury majac w wyobrazni jedynie Twoje zdanie. Jak Ty sie na to zapatrujesz?
Przepraszam Tomku, ale co masz na mysli pisząc bzdury? Jak strona powstawała dobre kilka lat temu, miała być najwiekszą skarbnicą informacji o ORLE oraz medium łączące ludzi zainteresowanych tym problemem. materaikly źródłowe było od Marka, i ..... chyba na tym sie skonczyło. no moze na palcach jednej reki jestem w stanie podać inne osoby które podesłały mi coś aby rozwijac tę stronę.
Jak chyba widzisz strona cały czas jest taka sama. Są tam informacje, artykuły, opisy, a po to jest forum (tak mi sie zawsze wydawało) coby wyrazić swoją opinię i zdanie. No i chyba dzieki tylko temu forum ta strona istnieje.
Ba a widząc Twój nowy post o Heweliuszu. Ciekawy jestem od kogo dotarła do Ciebie takowa informacje. Smiem przypuszczac ze od kogos z MW. Ok. Rozumiem ze oni robią sobie selekcję z kim rozmawiac, coby ten "skarb" o którym pisał pan W podzielić?
Dlaczego MW, pomimo moich wielu listów do nich nie jest zainteresowana współpracą, chociażby w wymienie informacji. Ktoś może powiedzieć ze TAJEMNICA. Przepraszam za wulgaryzm: gówno nie tajemnica. Ja sie takich rzeczy dowiaduje od osób trzecich lub z plotek. mozesz mi powiedziec dlaczego? A jak pisałem juz o tym co sie dzieje to dlaczego dostałem rozkaz zamilknięcia i oddania strony? No przepraszam ale to juz jest jakas paranoja.
I nie bronię tu Marka. Chodzi mi o całokształt sprawy. Była super idea. Wielu ludzi robiło to co mogło. Ty swoje, Marek swoje, jeszcze inni swoje. Strona miała być tym centrum informacji, wymiany poglądów, starych artykułów, pomocą w poszukiwaniach. I jak sie skonczyło. Kazdy sie zamknął w sobie, cos tam robił i cos tam przekazywał, inni cos robili i nic nie przekazywali, a inni chyba nic nie robili i czekali na wyniki tych pierwszych. No i dporowadziło to do tego ze kazdy sam na własna rekę coś robił i sie wszstko rozsypało. Niestety, i mam nadzieje ze moje dziecko nie bedzie juz takie, przywarą każdego polaka jest chciwośc i zawiść i zamiast podejść do tej sprawy może od strony marketingowej, to każdy chował sobie informacje lub przekazywał tam gdzie mu było wygodniej.
Moze ten list jest tu niepotrzebny, ale poniosły mnie emocje. Mam żal, ogromny do panów W i W o to jak potraktowali mnie i sprawę, tak samo mam żal do MW ze nic nie robiła (a teraz jak chodzi o honor to w ciagu roku juz okret sie znalazł).
Mam nadzieje ze nie skonczy sie to tak ze nad wrakiem staną 3 okręty 3 rożnych grup i bedzie wyścig o to kto pierwszy położy łape na wraku. Ale patrząc na to wszystko, pewnie tak bedzie. A po co to, dla tej kasy?
Ale ok. To już był ostatni mój list, związany z problemami stowarzyszenia, które i tak już nie istnieje.
A dla przypomnienia dodam, ze strona jest dla kazdego dostepna, nawet dla panów z MW.
*Marcin napisal: "Ba a widz±c Twój nowy post o Heweliuszu. Ciekawy jestem od kogo dotarła do Ciebie takowa informacje. Smiem przypuszczac ze od kogos z MW. Ok. Rozumiem ze oni robi± sobie selekcję z kim rozmawiac, coby ten "skarb" o którym pisał pan W podzielić?"
Z nikim z czynnej MW nie prowadze zadnej korespondencji.
Wierze MW uzna wrak (jesli znajdzie) za grob...i tylko wowczas bedzie on NASZ! Prywatne ambicje o znalezieniu wraku, wydobyciu go, postawieniu na Skwerze jako muzeum w imie "patriotyzmu" to OBLUDA!!!!! A co do tego "skarbu" to z tego co zrozumialem takie byly motywy inicjatora zalozyciela grupy. Po tych wiadomosciach zrezygnowalem z tego "Stowarzyszenia" poniewaz czuje sie oszukany. Skad te ambicje u Was aby przywlaszczyc wrak "Orla"...i nazwac go "naszym"??? Przeciez TO wlasnie jest KOMUNA!!! Nie widzisz tego czlowieku???
A ostatnia rzecz, czyja praca, czasem i pieniedzmi chcielibyscie zrobic to???
Uwazam ze wrak bedzie NASZ jesli zostanie odnaleziony przez MW.
Chcesz dalej prowadzic te wojne??? Mam pare jeszcze "hitow" w zanadrzu.... Powtarzam...OBLUDA!!!
Zapisujac sie do grupy zawiazalem znajomosc z ludzmi....i tak juz zostalo.
Edytowany przez Tomek dnia 04-05-2007 04:14
Wierze MW uzna wrak (jesli znajdzie) za grob...i tylko wowczas bedzie on NASZ! Prywatne ambicje o znalezieniu wraku, wydobyciu go, postawieniu na Skwerze jako muzeum w imie "patriotyzmu" to OBLUDA!!!!! A co do tego "skarbu" to z tego co zrozumialem takie byly motywy inicjatora zalozyciela grupy. Po tych wiadomosciach zrezygnowalem z tego "Stowarzyszenia" poniewaz czuje sie oszukany. Skad te ambicje u Was aby przywlaszczyc wrak "Orla"...i nazwac go "naszym"??? Przeciez TO wlasnie jest KOMUNA!!! Nie widzisz tego czlowieku???
A ostatnia rzecz, czyja praca, czasem i pieniedzmi chcielibyscie zrobic to???
Uwazam ze wrak bedzie NASZ jesli zostanie odnaleziony przez MW.
Chcesz dalej prowadzic te wojne??? Mam pare jeszcze "hitow" w zanadrzu.... Powtarzam...OBLUDA!!!
Z nikim z czynnej MW nie prowadze zadnej korespondencji. 
