Zaginiony - to powinna być odrębna kategoria
|
Stary_Wraq |
Dodano 30-03-2009 12:08
|

Kapitan marynarki

Posty: 620
Dołączył: 05/02/2005 10:23
|
...utraconych okrętów podwodnych - wiecie, że chodzi o jednostki utracone w nieznanym miejscu, z nieznanych przyczyn i nie wiadomo kiedy. Przyczyny zaginięć mogły być przeróżne, najczęściej chodzi o spotkanie z miną lub minami, albo różne przyczyny niebojowe.
A propos owych niemieckich U-Bootów, potraconych w obu wojnach z przyczyn niebojowych, to jak sądzicie - kategorię "zaginione" należałoby stamtąd usunąć. |
|
|
|
Stary Dziad |
Dodano 30-03-2009 19:26
|

Podporucznik marynarki

Posty: 183
Dołączył: 03/03/2005 20:46
|
Lubię Cię Wraczku i poważam ale jak Cię jakiś piorun strzeli spamujesz forum aż mnie ciarki przechodzą |
|
|
|
pawelciol |
Dodano 30-03-2009 19:34
|

Podporucznik marynarki

Posty: 236
Dołączył: 13/02/2009 20:04
|
I oto ja niżej podpisany podpisuję się obiema łapami pod tym co imć Sonar napisał... 
A teraz na poważnie to już trochę zeszło z tematu - no ja rozumiem , iż tu mamy wolność słowa ale bez przesady..U-boaty chyba raczej nie są tematem tej strony co nie ? Już widzę jak się inni mogą przyczepić do na przykład moich tematów..... |
|
|
|
wahoo |
Dodano 30-03-2009 22:15
|

Chorąży marynarki

Posty: 133
Dołączył: 30/05/2007 12:26
|
jeżeli o mnie chodzi to trktuje tę stronę jako chołd dla wszystkich zaginionych okrętów pododnych, a że u nas "tylko" ORZEŁ. Bardzo mnie ciekawią poszukiwania prowadzone w innych krajach. |
|
|
|
pawelciol |
Dodano 31-03-2009 15:06
|

Podporucznik marynarki

Posty: 236
Dołączył: 13/02/2009 20:04
|
Właściwe to dobre podejście... |
|
|
|
Stary_Wraq |
Dodano 01-04-2009 12:24
|

Kapitan marynarki

Posty: 620
Dołączył: 05/02/2005 10:23
|
Właściwie moje zainteresowanie jednostkami zaginionymi to datuje się od czasu przeczytania Zwierciadła Morza pana JCK.
To takie dosyć nieostre dla nas pojęcie, czy raczej coś, czego shiplover w moim rodzaju bynajmniej nie kocha i to z zasadniczych powodów: okręt lub statek, o którym z racji braku wraku właściwie nie wiadomo, co się z nim stało. Nasz ORP "Orzeł" powoli zbliża się do statusu jednostki utraconej w toku działań bojowych. Tylko patrzeć, jak kolejna ekspedycja pod znakiem MAPu i Balex-Metalu odnajdzie wrak i wtedy "Orzeł" utraci status jednostki zaginionej.
Zaginione pozostają do dziś ot, choćby bark "Koebenhavn" czy "duński TITANIC" ("Hans Hedtoft"). Przestał być zaginionym HMAS "Sydney" (znaleziono jego wrak!!).
Co do poszukiwań - to jest czego szukać; sami Niemcy mają cały szereg jednostek zaginionych, których losy warto byłoby powyjaśniać do końca.
Edytowany przez Stary_Wraq dnia 12-06-2009 10:25
|
|
|
|
ted |
Dodano 01-04-2009 12:35
|

Porucznik marynarki

Posty: 455
Dołączył: 03/02/2009 17:52
|
O "Sydney" wiadomo było, ze zginął w walce z "Kormoranem" i to na skutek eksplozji własnej amunicji oraz trafienia pocisków i torpedy. Tylko pozycja obu wraków nie była dość długo znana. Z naszym "Orłem" jest znacznie trudniej - hipotez ciut,ciut za wiele...
Edytowany przez ted dnia 01-04-2009 12:35
|
|
|
|
pawelciol |
Dodano 01-04-2009 14:07
|

Podporucznik marynarki

Posty: 236
Dołączył: 13/02/2009 20:04
|
No cóż podniecamy się losem "Sydneya" ale los jego bliźniaka HMAS"PERTH" jest równie ciekawy i tragiczny. Na "Perth" byli wprawdzie ocaleli ale ich los był dość żałosny.Ich ostatnia walka to też symbol... |
|
|
|
wahoo |
Dodano 05-04-2009 08:41
|

Chorąży marynarki

Posty: 133
Dołączył: 30/05/2007 12:26
|
dlaczego żałosny?, a co powiesz o tych którzy przeżyli zagładę okrętu a nie doczekali się pomocy? |
|
|
|
pawelciol |
Dodano 05-04-2009 09:56
|

Podporucznik marynarki

Posty: 236
Dołączył: 13/02/2009 20:04
|
Mi chodzi o jeńców z "Perth" i "Houston" - wszyscy chyba wiemy co przeszli przez następne lata wojny....Japońskie obozy jenieckie , hell ships praca w kopalni czy jakiejś fabryce - oni przeżyli dosłownie piekło na ziemi po dostaniu się do niewoli...
Ale zauwazmy pewną zmianę w sposobie postrzegania jeńców przez japończyków na przykład podczas wojny rosyjsko-japońskiej czy WW1 gdzie byli traktowani bardziej jak goście a mniej jak wrogowie ( patrz "Ostatni z Cuszimy" Cztewieruchina albo oblężenie Cingtao...) a WW2 i traktowaniu ich jak bydło czy śmiecie- jeśli się nie mylę to zaczęło się to od czasów wojny z chinami w 1937 roku... |
|
|
|
Stary_Wraq |
Dodano 10-04-2009 12:49
|

Kapitan marynarki

Posty: 620
Dołączył: 05/02/2005 10:23
|
No dobra, Panowie, to jest w końcu Hyde Park i wszystko tu można, więc nie ma mowy o spamowaniu.
A teraz to, o co mi chodziło. Jak Bóg da, to wkrótce nasz ORP "Orzeł" przestanie być okrętem zaginionym - zostanie odnaleziony jego wrak i nareszcie będzie wiadomo, GDZIE i JAK zatonął. Problem może być z datą, ale poznamy miejsce i może też uda się ustalić przyczynę jego utraty.
Całkiem spora liczba tzw. zaginionych okrętów podwodnych wcale nie musiała paść ofiarą li tylko katastrof w zanurzeniu, ale także min. Nie na darmo w starej i dobrej "Drugiej Wojnie na Morzu" przy wielu okrętach podwodnych, utraconych w niewyjaśnionych okolicznościach, znajduje się informacja, że dany okręt zatonął prawdopodobnie na minie lub minach. Nie będę zbyt zaskoczony, jeśli okaże się, że właśnie mina lub miny załatwiły też naszego "Orła".
Ktoś już tu kiedyś napisał, że w wypadek na "Orle" trudno mu uwierzyć z racji tego, jak dobry był to okręt i jaką znakomitą miał Załogę. Ale ta uparcie milcząca radiostacja okrętu nie daje mi spokoju - przyznaję: nie wiem, skąd dowództwo flotylli "Orła" wiedziało, że okręt dotarł do sektora, że zmienił go, czy wyruszył w drogę powrotną do bazy. Szanowni Anglicy nie raczyli odpowiedzieć mi na postawione im wprost pytanie o to, a jest to istotne o tyle, że jeśli dowództwo wiedziało o tym wszystkim na pewno - to okręt NIE PADŁ ofiarą miny czy katastrofy w drodze do sektora.
Następna wyprawa MAPu, jeśli do niej dojdzie, może okazać się bardziej udana, to znaczy - chłopaki z MAPu mogą wreszcie odnaleźć wrak, i stwierdzić, że rzeczywiście nosi on ślady uszkodzeń spowodowanych eksplozją miny lub min. Prawdziwa burza wybuchnie jednak, gdy okaże się, że stan wraku okrętu nie wskazuje na jego utratę z przyczyn bojowych, bo dopiero wtedy otworzy się pole do hipotez na temat tego, co mogło się stać. Swoją drogą - warto by dowiedzieć się, czy wrak na naszym legendarnym "filmie z listu" nosi jakieś ślady uszkodzeń bojowych?
Przypadek z "Sydneyem" w listopadzie 1941 roku byl o tyle jasny, że załoga "Kormorana" widziała płonącego "australijczyka" odchodzącego z placu boju w stanie beznadziejnym i można było z dużą dozą pewności stwierdzić, że godziny tego okrętu są policzone. Teraz naukowcy i pasjonaci mają [nareszcie] do swojej dyspozycji jego wrak. Sprawa z "Sydneyem" jest o tyle ciekawa, że wiąże się z nią mistyfikacja w postaci (sfałszowanych) dokumentów, pochodzących rzekomo z tego okrętu. Zainteresowanych odsyłam do książki pana Toma Frame'a o utracie HMAS "Sydney" i kontrowersjach z nią związanych. Teksty tych dokumentów są tam przytoczone in extenso, a Wasz Stary_Wraq (jeśli nie będzie miał akurat czegoś lepszego do roboty) weźmie je kiedyś i przełoży (dla treningu i zabawy).
Ciekawy był przypadek "duńskiego TITANICa" - motorowca "Hans Hedtoft", utraconego ponad 50 lat temu, który o ile wiem (?) uchodzi za zaginiony, choć z korespondencji radiowej "Hedtofta" i jednostek śpieszących mu na ratunek wynika niezbicie, że statek ten zatonął. Nie bardzo wiadomo, gdzie dokładnie to nastąpiło (i o ile wiem - nie odnaleziono dotąd wraku "Hedtofta").
Nie zameldował się dotąd nikt z obu załóg - ani z "Sydneya", ani z "Hedtofta" (na którym było też ponad 50 pasażerów), co uprawnia do stwierdzenia, że wszyscy ludzie z obu jednostek zginęli albo wraz z nimi, albo po ich opuszczeniu.
HMAS "Perth" kmdra H. Wallera (bliźniak "Sydneya") zginął w boju z Japończykami, podobnie, jak USS "Houston".
Wszystkim Wesołych Świąt życzy z dna stary Wraq!!
Edytowany przez Stary_Wraq dnia 10-04-2009 12:51
|
|
|
|
pawelciol |
Dodano 11-04-2009 09:51
|

Podporucznik marynarki

Posty: 236
Dołączył: 13/02/2009 20:04
|
HMAS"Hobart" jako jedyny z tej trójki przetrwał ale też oberwał ,chyba od Tagamiego ale nie na "I-19" i potem był złomowany chyba w Japonii w latach jeśli się nie mylę siedemdziesiątych .
Zresztą było też kilka przypadków okrętów nawodnych zaginionych ( jakiś francuski ścigacz chyba bliźniak naszych "szaserów" kilka japońskich fregat z WW 2. Jakby nie było ,zalazło by się kilka takich przypadków.
Składam wszystkim najserdeczniejsze życzenia z okazji Świąt Wielkiej Nocy.
Edytowany przez pawelciol dnia 11-04-2009 18:56
|
|
|