23 February 2025 18:15
Nawigacja
· Strona główna / Home Page
· Dane techniczne / Specification
· Kalendarium / Timeline
· Historia / History
· Artykuły / Articles
· Grupa Poszukiwawcza ORZEŁ / Association of the "ORZEL" submarine search group
· Forum
· Katalog linków / Links
· Galeria / Photogallery
· Kontakt / Contact
· Szukaj / Search
Najnowsze artykuły
· Krążowniki pomocni...
· U-Booty nietypowo ut...
· O potrzebie posiadan...
· Antoni's Story (Tol...
· ORP "Orzeł" a pola ...
Ostatnio Widziani
· zawila 3 dni
· Marcin 1 tydzień
· Thor 3 tygodni
· Iron Duke25 tygodni
· Krolik30 tygodni
· donitzz56 tygodni
· Maryoush78 tygodni
· dar7914120 tygodni
· ted121 tygodni
· Xaro157 tygodni
Losowa Fotka
Czat
Musisz się zalogować, aby opublikować wiadomość.

30-12-2021 20:52
Witam!!!

30-12-2021 18:14
Witam wszystkich ponownie Wink

22-12-2021 13:05
Bravo!!!! Warto było czekać.

22-12-2021 11:23
Witam Was ponownie!!!

16-07-2018 13:24
https://tech.wp.pl
/chca-przebadac-60
0-km-kw-dna-morza-
szukaja-wraku-pols
kiego-okretu-62739
99885588097a

Zobacz wątek
 Drukuj wątek
"Nasze" U-booty
pawelciol
Co do "U-47" to podobno ustalono ,że "Wolverine"atakował eks-tureckiego "U-A" a nie "U-47"...
 
pawelciol1991@aol.pl
ted
Tak i U-47 mogły zatopić w licznych atakach korwety - te same co zniszczyły U-70, o ile nie zatonął gdzie indziej.
Edytowany przez ted dnia 24-05-2009 14:23
 
pawelciol
To co pisali o trafieniu własną torpedą to wydaje mi się iż powinni napisać - nic nie wiemy - prościej - skąd oni o tym mogli by wiedzieć ,że "U-47" zatopiła własna torpeda
 
pawelciol1991@aol.pl
wahoo
To właśnie ciekawe, iż w przypadku ubootów w dwóch albo nawet trzech przypadkach snute są domysły o trafieniu własną torpedą bez jakichkolwiek podstaw bo nikt nie ocalał.
 
wahoo
Ciekawie Ted napisałeś broniąc admirała Unruga ale się z tym nie zgadzam. W historii zawsze ceniono przeciwnika walecznego i bitnego. Co zyskaliśmy nie walcząc z Sowietami we wrześniu 39-go, ano tylko Katyń.
 
Bergen
U-47 mogł być staranowany przez statek z konwoju - taranowanie nieumyślne lub trafiony torpedą wystrzeloną z innego U-boota w kierunku konwoju. Zresztą U-47 był w takim stanie technicznym że miałbyć to jego ostatni patrol bojowy po którym miał przejść do szkolenia, może faktycznie nie wytrzymał "beczkowania". Ciekawe jakiego nowego U-boota dostałby Prien ? IX-tkę ? A może przeszedłby do sztabu lub miał własną flotyllę?
 
pawelciol
A może ja tu się też wtrącę do waszej dyskusji Wahoo - a ja się z tobą nie zgodzę - odwaga i waleczność nie zawsze jest dobrym pomysłem - najlepszy przykład to TARAKAN i jego obrona przez holendrów - wiemy co stało się z obrońcami. Może "wyleciałem" ze złym przykładem ale to chyba ukazuje iż, cała sprawa nie jest tak jednoznaczna nie potępiam taktyki UNRUGA ale tez nie uważam jej za dobrą - a wy jakbyscie się zachowali w takiej sytuacji z taką odpowiedzialnością...? Gadać każdy może trochę lepiej lub trochę gorzej...Wink
 
pawelciol1991@aol.pl
ted
Dla jasności - zaprezentowałem poznaną z filmu filozofię admirała (dzięki wspomnieniom jego syna) co nie oznacza, że ją popieram w 100 procentach. Zrozumiałem po prostu, jakimi intencjami wtedy się kierował.
Sam na jego miejscu byłbym przy obronie Helu za taktyką obrony wybrzeża bardziej ofensywną (dla okrętów floty), nawet jeśli wymagałaby poświęceń, bo marynarze w większości na to byli gotowi i broniąc Ojczyzny tego właśnie chcieli.
 
pawelciol
Duch dowódcy to też nie wszystko - okręty też dużo znaczą - jak ORP"GRYF" - niewiadomo praktycznie po co wybudowany , wolny , z niepotrzebnym kominem Wink - a przecież ile by zdziałał gdyby był znacznie szybszy - przykład angielskie "ABDIELE". Generalnie koncepcja obrony wybrzeża była zła ( o czym wszyscy wiedzą ) zbyt defensywna i uczciwa...
 
pawelciol1991@aol.pl
wahoo
OK, co do oceny adm. Unruga i jego filozofii niech każdy pozostanie przy swoim, a co do ORP Gryf to ciekawe ile np. kutrów torpedowych można byłoby w jego cenie wybudować?
 
ted
I ja się zastanawiam, czemu nie poradziliśmy sobie z tym sami. Skoro zdolni inżynierowie stworzyli tak udaną jednostkę, jak szybki ścigacz rzeczny KU-30, czemu ich nie zaangażowano do prac także nad ścigaczami morskimi? Niszczyciele i tak były dostosowane do stawiania około 60 min każdy, a robiłyby to szybciej i prędzej wycofywały z takich operacji niż wolny "Gryf". Decyzje o zbudowaniu "Gryfa" bardziej chyba podjęto politycznie niż praktycznie, by nie urazić Francuzów. Rzeczywiście środki z niego wystarczyłyby chyba na zbudowanie małego dywizjonu ścigaczy torpedowych, a te narobiłyby niezłego zamieszania w Zatoce Gdańskiej, gdyby powstały przed wojną. Pewnie swymi akcjami nocnymi przepłoszyłyby prawie wszystkie niemieckie trałowce w pobliżu Helu i sporo okrętów niemieckich polujących na nasze okręty podwodne. Łatwiej też byłoby te jednostki ukrywać i maskować.
Cóż, nie tylko nasz admirał myślał jeszcze kategoriami starej I wojny światowej. Nawet niemiecki admirał Raeder myślał, że i w drugiej wojnie wiodącą rolę będą mieć nadal pancerniki, a te schodziły już raczej ze sceny, na rzecz bardziej mobilnych i opłacalniejszych środków walki.
Edytowany przez ted dnia 25-05-2009 22:07
 
Bergen
Polska była szykowana na wojnę z Z.S R.R, stąd "powolny" GRYF, jeżeli chodzi o planowanie wojny z Niemcami to faktycznie nasz plan obrony był nijaki. Ale skąd "ÓWCZEŚNI" mieli wiedzieć iż wojna będzie wyglądać tak a nie inaczej ??
w/g mnie to szkoda tylko Wichra...
Mogli się "przedzierać" z załogą ponadplanową: oficerami itp...
Nasze O.P również mogły mieć tzw.tajną "Zaginioną kopertę " - UCIEKAJCIE NA ZACHÓD"....
 
ted
Kto oglądał zdjęcie U-378 - pogromcy "Orkana", w momencie jak zatapiają go bomby? Możecie w uboatarchive.net
Edytowany przez ted dnia 06-06-2009 15:15
 
Bergen
Mam nawet photkę na papierze, tak już to bywa na morzu...
 
Stary_Wraq
Taaak... ja też mam jednego "naszego" U-Boota, a to U-670, załatwionego przez BOLKOBURGa w sierpniu 1943 roku. A "Bolkoburg" to była sławna, niedoszła "Warszawa" dla PolBritu, zaprojektowana zresztą, o ile mię pamięć nie myli, przez pana W J Urbanowicza (Autora "Architektury Okrętów" i "Transatlantyków"). Statek z historią - wszak do wymontowanego zeń silnika dobudowano po wojnie nowy kadłub, i tak powstał motorowiec "Monte Cassino".
Warto byłoby także ustalić, które okręty zatopili Polacy podczas Operacji "Deadlight" - to będą także "nasze" U-Booty.
Aha: naszymy U-Bootami są też obecnie ex-norweskie Kobbeny (świat się wali: dawniej ganialiśmy toto po całym oceanie, a teraz proszę - Polacy pływają na U-Bootach!!)
Edytowany przez Stary_Wraq dnia 08-06-2009 13:32
 
ted
Chciałeś numery topionych w tej operacji U-bootów przez "naszych" to proszę:
"Błyskawica" ogniem dział - U-2321,U-481, U-1198, U-295,U-368 ,U-155, U-806,U-861, U-825 asystowała zatopieniu U-868,U-778, U-249
"Krakowiak" -asystował w zatopieniu U-281 i innych
"Piorun" -U-826, artylerią zatopił sam U-149 i U-318, U-1022, U-2502, U-764
"Garland" - U-1010,
To jeszcze nie wszystkie, bo nasze okręty asystowały przy zatopieniu jeszcze kilku innych U-bootów, ale w towarzystwie jednostek sojuszniczych.
Swoją drogą, ciekawe - czy zatapianie tych U-bootów sprawiało "naszym" satysfakcję, czy budziło mieszane uczucia? Wszak było to spore marnotrawstwo, potem nieodżałowane.
Edytowany przez ted dnia 08-06-2009 18:23
 
ted
Znalezienie wraku U-54 w 1989 r. na polu minowym postawionym przez brytyjskie niszczyciele (o czym pisze autor w ""Żelazych rekinach Doenitza" t.2) - wyjaśnia jego losy jak i to, że "Burza" 20 lutego 1940 r. musiała atakować innego U-boota. Za to ta sama książka nasunęła mi podejrzenie, że zaginiony po 20 lutego 1945 r. U-683 mógł paść ofiarą jednego z dwóch ataków lotniczych naszych pilotów z Dywizjonu 304 (atakowali w nocy z 20 na 21 lutego - kpt. pil. Ejbich i dwa dni potem por. pil. Dąbrowski) w tych rejonach, gdzie okręt mógł się znajdować - za pierwszym razem z nieznanym wynikiem, za drugim przyznano uszkodzenie).
Edytowany przez ted dnia 13-11-2009 16:51
 
ted
Plusem książki jest jeszcze to, że dokładnie wymienia się, które polskie okręty zatapiały jakie U-booty w operacji "Deadlight" .
Edytowany przez ted dnia 12-11-2009 23:40
 
jansodula
Pozwolę sobie jeszcze wrócić do kwestii Polaków-podwodniaków z I wojny. Otóż zastępcą dowódcy (potem dowódcą) okrętu podwodnego rosyjskiej Floty Bałtyckiej (później radzieckiej - po rewolucji służył dalej) AG-15 był Konstanty Matyjewicz-Maciejewicz. Jednak nie odbył chyba żadnego rejsu bojowego. Wykazał się natomiast podczas wypadku: podczas manewrowania w porcie (nie pamiętam w którym stacjonował) okręt wskutek nie zamknięcia jednego z włazów osiadł na dnie. Część załogi (kilka osób w tym Konstanty Matyjewicz-Maciejewicz) została odcięta w przedziale rufowym. Części z nich udało się przeżyć kilka-kilkanaście godzin w tej "stalowej trumnie", a następnie gdy wyczerpywało się powietrze (akcja ratunkowa była powolna i nieudolna) Konstanty Matyjewicz-Maciejewicz namówił żyjących do próby opuszczenia okrętu, która się powiodła. Wybaczcie, że piszę mało szczegółowo, więcej tu:
Marek Koszur: Kapitan kapitanów. Szczecin 1987.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Konstanty_Matyjewicz-Maciejewicz
Edytowany przez jansodula dnia 08-05-2010 20:46
 
Przejdź do forum
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
U-Booty I wojny światowej HYDE PARK 6 07-11-2007 14:53
Zaloguj
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Zapomniałeś/aś hasła?
Aktualnie online
· Gości online: 5

· Użytkowników online: 0

· Łącznie użytkowników: 976
· Najnowszy użytkownik: testik
Ankieta
Moje poszukiwania ORP ORZEŁ

Szukam, czytam, przeglądam i przekazuję dalej
Szukam, czytam, przeglądam i przekazuję dalej
40% [32 głosów]

Szukam, czytam i przeglądam
Szukam, czytam i przeglądam
39% [31 głosów]

Tylko czytam to co inni napiszą
Tylko czytam to co inni napiszą
13% [10 głosów]

Czekam jak ktoś inny znajdzie okręt
Czekam jak ktoś inny znajdzie okręt
9% [7 głosów]

Ogółem głosów: 80
Musisz zalogować się, aby móc zagłosować.
Rozpoczęto: 13/09/2008 14:47

Archiwum ankiet
Webmaster
Twórca i opiekun

Marcin Burza Burzyński
5,976,131 unikalnych wizyt