| Melodyjka powraca?... | 
| Stary_Wraq | Dodano 10-12-2014 15:55 | 
|  
 Kapitan marynarki
 
  
 
 Posty: 620
 Dołączył: 05/02/2005 10:23
 
 
 | Witam po dłuższej przerwie. Po pierwsze - strasznie jestem zły na wp.pl, mój portal, na którym mam skrzynkę. Te tłuczki żołędne wzięły i skomplikowały proces dodawania komentarzy do wiadomości. Świerzbi mnie myszka, żeby napisać wszystkim Sikorskim et Cie., żeby przestali zajmować się czwartorzędnymi sprawami typu "rozliczenia delegacji", a zabrali się do pracy. Po drugie - znowu zaczną szukać wraku ORŁA! Hurra, tylko dwa pytania: czy tak samo niemrawie i czy z takim samym marnym skutkiem??
 2wśnm na półce, z odpowiednią wersją "Dodatku" o okrętach, to jest potężne źródełko. Dowiodło swej przydatności, gdy okazało się, że nie wychodząc z pokoju (!) zidentyfikowałem ostatniego "podejrzanego" bez pudła. Rzecz jasna trzymam kciuki, jak wpadnie mi coś z prasy czy z sieci do wiadomości - to może uda mi się zidentyfikować następnego "podejrzanego".
 Dla jasności - w teorię spiskową nie wierzę, bo byłby to gwóźdź do trumny dla całej sprawy. Pozdrawiam wszystkich, Wesołych Świąt.
 Edytowany przez Stary_Wraq dnia 08-04-2015 13:18
 | 
|  | 
 
 | 
|  | 
| ted | Dodano 10-12-2014 18:58 | 
|  
 Porucznik marynarki
 
  
 
 Posty: 455
 Dołączył: 03/02/2009 17:52
 
 
 | Myślę Stary Druhu, że odkrywcy "macają" coraz bliżej i wreszcie TRAFIĄ. W tym ostatnim etapie zanosi się na "wyścig" Panów z MAP i MW (kto pierwszy) ale nas powinna cieszyć przede wszystkim ich DETERMINACJA  - jakiej dotąd nie było i wszystko mi jedno komu się uda - byle się im UDAŁO wreszcie odnaleźć ORŁA. | 
|  | 
 
 | 
|  | 
| Stary_Wraq | Dodano 11-12-2014 15:11 | 
|  
 Kapitan marynarki
 
  
 
 Posty: 620
 Dołączył: 05/02/2005 10:23
 
 
 | Mówiąc bardzo brutalnie - nasza "kochana Rzplita" sromotnie przespała i przegrała sprawę. Starania o wyjaśnienie zagadki "Orła" NALEŻAŁO PODJĄĆ 12 CZERWCA 1940 ROKU!!! 
 Ktoś nie dopatrzył, ktoś nie chciał kogoś urazić, komuś było nie w smak, komuś nie pasowało... i tak siedem i pół dekady przeleciało "bachrunter", jak mawiają Niemce, a czas nie jest tu naszym sprzymierzeńcem.
 
 Moim zdaniem z gruntu zła jest filozofia, stojąca za, czy leżąca u podstaw naszych teraźniejszych poszukiwań Wraku. Spiskowe teorie sprawy nie ułatwiają - zaiste nie wiem kto, na jakiej podstawie i w jakim celu umyślił sobie, że raptem sześćdsziesięcioparoosobowa Załoga "jakiegoś Orła" zaczęła komuś zawadzać i ten ktoś postanowił się jej "pozbyć". Ktoś inny wymyślił, że to sami Anglicy go zatopili i nie chcą się do tego przyznać, ba - rzucają kłody pod nogi Polakom, chcącym rzecz wyjaśnić. Jeszcze ktoś podrzucił kolejny pomysł - że Wrak został już dawno odnaleziony i usunięty bez ceregieli, jako przeszkoda nawigacyjna (o horror, gdyby to była prawda).
 
 Rzeczywistość MOŻE być całkiem inna: Okręt może leżeć sobie na zupełnym uboczu, padłszy w swoim czasie ofiarą może prozaicznego, a brzemiennego w skutki wypadku. Wiem, że fachmani Historii nie darzą specjalnym uczuciem wspomnień pana kmdr. Bolesława R. - ale on w pewnym miejscu wspomina o boi ratunkowej, widzianej z pokładu "Wilka".
 
 JA nie chcę nikogo oczerniać, w teoryjki spiskowe nie wierzę, ale widzę, że ten ORZEŁ nam "uciekł i zmylił pogonie" nadzwyczaj skutecznie. Znów ja: jestem wciąż zdania, że JEST CZEGO poszukać, to znaczy Wrak wciąż istnieje i CZEKA. Czeka pewnie i Prezydent RP na wytęskniony (na pewno od nas...) meldunek o powrocie "Orła" z patrolu...
 Edytowany przez Stary_Wraq dnia 09-06-2017 10:47
 | 
|  | 
 
 | 
|  | 
| Stary_Wraq | Dodano 12-12-2014 15:11 | 
|  
 Kapitan marynarki
 
  
 
 Posty: 620
 Dołączył: 05/02/2005 10:23
 
 
 | Aha - w dobie zażartych kłótni o ten i ów pomnik (w sensie: stawiać czy nie?) widzę z mojego fotela Pomnik już wystawiony Okrętowi i jego Załodze w Sieci. BRAWO!!! TAK TRZYMAĆ. | 
|  | 
 
 | 
|  | 
| wavi | Dodano 15-12-2014 20:16 | 
|  
 Starszy marynarz
 
  
 
 Posty: 8
 Dołączył: 03/08/2008 18:53
 
 
 | Cytat Stary_Wraq napisał(a):
Wiem, że fachmani Historii nie darzą specjalnym uczuciem wspomnień pana kmdr. Bolesława R. - ale on w pewnym miejscu wspomina o boi ratunkowej, widzianej z pokładu "Wilka" .
 Witam.
 A można prosić o namiary gdzie dokładnie o tym wspomina ?
 Chenie bym poczytał.
 Pozdrawiam
 Bartosz-wavi
 | 
|  | 
 
 | 
|  | 
| Stary_Wraq | Dodano 15-02-2017 15:21 | 
|  
 Kapitan marynarki
 
  
 
 Posty: 620
 Dołączył: 05/02/2005 10:23
 
 
 | Boja ratunkowa z Orła wspominana jest podobno w Wielkich Dniach... pana Pertka. Ja poczytałbym Patrole ORŁA i obejrzałbym film. | 
|  | 
 
 | 
|  | 
| wavi | Dodano 16-02-2017 20:03 | 
|  
 Starszy marynarz
 
  
 
 Posty: 8
 Dołączył: 03/08/2008 18:53
 
 
 | " podobno " No właśnie , ale gdzie i w którym wydaniu ?
 Bo niestety ale " podobno " nic nie znaczy .
 Pozdrawiam
 Bartosz-wavi
 | 
|  | 
 
 | 
|  | 
| Stary_Wraq | Dodano 15-03-2017 17:42 | 
|  
 Kapitan marynarki
 
  
 
 Posty: 620
 Dołączył: 05/02/2005 10:23
 
 
 | ...to jest raczej: "od którego wydania". Ja to pamiętam z tego wydania, które ukazało się 45 lat temu, w 1972 roku. Niestety w tej chwili nie mam książki przy sobie, ale mogę sprawdzić i podam dokładnie miejsce. Pozdrawiam. wmw St_Wr ze S-ka | 
|  | 
 
 | 
|  | 
| zawila | Dodano 15-03-2017 17:56 | 
|  
 Chorąży marynarki
 
  
 
 Posty: 122
 Dołączył: 19/02/2007 10:31
 
 
 | W każdym razie ani w wydaniu 1967 ani 1981 takiej wzmianki nie ma. | 
|  | 
 | 
|  | 
| donitzz | Dodano 21-03-2017 16:52 | 
|  
 Mat
 
  
 
 Posty: 23
 Dołączył: 04/08/2008 15:20
 
 
 | Jest taka wzmianka w Dzieje ORP Orzeł Jerzego Pertka z 1972 roku,strona 115 : "Otóż Anczykowski twierdzł,że na jego wachcie w drodze na patrol po zaginięciu "Orła" został zauważony prawie całkowicie zanurzony przedmiot,który wyglądał bardzo podobnie do jednej z bojek ratunkowych "Orła".Wykonany nieco póżniej w tył zwrot nie odniósł pożądanego skutku,tzn.przedmiot ten nie został ponownie odkryty."
 | 
|  | 
 
 | 
|  | 
| Stary_Wraq | Dodano 09-06-2017 10:45 | 
|  
 Kapitan marynarki
 
  
 
 Posty: 620
 Dołączył: 05/02/2005 10:23
 
 
 | Ciekawe, a propos zwrotu - czy to był "zwrot w tył", czy zwrot na kontrkurs? Ten ostatni wykonuje się chyba w jakiś określony sposób; ja słyszałem kiedyś o tzw. "pętli Butakowa" (najpierw zwrot o parędziesiąt stopni na jedną z burt, a potem - w tył na drugą burtę). Zwrot w tył nie jest dokładnie zwrotem na kontrkurs. A w ogóle, to ta boja widoczna [z "Wilka"?] jakby dolewała wody na mój młyn z tą awarią. Z drugiej strony kiedyś już wspominałem o niezdrowej fascynacji niektórych autorów idiotyczną katastrofą "Kurska" sprzed lat i tzw. "ratunkową" akcją kacapów; otóż nie chciałbym, żeby i to się sprawdziło w stosunku do "Orła". TAKI okręt zwyczajnie zasługuje na lepszy koniec, niż zatonięcie wskutek ataku jakiegoś ścigaczyka czy trafienia zabłąkaną bombą z sojuszniczego samolotu [friendly fire]. Służba na okrętach podwodnych zawsze była, jest i pewnie pozostanie rzeczą niebezpieczną przede wszystkim dlatego, że każda załoga musi walczyć nie tylko z przeciwnikami, ale też o zwykłe przetrwanie w nieprzyjaznym środowisku. Na OPie nie ma miejsca na błędy, nie można niczego przeoczyć, bo skutki tego będą opłakane. Ale zawieść może także sprzęt... Edytowany przez Stary_Wraq dnia 09-06-2017 10:53
 | 
|  | 
 
 |