| 
 Dziwny pasażer... 
 | 
| sys | 
 Dodano 23-06-2007 16:59 
 | 
 
  
Mat 
 
 
  
Posty: 24 
Dołączył: 30/05/2007 20:09 
  | 
z synem raczej nie rozmawiałeś... musiałby się tu wypowiedzieć Grom który temat Koczkowskiego ma w jednym palcu... 
... jak widać latwo się jest otrzeć w życiu historię ... | 
|   | 
 
 
 
 | 
 | 
| sys | 
 Dodano 23-06-2007 23:44 
 | 
 
  
Mat 
 
 
  
Posty: 24 
Dołączył: 30/05/2007 20:09 
  | 
Cytat sonar napisał: 
 Co gorsza opowiedziałem mu sporo o poszukiwaniach Orła i namiarach, na co stwierdził: TAM GO NIE MA... 
 
  
 
facet...za takie informacje wielu jest oddać najcenniejsze rzeczy jakie posiadają... chociaż byś jakiś namiar na gościa wziął... | 
|   | 
 
 
 
 | 
 | 
| sys | 
 Dodano 24-06-2007 10:09 
 | 
 
  
Mat 
 
 
  
Posty: 24 
Dołączył: 30/05/2007 20:09 
  | 
wszystko to co piszesz wydaje się bardzo tajemnicze... 
 
Edytowany przez sys dnia 24-06-2007 10:09
 | 
|   | 
 
 
 
 | 
 | 
| Bergen | 
 Dodano 24-06-2007 14:29 
 | 
 
  
Chorąży marynarki 
 
 
  
Posty: 146 
Dołączył: 18/03/2005 07:02 
  | 
Opis bardzo tajemniczy przypomina trochę niewiarygodną wersję buntu załogi Orła. W skrócie: 7 patrol miał być ostatnim patrolem przed "dłuższym" wypoczynkiem załogi tzn.Orzeł powraca z patrolu,następują zmiany personalne min.odsunięcie od dowodzenia kpt.Grudzińskiego."Grupa" wtajemniczonych na znak buntu przeciw działaniom KMW postanawia przepłynąć okrętem do neutralnej Szwecji co w konsekwencji doprowadza do zatonięcia okrętu na minach.Historię tą usłyszałem również w pociągu.Pociąg jechał z Helu.W rozmowie nie uczestniczyłem bowiem wcześniej poruszane tematy szczególnie polityczne mnie nie interesowały a wręcz irytowały podobnie zreszatą jak historia którą opisałem.Wysiadłem w Jastarni szczęśliwy że nie muszę wiecej podobnych bzdur wysłuchiwać.Moj post zamieściłem aby pokazać że jednak temat Orła jest żywy a ludzie potrafią wypowiadać się publicznie w pociągu pełnym ludzi bez żażenowania ani odrobiny wstydu. | 
|   | 
 
 
 
 | 
 | 
| Stary Dziad | 
 Dodano 28-06-2007 14:39 
 | 
 
  
Podporucznik marynarki 
 
 
  
Posty: 183 
Dołączył: 03/03/2005 20:46 
  | 
Opowiedziałem jak było. Nic więcej. Wiem że dziwna sprawa, bo diabeł sam nie wie kim ten gość był ale dużo wiedział i zażarcie bronił Kłoczkowskiego...
 
Edytowany przez Stary Dziad dnia 28-06-2007 14:40
 | 
|   | 
 
 
 
 | 
 | 
| crolick | 
 Dodano 28-06-2007 22:09 
 | 
 
  
Starszy bosman 
 
 
  
Posty: 78 
Dołączył: 17/03/2005 22:50 
  | 
Cytat sonar napisał: 
Co do książki Edmunda Kosiarza... 
 
Stwierdził że to postkomunistyczny propagator i kity ciśnie w swoich książkach wysławiając CCPR...  Już go lubię   
Ino nie postkomunistyczny tylko komunistyczny i nie CCPR a CCCP. 
Ale reszta się zgadza   | 
|   | 
 
 
 | 
 | 
| Stary Dziad | 
 Dodano 29-06-2007 15:45 
 | 
 
  
Podporucznik marynarki 
 
 
  
Posty: 183 
Dołączył: 03/03/2005 20:46 
  | 
Dokładnie Croolick, dokładnie  
 
Edytowany przez Stary Dziad dnia 05-03-2018 11:48
 | 
|   | 
 
 
 
 | 
 | 
| esem | 
 Dodano 03-07-2007 20:48 
 | 
 
  
Marynarz 
 
 
  
Posty: 4 
Dołączył: 20/06/2007 20:08 
  | 
Obca propaganda... 
Wielu z nas mogłoby podróżować pociągiem i młodzieży opowiadać różne historie a Ci by tego słuchali z wyciągniętymi językami i przekazywali nasze fantazję dalej (zapewne w tzw. dobrej wierze).   | 
|   | 
 
 
 
 | 
 | 
| Janus81 | 
 Dodano 12-01-2008 10:41 
 | 
 
  
Starszy marynarz 
 
 
  
Posty: 7 
Dołączył: 11/01/2008 10:50 
  | 
Cytat Bergen napisał: 
Opis bardzo tajemniczy przypomina trochę niewiarygodną wersję buntu załogi Orła. W skrócie: 7 patrol miał być ostatnim patrolem przed "dłuższym" wypoczynkiem załogi tzn.Orzeł powraca z patrolu,następują zmiany personalne min.odsunięcie od dowodzenia kpt.Grudzińskiego."Grupa" wtajemniczonych na znak buntu przeciw działaniom KMW postanawia przepłynąć okrętem do neutralnej Szwecji co w konsekwencji doprowadza do zatonięcia okrętu na minach.Historię tą usłyszałem również w pociągu.Pociąg jechał z Helu.W rozmowie nie uczestniczyłem bowiem wcześniej poruszane tematy szczególnie polityczne mnie nie interesowały a wręcz irytowały podobnie zreszatą jak historia którą opisałem.Wysiadłem w Jastarni szczęśliwy że nie muszę wiecej podobnych bzdur wysłuchiwać.Moj post zamieściłem aby pokazać że jednak temat Orła jest żywy a ludzie potrafią wypowiadać się publicznie w pociągu pełnym ludzi bez żażenowania ani odrobiny wstydu.  | 
|   | 
 
 
 
 | 
 | 
| Janus81 | 
 Dodano 12-01-2008 10:44 
 | 
 
  
Starszy marynarz 
 
 
  
Posty: 7 
Dołączył: 11/01/2008 10:50 
  | 
Informacja o buncie o tyle prawdopodobna, że Bolesław Romanowski wspomina w swej książce o złych nastrojach załogi Orła oraz o tym iż chciał nawet zastąpic w tym rejsie kolegę Orłowca do którego przyjechała żona, lecz ten się nie zgodził. Coś wiedział? | 
|   | 
 
 
 
 | 
 | 
| Stary_Wraq | 
 Dodano 15-01-2008 13:54 
 | 
 
  
Kapitan marynarki 
 
 
  
Posty: 620 
Dołączył: 05/02/2005 10:23 
  | 
..."Pablo" Piasecki, to też pamiętam. 
 
Mija siedemdziesiąta rocznica wodowania Okrętu. Przez 68 lat nie wiemy, co się z nim stało. Pora by to zmienić - choćby przeszukując drobiazgowo CAŁE DNO Morza Północnego?! 
 
Znalezienie Wraku natychmiast pozwoli na przynajmniej częściowe wyjaśnienie tajemnic związanych ze śmiercią Okrętu i Załogi. 
 
Tymczasem niektórzy [p. dr Borowiak] w dalszym ciągu bawią się w tropienie sztabowych i zakulisowych sensacyjek spod znaku PMW [zob. "Plamy na banderze"]. | 
|   | 
 
 
 
 | 
 | 
| Stary Dziad | 
 Dodano 23-03-2008 03:30 
 | 
 
  
Podporucznik marynarki 
 
 
  
Posty: 183 
Dołączył: 03/03/2005 20:46 
  | 
Zgłosił się do mnie niejaki Rafał. Zaproponował mi sprawdzenie tego nazwiska w serwisie moikrewni... 
 
Oto wyniki które udowadniają że mówiłem prawdę... 
 
Top okręg 
 
Nazwisko 'Kłoczkowski' także występuje w: 
  
   2. Gora Jelenia Góra (6) - byłem na zlocie w Szklarskiej Porębie.... 
  
Gość jechał z Szklarskiej Poręby przez Częstochowę. Obudził mnie bo przysnąłem znużony podróżą i patrzeniem na dwóch dziwnych typów w przedziale... 
 
Tak dodałem jako ciekawostkę... | 
|   | 
 
 
 
 | 
 | 
| aaaapppp | 
 Dodano 23-03-2008 23:35 
 | 
 
  
Starszy bosman 
 
 
  
Posty: 82 
Dołączył: 18/11/2005 17:13 
  | 
Cytat sonar napisał: 
Opowiedziałem jak było. Nic więcej. Wiem że dziwna sprawa, bo diabeł sam nie wie kim ten gość był ale dużo wiedział i zażarcie bronił Kłoczkowskiego...  
 Cześć Sonar może to był Grom- chyba tylko Konrad jeszcze broni tego gagatka | 
|   | 
 
 
 
 | 
 | 
| aaaapppp | 
 Dodano 23-03-2008 23:47 
 | 
 
  
Starszy bosman 
 
 
  
Posty: 82 
Dołączył: 18/11/2005 17:13 
  | 
Cytat Stary_Wraq napisał: 
..."Pablo" Piasecki, to też pamiętam. 
 
Mija siedemdziesiąta rocznica wodowania Okrętu. Przez 68 lat nie wiemy, co się z nim stało. Pora by to zmienić - choćby przeszukując drobiazgowo CAŁE DNO Morza Północnego?! 
 
Znalezienie Wraku natychmiast pozwoli na przynajmniej częściowe wyjaśnienie tajemnic związanych ze śmiercią Okrętu i Załogi. 
 
Tymczasem niektórzy [p. dr Borowiak] w dalszym ciągu bawią się w tropienie sztabowych i zakulisowych sensacyjek spod znaku PMW [zob. "Plamy na banderze"].  
 Panowie a dlaczego wszyscy upieramy sie ze Orzeł zginął  w sektorze, lub w jego pobliżu. moim zdaniem już go nie było w 1-2 dniu patrolu. 
pamiętajmy, ze nie odpowiadał na żadne sygnały od początku rejsu, Kto może sprawdzić w I.S w Londynie, jak wyglądała sprawa z utrzymywaniem łączności przez Orła w poprzednich rejsach????, zdaje mi się, ze przez cały czas był łączność dwustronna i to dość regularna, a w ostatnim rejsie nic!!!. 
A pamiętajmy, ze Ubooty II stawiały miny denne na podejściach do portów i baz brytyjskich ( sam Kretschmer stawiał takie miny przy portach jak i wielu innych dowódców ubootów typu II) w przypadku wejścia na taką , postawioną 1-2 tygodnie wcześniej minę, 10-20 Mm od portu nikt nie dowie się o zatonięciu, nawet d-ca uboota się nie pochwali, bo dawno już grzeje dupsko w bazie. 
 pozdrawiam 
okrętu,  | 
|   | 
 
 
 
 | 
 | 
| Stary Dziad | 
 Dodano 26-03-2008 01:56 
 | 
 
  
Podporucznik marynarki 
 
 
  
Posty: 183 
Dołączył: 03/03/2005 20:46 
  | 
He he bez przesady- Grom przy nim to młody junak. To był starszy siwy gość a Konrad jest na łyso ogolony... | 
|   | 
 
 
 
 | 
 | 
| fdt | 
 Dodano 28-03-2008 20:06 
 | 
 
  
Starszy marynarz 
 
 
  
Posty: 7 
Dołączył: 03/06/2006 13:44 
  | 
OK
 
Edytowany przez fdt dnia 02-04-2008 09:24
 | 
|   | 
 
 
 
 | 
 | 
| Stary Dziad | 
 Dodano 01-04-2008 11:47 
 | 
 
  
Podporucznik marynarki 
 
 
  
Posty: 183 
Dołączył: 03/03/2005 20:46 
  | 
przyglądałem się tej fotce i raczej nie ten. tamten był pedantycznie ogolony. okrągła i pucowata twarz.. był siwy absolutes... | 
|   | 
 
 
 
 | 
 | 
| Ambreliser | 
 Dodano 22-07-2008 23:00 
 | 
 
  
Chorąży marynarki 
 
 
  
Posty: 144 
Dołączył: 17/07/2008 20:07 
  | 
Panowie, 
 
Jedno jest pewne, ktokolwiek to był , nie mógłbyć to na  pewno sam "Kłocz . 
Nie jestem w stanie uwierzyć że polscy oficerowie i to przedwojennego chowu mogliby tylko dla powodów personalnych popełnic zbrodnię zdrady... Bo czymże innym byłaby dezercja w obliczu wroga i to z całym okrętem? 
Można też przyjąć inną hipotezę... 
a może Orzeł nie był w swoim sktorze bo wypełniał jakąś tajną misję... 
Pamiętajmy,ze miał potężny zasięg i był bardzo szybki. 
Mógł pomieścić sporo pasażerów a i mijsce na różny dziwny ekwipunek (np.pontony...)byłoby sporo w skrytce łodziwej, w osłonie działa a nawet w dostępnej części kiosku... 
Popuśćmy wodze wyobraźni: może gdzieś , jakiś archiwach tak tajnych że i za 200 lat nie ujżą światła dziennego jest pełny opis wydarzeń które wprawiłyby nas w osłupienie a być może także potężnie wk....!  
Na sojuszników, na wrogów, na cholerny przypadek i na nasz polski pech... 
Być może wszyscy zainteresowani z PMW włącznie doskonale wiedzą gdzie jest mogiła Orła, ale nie wyznają prawdy, aby ochronić jakiś mroczny sekret... 
Nie wiemy tego i pewnie nigdy nie poznamy prawdy, ale ja wierzę że Orłowcy polegli w sposób chwalebny a nie naznaczeni odium zdrady... | 
|   | 
 
 
 
 | 
 | 
| Stary Dziad | 
 Dodano 23-07-2008 00:39 
 | 
 
  
Podporucznik marynarki 
 
 
  
Posty: 183 
Dołączył: 03/03/2005 20:46 
  | 
Nie.  
 
Kłocz to nie był na 100 % he he. Mam wrażenie jednak, że spotkałem kogoś jego rodziny. Bliższej lub dalszej. Dysponował sporym rozeznaniem w temacie Orzeł - tym bardziej sugerował, że Orzeł wcale nie był zatopiony na minach - tym bardziej przez samolot. Coś mówił też że coś pisze... 
 
Przypomniałem sobie jeszcze coś. Gdy prosiłem go o jakieś namiary odpowiedział: 
 
- jeszcze o mnie usłyszysz... 
 
To tyle na razie co pamiętam. Jakoś słowa nie dotrzymał bo cicho o nim. 
 
Pies go wie kto to był. Jeśli był to blefiarz - to świetnie wyszkolony w temacie ORP Orzeł... 
 
Może i masz rację kolego. Może za paredziesiąt lat odtajnią się archiwa i dowiemy się czegoś - czego się nawet nie spodziewamy... 
 
pozdrawiam
 
Edytowany przez Stary Dziad dnia 23-07-2008 00:43
 | 
|   | 
 
 
 
 | 
 | 
| Grom | 
 Dodano 23-07-2008 01:10 
 | 
 
  
Bosmanmat 
 
 
  
Posty: 47 
Dołączył: 23/07/2008 00:59 
  | 
@ Ambreliser 
Jeśli posiadasz duży młotek n.p. rozmiaru "Maciuś 5kg". Weź i się  zdrowo palnij w coś co nazywasz per głowa, ja to nazwę "makówka".  
 
@ sonar 
Przestań opowiadać banialuki w koło. Nigdy nie spoktałeś nikogo z rodziny Henryka Kłoczkowskiego! 
 | 
|   | 
 
 
 
 |