Jakiś czas temu otrzymałem od wieloletniego przyjaciela pewną ciekawą informację. Po wstępnej analizie doszliśmy do wniosku aby upublicznić tę informację, bo może ktoś będzie miał wiecej informacji aby to potwierdzić.
Znamy historię okrętu 0-21. dotarliśmy do takowej informacji związanej z 0-21.
Wiadomo ze 0-21 został zbudowany w tej samej stoczni co Orzel i był bardzo podobny do naszego okrętu. Główną różnicą była długość okrętu. Wg specyfikacji ORP ORZEL był dłuższy o 7 metrów.
Ale przejdźmy do znalezionej informacji. Wg znalezionego raportu wynika:
27th May 1940,Schnellboote S.13 with Kpt/Lt.z.see Friedrich Babbel
sank the O.21 near the Dutch Coast about 33 Nautocal seamiles
of Den Helder at 52.54North- 04.05East.
Ale wiemy ze 0-21 nie zatonął. czyli co tam leży na dnie?
Najpierw - przyjrzyjmy się pozycji. Rejon wybrzeży holenderskich to zupełnie nie ten akwen, na który "Orła" wysłano. Sektor A3 - do którego go skierowano, leży pośrodku Morza Północnego, a zacytowana wyżej pozycja - na południowym jego krańcu. By nasz okręt tam trafił - musiałaby na nim kompletnie "zbzikować" nawigacja (w co wątpię, bo nawigatorzy na pomoście też się przecież znali na rzeczy), albo dowódca "Orła" musiałby nie słuchać rozkazów przełożonych z Rosyth. I obie te ewentualności są bardzo mało prawdopodobne.
Ciekawe, że blisko tej pozycji właśnie 27 maja był...niemiecki "U 9", ale dotarł do bazy normalnie.
Tego dnia nie udało się Niemcom zatopić alianckiego okrętu podwodnego (czyli nic nie leży tam na dnie). I takich propagandowych humbugów było sporo podczas II wś. Np. Niemcy we wrześniu 1939 r. "trąbili", że na Bałtyku zatopili wszystkie polskie okręty podwodne z wyjątkiem "Orła" i miny im zrzedły, gdy okazało się, że trzy z nich internowały się w Szwecji, a dwa przedostały się do Wielkiej Brytanii ("Orzeł" nieco później).
Mimo wszystko chwalę u kolegów każdą próbę szukania informacji, bo jakaś może kiedyś okazać się bardzo cenna.
Edytowany przez ted dnia 12-01-2015 21:38