A p e l
Do Marka Nowaka - Inicjatora poszukiwań okrętu podwodnego ORP "ORZEŁ"
i założenia Stowarzyszenia - Grupa Poszukiwawcza ORP "ORZEŁ"
My, niżej podpisani prezes i wiceprezes Stowarzyszenia, podjęliśmy dwie próby uporządkowania spraw organizacyjnych Stowarzyszenia, poprzez przeprowadzenie zgodnie ze statutem - Walnego Zebrania członków.
Terminy, miejsce i porządek dzienny został wcześniej podany na stronie internrtowej www.orzel.one.pl, a także przekazane członkom i sympatykom telefonicznie. Pierwsze Walne Zebranie dnia 16.10 2005 r. nie mogło podjąć wiążących decyzjiz powodu zbyt małej ilości przybyłych członków (10 osób). Ustalono drugi termin Walnego Zebrania na 20.11.2005 r. W drugim terminie przybyło tylko ośmiu członków, co uniemożliwiało podejmowanie jakichkolwiek decyzji.
My niżej podpisani, Stanisław Wielebski i Jan Wojcieszonek złożyliśmy na ręce Sekretarza Stowarzyszenia - Jacka Krasnodębskiego - pisemne rezygnacje z pełnionych społecznych funkcji, z jednoczesną rezygnacją z członkowstwa w Stowarzyszeniu. Sekretarzowi przekazano również posiadane dokumenty oraz 18 deklaracji członkowskich. Poinformowaliśmy również zebranych, że Pan Tomasz Kawa z Kanady złożył rezygnację z członkowstwa w Stowarzyszeniu.
W tym stanie rzeczy, aby jeszcze nie rozwiązywać Stowarzyszenia, zebrani jednogłośnie ustalili by o powyższej sytuacji powiadomić Pana Marka Nowaka, Honorowego Prezesa - Założyciela i gdy uzna on za wskazane dalsze istnienie Stowarzyszenia, winien zorganizować w okresie do końca marca 2006 roku Walne Zebranie ( minimum 15 członków), celem wybrania nowego Zarządu, oraz dokonania niezbędnych zmian w Sądzie Rejestracyjnym.
Nie wykonanie powyższego spowoduje rozwiązanie Stowarzyszenia.
Na zebraniu w dniu 20 listopada obecny był webmaster strony internetowej Pan M. Burzyński.
Stanisław Wielebski Jan Wojcieszonek
Dodatek napisany przez Admina:
Dla zainteresowanych podam iż tak jak przez całe panowanie oby Panów tak i teraz sprawy stowarzyszenia widać że są bardzo "olewane" (przepraszam za takowe określenie). Trzy razy prosiłem o podesłanie mi listy obu spotkań, coby każdy wiedział kto się interesuje sprawa Stowarzyszenia. Wszystkie listy zostały przemilczane.
Dopiero teraz zauważyłem co sie liczyło i dla kogo i jak były załatwiane. Tak samo Ci niby członkowie stowarzyszenia, którzy uczestniczyli w rejsie poszukiwawczym. Przyglądając sie temu z zewnątrz widać ze całe stowarzyszenie to ludzie z Bractwa Okętów Podwodnych (notabene jeden z panów W jest w wysoko postawionym członkiem BOP) oraz Marynarka Wojenna. Domyslam sie że na pytanie która organizacja jest dla Tych panów najważniejsza, to stowarzyszenie jest na ostatnim miejscu. Szkoda tylko pracy wielu ludzi i "sprzedanie" tego za nic.
hmmm .......typowa Polandia
jak zwykle niema odpowiedzialnych
jeśli chodzi o ratowanie samego pomysłu odnaleziena ORP "Orzeł" a nie ludzików jestem zainteresowany pomocą prosze o jakiekolwiek sugestie w czym mogłbym pomóc
Pozdrawiam
Cos wiecej nas zlaczylo niz samo Stowarzyszenie. Takze nie moze byc mowy o ratowaniu pomyslu bo ten nigdy nie zaginie. Nie traktuj tego jako krytyke "pituu".... Tak, jest to typowa Polandia. Nikomu na swiecie nie przyjdzie do glowy zeby zalozyc grupe narodowa obejmujaca niemal kazdy zakatek swiata w celu odnalezienia wraku okretu (ja bynajmniej o takiej nie slyszalem). Tam gdzie sa klotnie tam jest rozmowa...i zycie. A tam gdzie jest cisza...tam jest grob.
A i dodam jeszcze jedna sprawę. Cały czas było podkreślane, że kolego Tomasz K. Kanady oficjalnie zrezygonował z członkostwa w stowarzyszeniu. Ale o tym skąd nagle znalazło sie 18 deklaracji członkowskich i od kiedy 2 kapitanów MW którzy byli w rejscie są członakmi stowarzyszenia to nie było wspominane.
A ja tak sobie pomyślałem, że Marek zorganizuje to Nasze walne zebranie do marca by zakończyć kłótnie i swawole! RPolskie piekiełkoR1; nam nie przystoi. Jesteśmy już teraz na etapie, który znają i śledzą z zainteresowaniem ludzie z całego świata. To zbyt ważna sprawa by mogła tak sobie pójść w zapomnienie przez kłótnie. NO TO DO ZOBACZENIA W MARCU !!!
witam ! czy jesli juz emocje troche przygasly mozna wrocic do sprawy. zcy jest konkretny kontakt z Panem Markiem, jak dzis wycenia koszty poszukiwan i moze ruszyc ? sluze pomoca i pomyslami
dar7914
Szanowni ! Wiec kolejny raz pytanie co dalej ? Czy jest ktos kto moze skontaktowac sie z Markiem Nowakiem i albo wybrac nowy Zarzad z ludzi spoza MW itp i dzialac albo niech bedzie cisza. Seran, ja, kto jeszcze ?
Ja powiem jedno... Bardzo mnie interesuje wyprawa, szukanie wraku... moze dlatego ze moj tata służył w MW... ale powinnismy wziasc sie do roboty i naprawde zaczac cos robic w tym celu !!! ORP Orzeł to jest HISTORIA ktora warto odnaleźć dla potomności A nie bawic sie w typowych polaczkow i olewac sprawe !! Mnie bardzo ciekawi i chcialbym go szukac... opracowywac rozne teorie na ten temat !! Ludzi sprobojmy to zrealizowac... sprobojmy !! prosze to jest wazne dla całego narodu... SPRUBUJMY choc raz, nie badzmy typowymi POLAKAMI... mam bardzo madrego pana od histori Bogdan Woźniak :] i wie duzo rzeczy na temat tego okretu... zaciekawił mnie ogromnie swoimi pomysłami... zawsze mowi ze typowy polak to : ZŁODZIEJ, KRETACZ... My chodziaz nie badzmy tacy... uratujmy to co kiedys zostawili nasi przodkowie... ZMIENMY MĘTALNOSC !!! PZDR dla ADMINA
Witam tak tu licznie zgromadzonych mnie tez bardzo interesuje wuprawa .czym wczesniej sie do tego dojdzie tym lepiej, łodzie podwodne jako wraki niestety sa bardziej nar na korozje,dlatego nal jak najszybciej zorganizowac taka wyprawe.mozecie liczyc na moja pomoc.pozdrawiam G.J prosze o katakt jak moge sie przyczynic do uratowania naszej wodnej histori,ten okret to legeda.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby napisać komentarz.
Oceny
Ocena zawartości jest dostępna tylko dla zarejestrowanych użytkowników. Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się by zagłosować.
w 14 December 2005 16:40
w 15 December 2005 19:37
w 16 December 2005 18:05
w 20 December 2005 23:20
w 06 March 2006 08:03
w 15 March 2006 03:49
w 29 May 2006 15:14
w 05 October 2006 13:43