28 March 2024 15:08
Nawigacja
· Strona główna / Home Page
· Dane techniczne / Specification
· Kalendarium / Timeline
· Historia / History
· Artykuły / Articles
· Grupa Poszukiwawcza ORZEŁ / Association of the "ORZEL" submarine search group
· Forum
· Katalog linków / Links
· Galeria / Photogallery
· Kontakt / Contact
· Szukaj / Search
Najnowsze artykuły
· Krążowniki pomocni...
· U-Booty nietypowo ut...
· O potrzebie posiadan...
· Antoni's Story (Tol...
· ORP "Orzeł" a pola ...
Ostatnio Widziani
· donitzz 9 tygodni
· Iron Duke11 tygodni
· zawila22 tygodni
· Maryoush30 tygodni
· dar791473 tygodni
· ted74 tygodni
· Xaro109 tygodni
· Marcin113 tygodni
· beretnikov115 tygodni
· tomekjan117 tygodni
Losowa Fotka
Czat
Musisz się zalogować, aby opublikować wiadomość.

30-12-2021 20:52
Witam!!!

30-12-2021 18:14
Witam wszystkich ponownie Wink

22-12-2021 13:05
Bravo!!!! Warto było czekać.

22-12-2021 11:23
Witam Was ponownie!!!

16-07-2018 13:24
https://tech.wp.pl
/chca-przebadac-60
0-km-kw-dna-morza-
szukaja-wraku-pols
kiego-okretu-62739
99885588097a

Hierarchia artykułów
Artykuły » ORP ORZEL » Samoloty - największa zmora "Orła"
Samoloty - największa zmora "Orła"
Gdyby od początku wojny to Niemcy posiadali typ okrętu, jakim był "Orzeł", byliby z niego na pewno zadowoleni, zważywszy ich plany przeniesienia wojny na dalszy akwen Atlantyku. Nasz okręt był w swoich parametrach nawet lepszy od niemieckiego okrętu podwodnego typu IX B, których w 1939 r. Niemcy mieli jeszcze zbyt mało. Podobne rozmiary, ilość torped, za to nieco większa szybkość nawodna (prawie 20 węzłów "Orła" wobec 18 "dziewiątki") i podwodna (9 węzłów wobec 7,5) oraz zasięg (7000 mil przy 10 węzłach). Nawet uzbrojenie przeciwlotnicze nasz okręt miał w początkach wojny lepsze niż okręty niemieckie i sam był - ze względu na swe walory - typem jednostki oceanicznej.
Paradoksalnie jego wszystkie walory, zwłaszcza wielkość, utrudniały działania na płytkich i przejrzystych wodach przybrzeżnych, do których zaliczał się zwłaszcza Bałtyk. Gdy taki akwen jest silnie patrolowany przez samoloty i małe szybkie okręty pościgowe, to bardzo trudno uniknąć wykrycia, a czasami nawet zatopienia.
Historia "Orła" wyraźnie pokazała, jak często nasz okręt podwodny był wykrywany i prześladowany przez niemieckich lotników. Wykrywały go i bombardowały w Zatoce Gdańskiej przed wejściem do Tallina, po ucieczce z internowania okręt omal nie został "upolowany" na mieliźnie przez niemiecki wodnosamolot, gdy próbował zatrzymać niemiecki statek, w trakcie kampanii norweskiej niemieccy piloci znów prześladowali "Orła" nader często, co było tym bardziej niebezpieczne, że sześć patroli okręt odbył bez zatrzymanych w Tallinie zamków do działa i 40 mm przeciwlotniczych Boforsów. Dwa lekkie "Lewisy" nie powstrzymywały skutecznie Niemców przed groźnymi atakami.
Po zatopieniu "Rio" de Janeiro" Niemcy stali się w sektorze "Orła" niezwykle czujni i prawdopodobnie pchnęli tam znaczną liczbę patrolowców i samolotów do zlikwidowania zagrożenia. Bomby lotnicze spadły na "Orła" dwa razy, gdy podchodził do ataków na głębokości peryskopowej - co świadczy o dobrej obserwacji morza przez przeciwnika z powietrza. Przy nieudanym ataku "Orła" 10 kwietnia 1940 r. na patrolowiec "V-705" samolot spostrzegł peryskop lub ślady torped i niebezpiecznie bombardował.
Przy kolejnej próbie ataku "Orła" dzień później na konwój, tym razem tuż przed planowanym strzałem - historia się powtórzyła - seria bomb tuż koło okrętu zaalarmowała eskortę. Oba te przypadki zaowocowały długotrwałymi pościgami niemieckich okrętów za " Orłem" przy współpracy z samolotami. Jeden z samolotów zmylono strzelaniem znaków rozpoznawczych, nim odpędzono ostatecznie ogniem kaemów. Nic dziwnego, że większość reszty piątego patrolu okręt uciekał, zanurzając się nawet raz na krytyczną głębokość 105 m. Ta ponad setka bomb powodowała szereg drobnych uszkodzeń.
W szóstym patrolu "Orzeł" nie napotkał wrogich okrętów, ale jak zła zmora - znów zaskoczył go na powierzchni wrogi samolot, nie dając szansy na szybkie zanurzenie, na szczęście niecelnie bombardował.
Autor "Stalowych drapieżników" - Mariusz Borowiak, krytykował w swej książce słabą - jego zdaniem - czujność wachty przeciwlotniczej "Orła". Trudno tak naprawdę to dzisiaj oceniać, na pewno dobrym rozwiazaniem mogłaby być zwiększona liczba obserwatorów (Niemcy na dużych U-bootach wystawiali np. sześciu obserwatorów zamiast normalnie czterech), doświadczenia II wojny wybitnie pokazały, że samolot o wiele szybciej wykrywa okręt na powierzchni morza (zostawia przecież kilwater), niż obserwator dostrzega szybko przemieszczającą się sylwetkę samolotu, często wykorzystującą oślepiające słońce. Od alianckich ataków lotniczych zakończyło karierę prawie 2/3 U-bootów w akcji na morzu, zwłaszcza gdy posiadały już radar.
Niemcy w 1940 r. nie posiadali go, tropiąc "Orła", ale i tak, ze względu na jego dość duże rozmiary, wykrywali go często.
Na koniec rodzi się najważniejsze pytanie - czy w siódmym tragicznym dla "Orła" patrolu stali "dręczyciele" naszego okrętu podwodnego nie dopięli przypadkiem swego? Komunikat z 29 maja 1940 r. o zatopieniu bombą alianckiego okrętu podwodnego do dziś jest zagadkowy, bo nie ustalono jego źródła. Jeśli nasz okręt przebył szczęśliwie wszystkie pułapki minowe, nie uległ awarii ani zatopieniu na skutek błędu załogi i dotarł w pobliże planowanego rejonu działań, to mógł spotkać kolejnego patrolującego powietrznego przeciwnika.
Dla załogi "Orła" niebezpieczną pokusą mogła być konieczność wypróbowania dział przeciwlotniczych (Boforsów) po tak długim okresie milczenia - przed siódmym patrolem zamontowano na nich wreszcie brakujące zamki.
Jeśli doszło do dramatycznej walki "Orła" z kolejnym samolotem - co przede mną podejrzewał już kto inny, to obaj przeciwnicy mogli siebie nawzajem trafić. Tak zdarzało się wiele razy w przypadku ataków alianckich maszyn na U-booty.
Pilot mógł zameldować o trafieniu w okręt i sam także nie dociągnąć do bazy. Aby to jednak potwierdzić, trzeba by było trafić w dokumentach wroga lub relacjach na jakiś konkretny ślad...
Wiemy, że propaganda hitlerowska utopiła w komunikatach z września 1939 r. całą polską flotę podwodną, ale niektóre z komunikatów bywały prawdziwe i całkiem zlekceważyć ich nie można. Do tego informację radiową z 29 V powiela też "Marine Rundschau", co jest dość zastanawiające...
Pozostaje nam tylko szukać dalszych tropów, by poznać ostatecznie prawdę. Może jej odkrycie jest już blisko nas...
TADEUSZ KASPERSKI
Komentarze
P
#1 pawelciol
w 10 March 2009 18:35
No ale samoloty nie zawsze dawały sobie radę z U-Boatem którego zaatakowały.(Patrz ostatnia walka Ralpha Kapitzkiego i jego okrętu kiedy to kilkanacie samolotów nie mogło sobie dać rady z jednym U-Boatem,jesto tym w "Cichych Myśliwych"- w końcugo załtawili ale po bardzo długiej walce i dużych stratach własnych.)
T
#2 ted
w 12 March 2009 16:18
W tym wypadku to prawda, ale nie często się tak zdarzało.
Każdy okręt podwodny narażał się szczególnie, gdy podejmował walkę na powierzchni z samolotem. Mógł nie tylko zatonąć, ale odnieść takie uszkodzenia, że nie byłby w stanie kontynuować patrolu. Ślady olejowe z uszkodzonych zbiorników mogły go narazić na kolejne ataki i "dobicie".
Zdarzało się tak nader często np. z U-68.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby napisać komentarz.
Oceny
Ocena zawartości jest dostępna tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się by zagłosować.

Żadne oceny nie zostały dodane.
Zaloguj
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Zapomniałeś/aś hasła?
Aktualnie online
· Gości online: 1

· Użytkowników online: 0

· Łącznie użytkowników: 976
· Najnowszy użytkownik: testik
Ankieta
Moje poszukiwania ORP ORZEŁ

Szukam, czytam, przeglądam i przekazuję dalej
Szukam, czytam, przeglądam i przekazuję dalej
40% [32 głosów]

Szukam, czytam i przeglądam
Szukam, czytam i przeglądam
39% [31 głosów]

Tylko czytam to co inni napiszą
Tylko czytam to co inni napiszą
13% [10 głosów]

Czekam jak ktoś inny znajdzie okręt
Czekam jak ktoś inny znajdzie okręt
9% [7 głosów]

Ogółem głosów: 80
Musisz zalogować się, aby móc zagłosować.
Rozpoczęto: 13/09/2008 14:47

Archiwum ankiet
Webmaster
Twórca i opiekun

Marcin Burza Burzyński
5,423,443 unikalnych wizyt