|
Dwaj Estończycy z ORŁA...
|
| Stary_Wraq |
Dodano 31-05-2005 13:58
|
Kapitan marynarki
Posty: 620
Dołączył: 05/02/2005 10:23
|
 
Bardzo interesuje mnie los panów Kirikmaa i Mahlsteina, tych dwóch gości, co to nie upilnowali ORŁA w Tallinnie. Oto, jaki liścik wypchnąłem przed chwilą mailem do Pp. Ambasady Estonii w tej sprawie:
To whom it may concern
(Perhaps Press Secretary or Military Attache)
Dear Ladies & Sirs,
I am a shiplover from the Polish Baltic Coast, interested i/a in the history of our most famous Submarine, the ORZEL.
Following please find an excerpt in English from Her service timeline on the webpage www.orzel.one.pl (prepared by me myself in English and published on the page named above):
===================================================================
Sep. 18th: at 03.00 a. m. the crew overwhelmed the two Estonians Navy guards, cut the phone electric wires and the mooring lines. Then the ORZEL started escaping from the blackouted harbour. During this she rammed the wave breaker head and became temporarily trapped. The Estonians turned on their searchlights and opened fire from machineguns and shore cannons. Soon afterwards the ORZEL refloated herself and set forth her way towards the harbour entrance. The chase given by Estonian naval forces remained fruitless, as the ORZEL submerged and moved on towards Aaland Islands.
The ship's CO sent a plain message to the Fleet HQ at Hela informing of her escape, lack of codes and navigational aids.
Sep. 19th: the radio-man in the ORZEL received a message from London informing of her escape and accusation of the crew by the German propaganda of murder of the two Estonian guards. Meanwhile the ship's navigator, Sub-Lieut. M. T. Mokrski, drew two ad-hoc navigational charts (on the basis of an old Baltic Lighthouses' List) of the Baltic Sea and Danish/Denmark Straits.
Sep. 21st: the ORZEL arrived in the vicinity of Gotland (Sweden), where the two Estonian Navy men (a petty officer R Kirikmaa and an ordinary seaman B Mahlstein) were disembarked.
===================================================================
These two Estonians overwhelmed by the Poles and taken away from the harbour - [color=red]DOES ANYBODY OF YOU HAPPEN TO KNOW WHAT BECAME OF THEM LATER?[/color]
Thanks in advance for any message.
Sincerely Yours -
W M Wachniewski
or Stary_Wraq (an old Wreck) from the ORZEL Her Webpage...
P/s: The ORZEL her escape from Tallinn had caused, as far as I know, an earthquake in Tallinn, and soon afterwards one Captain Mere, then the commander of their fleet, had lost his position!
One artist, a Mr. Olev Eensalu of Tallinn (?) has drawn the portrait of the ship after her entering the harbour; his drawings were reproduced in ORZEL Her official Polish history.
The ORZEL unfortunately disappeared without any trace or sign after the 29th of May 1940 somewhere in the North Sea. The webpage mentioned above is that of an association eager to FIND HER WRECK as far, as there is still anything to be found on the seabed. To us the Poles She is the most famous submarine evere to sail out to sea... and through Her history also the name of Your Capital City became known and then even familiar to me. The "official" date of the Loss is June 8th 1940.
Co znaczy -
Do rąk osoby właściwej
(Może Sekretarza Prasowego lub Attache Wojskowego)
Szanowni Państwo,
Jestem morskim hobbistą z polskiego wybrzeża Bałtyku, zainteresowanym m. in. historią naszego najsławniejszego okrętu podwodnego, to jest ORŁA.
Poniżej zamieszczam fragment kalendarium Jego służby na stronie www.orzel.one.pl (przygotowanego przeze mnie samego po angielsku i umieszczonego na owej stronie):
[...przełożony fragment kalendarium Okrętu...]
Ci dwaj Estonczycy sterroryzowani przez Polaków i zabrani z portu - [color=red]CZY KTOKOLWIEK Z PAŃSTWA WIE MOŻE, CO SIĘ Z NIMI STAŁO?[/color]
Dzięki z góry za każdą wiadomość.
Z poważaniem -
W M Wachniewski
Lub Stary_Wraq (old Wreck) ze Strony ORŁA...
P/s: O ile wiem, to ucieczka ORŁA z Tallinna wywołała w tymże Tallinnie trzęsienie ziemi, a wkrótce potem niejaki kmdr Mere, ówczesny dowódca floty, stracił stanowisko!
Pewien rysownik, p. Olev Eensalu z Tallinna (?), narysował portret okrętu po jego wejściu do portu; jego rysunki znalazły się w oficjalnej polskiej historii ORŁA.
Niestety, ORZEŁ zaginął bez wieści ni śladu po 29 maja 1940 roku gdzieś na Morzu Północnym. Wspominana wyżej Strona Internetowa jest stroną Stowarzyszenia chcącego odnaleźć jego wrak o ile jest jeszcze czego szukać na morskim dnie. Dla nas Polaków jest On najsławniejszym ze wszystkich kiedykolwiek pływających okrętów podwodnych... a poprzez Jego dzieje dowiedziałem się o istnieniu Waszej Stolicy, a nawet poznałem ją. "Oficjalną" datą Zaginięcia jest ósmy dzień czerwca 1940 roku.
- kto wie, może Pp. Estończycy (sojusznicy, było-nie było) coś nam dopowiedzą?...
Pozdrawiam - St_Wr
Edytowany przez Stary_Wraq dnia 31-05-2005 14:00
|
| |
|
|
| Stary Dziad |
Dodano 29-01-2008 01:37
|
Podporucznik marynarki
Posty: 183
Dołączył: 03/03/2005 20:46
|
odpisali coś na to? |
| |
|
|
| Stary_Wraq |
Dodano 13-06-2008 08:10
|
Kapitan marynarki
Posty: 620
Dołączył: 05/02/2005 10:23
|
- nie...
Bo gdybym dostał odpowiedź na mojego maila, to możecie być pewni, roztrąbiłbym to na całe Forum, wszem wobec. No, ale co za problem spróbować jeszcze raz? Pozdro_wienia
P/s: przesyłam list jeszcze raz, tym razem do samej Estonii.
Jeszcze raz P/s: Jako twardy facet - wysłałem ten sam liścik do dwóch estońskich instytucji wojskowych, w tym do tamtejszego Ministerstwa Obrony i zobaczymy, co nam sojusznicy odpowiedzą.
Edytowany przez Stary_Wraq dnia 13-06-2008 08:41
|
| |
|
|
| Michal_Orlowo |
Dodano 14-06-2008 19:00
|
Mat
Posty: 22
Dołączył: 04/04/2007 16:04
|
Jesli moge doradzic to po pierwsze napisz oficjalne pismo a nie taki beletryzowany patetyczno-osobisty list na pseudoluzie. I ja bym zamiast do ambasady startowal do Czerwonego Krzyza ktory ma naprawde sporo informacji z wojny, o jencach wojennych lub do estonskiej marynarki do ich dzialu kontaktow z mediami. Napisz ze jestes dziennikarzem i piszesz artykul etc dostaniesz namiary na archiwa i szukaj.
A ze jestem zlosliwy z natury to musze wspomniec ze Stowarzyszenie formalnie nie istnieje, oraz nie robi nic aby odnalezc wrak. Co oznacza stary wraku ze piszesz nieprawde Instytucjom Panstwowym 
pozdrawiam M |
| |
|
|
| Stary_Wraq |
Dodano 16-06-2008 07:36
|
Kapitan marynarki
Posty: 620
Dołączył: 05/02/2005 10:23
|
Na szczęście niektóre instytucje państwowe nie są aż tak formalistyczne, bo właśnie dostałem odpowiedź:
Dear Mr. Wachniewski
Thank you for your e-mail. I forwarded it to Ms Reet Naber - she is a
civilian historian working for Estonian Navy and is probably the most
knowledgeable person concerning Orzel . Also, if necessary, she can lead
you to other historians who know the issue.
Another person cc-d here is a Public Affairs officer of the Naval Base.
Wish you luck in finding answers to your questions.
Best regards
Ingrid Mühling
Też będę trochę złośliwy i pozostawię powyższe bez przekładu.
Druga rzecz: nie jestem tu sam i dobrze byłoby, gdyby tak również ktoś z Was pozostałych poszedł za tropem. Życzę powodzenia. |
| |
|
|
| zawila |
Dodano 17-06-2008 21:15
|
Chorąży marynarki
Posty: 122
Dołączył: 19/02/2007 10:31
|
[quote]Stary_Wraq napisał:
Na szczęście niektóre instytucje państwowe nie są aż tak formalistyczne, bo właśnie dostałem odpowiedź:
Dear Mr. Wachniewski
Thank you for your e-mail. I forwarded it to Ms Reet Naber - she is a
civilian historian working for Estonian Navy and is probably the most
knowledgeable person concerning Orzel . Also, if necessary, she can lead
you to other historians who know the issue.
Another person cc-d here is a Public Affairs officer of the Naval Base.
Wish you luck in finding answers to your questions.
Best regards
Ingrid Mühling
"Drogi Panie Wachniewski
dziekuje za Panski e-mail, ktory przekazalam do pani Reet Naber, ktora jest historykiem i pracuja dl Floty Estonii i ktora prawdopodobnie jest
osoba posiadajaca najwieksza wiedze zwiazana ze sprawa Orla. Rowniez ona, o ile bedzie to konieczne , skontaktuje Pana z innymi historykami znajacymi temat.
Inna osoba pomocna tu w tej sprawie jest urzednik do Spraw Oficjalnych Bazy Floty
Zycze panu szczescia w znalezieniu odpowiedzi na Panskie pytania
Z najlepszymi pozdrowieniami
Indrid Muhling"
Troche to tlumaczenie sknocilem ale minimalnie
Pozdrowienia
St, Zawila
Z
Edytowany przez zawila dnia 17-06-2008 21:38
|
| |
|
|
| zawila |
Dodano 08-07-2008 18:08
|
Chorąży marynarki
Posty: 122
Dołączył: 19/02/2007 10:31
|
Wlasciwie to wiadomosc do Starego Wraqa, ktorego ostatnio jakos nie widuje . Postanowilem po swojemu znalezc tych dwoch Estonczykow z Orla: bosmana Rolanda Kirikmaa i marynarza Borisa Mahlstein'a. nazwisko Kirikmaa to nie takie znow popularne, wiec weszlem na poczatek na eniro .se a pozniej na www.eniro.fi. a w koncu na www.okupatsioon.ee. Znalazlem
tam 3 nazwiska aresztowanych Kirikmaa. Okazuje sie, ze w Tallinie jest "Muzeum Okupacji" i mozliwe, ze tam bedzie odpowiedz.
Wprawdzie nie mowie po estonsku, ale za to plynnie po szwedzku wiec mam nadzieje ich troche ponudzic w tej sprawie.
|
| |
|
|
| Stary Dziad |
Dodano 09-07-2008 11:24
|
Podporucznik marynarki
Posty: 183
Dołączył: 03/03/2005 20:46
|
W sumie to dobry pomysł. Może coś ciekawego się dowiemy. Ciekawi mnie także sprawa szalupy z Orła którą owych panów odstawiono na brzeg.
Ciekawe ja to wyglądać mogło. Danych brak. Bynajmniej u mnie. Może gdzieś jeszcze jest. W sumie zapewne nie pisało na niej ORP ORZEL. Szkoda. Skoro była metalowa - to może gnije gdzieś albo jest używana po dziś dzień
Jakby się odnalazła - byłaby niezła bomba... |
| |
|
|
| Ambreliser |
Dodano 18-07-2008 12:31
|
Chorąży marynarki
Posty: 144
Dołączył: 17/07/2008 20:07
|
No i to byłby problem...
No bo jak powiedzieć komuś kto ma tę łókę w rodzinie od lat ponad szećdziesięciu żeby ją oddał bo to tak naprawdę własność Marynarki Wojennej RP....
Bardziej prawdopodobne, że albo zgniła, albo gnije, ale na pewno się nie odnajdzie.
Możliwe nawet że (wyspiarze to ludek oszczędny , zapobiegliwy i niczego nie marnujący) z uwagi na swój stan może robić dajmy na to za kurnik albo psią budę... |
| |
|
|
| Stary Dziad |
Dodano 20-07-2008 15:29
|
Podporucznik marynarki
Posty: 183
Dołączył: 03/03/2005 20:46
|
Ciekawe czy Orzeł miał drewnianą czy metalową szalupę. Zielonego pojęcia nie mam.
Edytowany przez Stary Dziad dnia 20-07-2008 15:29
|
| |
|
|
| teresa rudnicka |
Dodano 24-11-2008 23:42
|
Starszy marynarz
Posty: 7
Dołączył: 12/11/2008 12:11
|
NA ORLE NIC NIE MOGŁO BYĆ DREWNIANE GDYBY DREWNIANA SZAKUPA ZAWADZIŁA O WYLANĄ W CZASIE DZIAŁAŃ WOJENNYCH O ROPĘ ROZLANĄ PO MORZU PORZAR GOTOWY JAK SIĘ PATRZY POZA TYM ORŁOWCY OPDAROWALI SZALUPĘ ESTOŃCZYKOM,BO CHYBA NIE MYŚLICIE,ŻE CZEKALI AŻ IM JĄ ZWRÓCĄ UCIEKALI Z TALLINA I LICZYŁ SIĘ CZAS GRÓDZIŃSKI DAŁ ESTOŃCZYKOM KARTKĘ,Z OŚWIADCZENIEM,ŻE ICH NIE ZABILI JA MYŚLĘ,ŻE NIEMCY ICH ZABULI. |
| |
|
|
| Stary Dziad |
Dodano 26-11-2008 10:18
|
Podporucznik marynarki
Posty: 183
Dołączył: 03/03/2005 20:46
|
|
| |
|
|
| zawila |
Dodano 26-11-2008 14:26
|
Chorąży marynarki
Posty: 122
Dołączył: 19/02/2007 10:31
|
Cytat teresa rudnicka napisał/a:
NA ORLE NIC NIE MOGŁO BYĆ DREWNIANE GDYBY DREWNIANA SZAKUPA ZAWADZIŁA O WYLANĄ W CZASIE DZIAŁAŃ WOJENNYCH O ROPĘ ROZLANĄ PO MORZU PORZAR GOTOWY JAK SIĘ PATRZY POZA TYM ORŁOWCY OPDAROWALI SZALUPĘ ESTOŃCZYKOM,BO CHYBA NIE MYŚLICIE,ŻE CZEKALI AŻ IM JĄ ZWRÓCĄ UCIEKALI Z TALLINA I LICZYŁ SIĘ CZAS GRÓDZIŃSKI DAŁ ESTOŃCZYKOM KARTKĘ,Z OŚWIADCZENIEM,ŻE ICH NIE ZABILI JA MYŚLĘ,ŻE NIEMCY ICH ZABULI. |
| |
|
|
| zawila |
Dodano 26-11-2008 14:27
|
Chorąży marynarki
Posty: 122
Dołączył: 19/02/2007 10:31
|
Odlecieli do Estonii samolotem z Visby |
| |
|
|
| zawila |
Dodano 07-12-2008 20:32
|
Chorąży marynarki
Posty: 122
Dołączył: 19/02/2007 10:31
|
I dodatkowo:
On the night of September 21 Orzel surfaced in the vicinity of Swedish Gottland. The Poles launched a lifeboat put the two captured Estonians in, provided them with a bottle of whisky, several cans, biscuits and a letter to Estonian authorities confirming the guards had been captured. Besides the acting commander gave the guards 100 dollars saying that "if one is returning from the underworld, one should travel first class only". After that boatswain Roland Kirikmaa and sailor Boris Malstein rowed towards the shore and after covering 14.6 kilometers they reached Gottland. Already on 24th September they returned home from Sweden on board of a plane.
Wziete z RUS Flota
|
| |
|
|
| Stary_Wraq |
Dodano 08-12-2008 13:59
|
Kapitan marynarki
Posty: 620
Dołączył: 05/02/2005 10:23
|
To już coś. Moją intencją było sprawdzić, czy ich tam [to jest w Estonii] gdzieś potem czasem po cichu nie rozstrzelano - co byłoby aktem barbarzyństwa!! Po Sowietach wszystkiego się można spodziewać... |
| |
|
|
| zawila |
Dodano 12-10-2010 23:21
|
Chorąży marynarki
Posty: 122
Dołączył: 19/02/2007 10:31
|
Witam!!
Grzebiac w Estonskich pismach znalazlem cos ciekawego. Poniewaz estonskiego nie znam to uzylem google do przetlumaczenia na szwedzki bo chcialem z kolei przetlumaczyc na polski. Gdy jednak doczytalem szwedzki teks do konca pokazala sie wiadomosc ze W polskim Forum nr39 z 2009 jest relacja opisujaca losy Rolanda Kirikmaa pod tym samym tytulem "Niewystrzelony pocisk". Roland Kirikmaa umarl w 1957 roku w Londynie i pozostawil napisana przez siebie relacje z przebiegu ucieczki |
| |
|
|
| Stary_Wraq |
Dodano 18-10-2010 15:41
|
Kapitan marynarki
Posty: 620
Dołączył: 05/02/2005 10:23
|
To p. Kirikmaa. Co się stało z drugim Estończykiem? Jedno wiadomo: panowie nie zostali załatwieni po sowiecku, a to już sporo.
Nazwisko "Mahlstein" [kamień młyński?] daje się po naszemu odmieniać, więc nie szalejmy z apostrofem i pisujmy normalnie: Mahlsteina, Mahlsteinowi itp. Mimo wszystko to chyba lepiej wygląda (apostrof "rozbija" wyraz!)
Ciekawe, czy i gdzie [w sieci] relacja pana Rolanda jest dostępna... na stronie Redakcji już jej nie ma.
Edytowany przez Stary_Wraq dnia 18-10-2010 15:50
|
| |
|
