Ze zdumieniem przeczytałem nowy artykuł pana Tomasza Kawy "Czajka nad Orłem" na jego stronie www.orzelsearch.com
Twierdzi teraz, że wrak odkryty przez ORP Czajka w 2013 r. i ten badany przez ORP Lech to nie ten sam... I że ORP Lech badał wrak J6, ale ORP Czajka odnalazł w 2013 r. ...Orła. Tylko, że z niewiadomych powodów MW miała to albo "zataić', albo nie umiała na miejsce odkrycia ORP Czajka trafić...
Każdy niech sam odpowie sobie na to pytanie - czy to możliwe, by dziś w dobie GPS-ów i nowoczesnych (w porównaniu z II wś.) sposobów określania pozycji, specjaliści hydrografowie naszej MW mogli nie trafić w odpowiednie miejsce i do właściwego wraku? To moim zdaniem nieprawdopodobne. Nieprofesjonalizm pan Kawa zarzucał już ekipie Santi, gdy ORŁA po wielokrotnych poszukiwaniach wokół podanej pozycji ataku Hudsona nie odnalazła. Teraz zarzuca to samo MW? Zresztą jej oficerowie sami pewnie wkrótce wypowiedzą się w tej kwestii, bo sądzę, że nie omieszkają...
Odpowiedź przedstawiciel MW kmdr Grabiec wysłał już p. Kawie 14 października br. Wyjaśnił w sposób nie pozostawiający wątpliwości, że ORP Czajka i ORP Lech badały ten sam wrak. Trochę więcej na dws.org.pl