Jutro, to jest 31. marca 2009 roku, przypada pierwsza z setnych rocznic, związanych z najbardziej chyba niedorobionym atlantyckim czterokominowcem: stulecie położenia stępki pod kadłub Nr 401 (przyszłego TITANICa).
Mało kto wie, że RMS "Titanic" był de facto największym z całej bandy czterokominowców, jakie kiedykolwiek pływały po Atlantyku. Z uporem maniaka pismacy porównują z nim niemieckiego "Wilhelma Gustloffa", który był odeń o 26 lat młodszy, o połowę niemal mniejszy, o 61 metrów krótszy i chyba jednak trochę szczęśliwszy w pokojowej służbie.
Czterokominowiec większy od "Titanica" - RMS "Britannic" - nigdy nie wszedł do służby pod znakami "White Star", bowiem zatonął w listopadzie 1916 roku gdzieś koło Grecji, jako statek szpitalny. Miał 48.158 BRT i w stosunku do niewydarzonego "Titanica" był znacznie ulepszony.
Honor całej trójcy uratował, jak zapewne wiecie - OLD RELIABLE, stary OLYMPIC, który w początkach swej kariery (20.09.1911) uczestniczył w dość tajemniczej kolizji z HMS "Hawke", a w maju 1918 roku rozjechał U-Boota (chyba U-103).
OLD RELIABLE ('Old Relajbl') - to 'Stara Niezawodna' tak nazwano ten zasłużony statek w toku jego pracy dla zwycięstwa podczas I wojny światowej.
Film o BRITANNICu, ten ze szpiegiem itd - jest taki sobie...
Nazwa BRITANNIC pojawiła się w filmie jeszcze raz, chodziło o wycieczkowiec, na którym pewien idiota zainstalował sześć czy więcej bomb, a niejaki porucznik (kapitan?) Fallon z kumplami rozpracował je, podśpiewując "Fallon Is The Champion!!" W rolę fikcyjnego "Britannica" wcielił się wtedy niemieckiej budowy "Maxim Gor'kiy", ten sowiecki wycieczkowiec, co to w 1989 roku miał przyjemność z górą lodową...
Następna z cyklu setnych rocznic TITANICa - przypadnie 31. maja 2011 roku i będzie stuleciem jego wodowania (bez chrztu!!). Pozdrawiam...
Widzę, że awansowałem na porucznika na Forum - ku chwale ORŁA, moi Drodzy!!
Edytowany przez Stary_Wraq dnia 30-03-2009 12:02