23 February 2025 14:55
Nawigacja
· Strona główna / Home Page
· Dane techniczne / Specification
· Kalendarium / Timeline
· Historia / History
· Artykuły / Articles
· Grupa Poszukiwawcza ORZEŁ / Association of the "ORZEL" submarine search group
· Forum
· Katalog linków / Links
· Galeria / Photogallery
· Kontakt / Contact
· Szukaj / Search
Najnowsze artykuły
· Krążowniki pomocni...
· U-Booty nietypowo ut...
· O potrzebie posiadan...
· Antoni's Story (Tol...
· ORP "Orzeł" a pola ...
Ostatnio Widziani
· zawila 2 dni
· Marcin 1 tydzień
· Thor 3 tygodni
· Iron Duke25 tygodni
· Krolik30 tygodni
· donitzz56 tygodni
· Maryoush78 tygodni
· dar7914120 tygodni
· ted121 tygodni
· Xaro157 tygodni
Losowa Fotka
Czat
Musisz się zalogować, aby opublikować wiadomość.

30-12-2021 20:52
Witam!!!

30-12-2021 18:14
Witam wszystkich ponownie Wink

22-12-2021 13:05
Bravo!!!! Warto było czekać.

22-12-2021 11:23
Witam Was ponownie!!!

16-07-2018 13:24
https://tech.wp.pl
/chca-przebadac-60
0-km-kw-dna-morza-
szukaja-wraku-pols
kiego-okretu-62739
99885588097a

Zobacz wątek
 Drukuj wątek
Wraki, coś się komuś nie podoba i ŁUBUDU
Ambreliser
Panowie i Panie Orłowcowie,

Pozwalam sobie zamieścić jako ciekawostkę link do relacji o akcji rozminowująco-dewastacyjnej PMW.
Jest to przyczynek do dyskusji na temat nienaruszalności wraków.
Nie mam wprawdzie informacji czy ta jednostka zatonęła z ofiarami czy nie ale skoro leży uzbrojona na dnie to...

link: http://www.mw.mil.pl/index.php?akcja=...eo_relacja

Mam tylko nadzieję, że nikt nie potraktuje (lub nie potraktował) naszego Orła w ten sposób...

Ambreliser
Edytowany przez Ambreliser dnia 01-03-2009 21:58
 
wahoo
Wrak leżał 100 czy 200 m od wejścia do portu i dopiero po ponad 50-ciu latach odkryli że miał bomby głębinowe na pokładzie?
 
ted
Bywały już podobne rzeczy. Jeszcze w trakcie wojny po zatopieniu na płyciźnie U-85 przez niszczyciel "Roper" u brzegów Ameryki przeszukujący go nurkowie odkryli na nim niewypał bomby głębinowej, który zdetonowano. Niedawny świetny film o zatopieniu U-864 pokazuję czasami większą wagę problemu - ekspedycja odszukała wrak, bo przewoził ładunek rtęci (miał chyba odbyć rejs do Japonii) i okazało się, że pojemniki skorodowały, więc wrak jest dla srodowiska niebezpieczny i trzeba ten rejon specjalnie zabezpieczyć. Gdy wraki stanowią takie zagrożenie, wtedy trudno o sentymenty.
Edytowany przez ted dnia 01-03-2009 23:00
 
Ambreliser
No właśnie , nie ma sentymentów.
Teraz zaczyna mi się wszystko układać w jedną całość. Może to zbawienny wpływ tej kratki Warki jaka juz płynie w moich żyłach...
Primo: Norwegowie odnajdują przy krórymś ze swoich kasodajnych , przyszłych rurociągów wrak stojącego na prawie równej stępce OP, wypisz wymaluj Orła! (zgodnie z info świadka)
Secundo: wiadomo że Orzeł płynął uzbrojony, z torpedami w wyrzutniach plus zapas, amunicja artyleryjsla itp.
Tertio: Jakiś ober-viking uznaje, że wrak ten może wylecieć sam z siebie w powietrze, narażjąc ich drogocenna rurkę(tak się zdarza na atolu Truk po dziśdzień)!
Quatro: Ekipa nurków zakłada ładunki i (brak sentymentów) YEBUTTT, po Orle, po naszych marzeniach, została tylko dziura w dnie, trochę złomu i substancji organicznych zmieszanych z morzem północnym...
Quinqe: Norwegowie wstydząc sie nieco, biorą wodę w dziób, nasze dowództwo PMW także. Mam nadzieję, że Kobbeny nie były zadość uczynieniem za Orla (i stąd to milczeie PMW w sprawie Norweskich taśm...)
Jeśli mam rację, jęsli nie daj Boże mam rację, to nigdy nie dowiemy sie co tak naprawdę się wydarzyło...
Nigdy nie odzyskamy szczątów załogi i nigdy nie powrócą one do Ojczyzny...
Może kiedyś Vikingowie-nafciarze pozwolą nam wspaniałomyślnie zabrać sobie troche złomu na pamiątkę...
A może się mylę (OBYYYYY) może gdzieś tam, w pewnym miejścu znanym tylko Bogu wszechmogącemu leży na wpół zagrzebany w mule, mocno skorodowany ale wciąż rozpoznawalny ORZEŁ!
Może kiedyś jakiś obserwator sonaru na Polskiej jednostce dozna skurczu serca i ze ścisniętego gardła zdoła wydobyć okrzyk: ludzie JEST, JEST ORZEŁ!
Może jednak pewnego dnia światła ROV wydobędą z mroku szlachetny kształt, jedyny taki na świecie kształt kiosku, ktoś westchnie, ktoś pociągnie nosem, ktoś wytrze łzy a ktoś ryknie jak bóbr...
A może nawet dożyję dnia , gdy szczątki załogi Orła powrócą do domu, a ja będę mógł złożyc kwiaty na ich grobie, i podumać chwilę...
Może zdąże, bo choć oni są młodzi już na wieki, to ja się starzeję nieubłaganie...
Edytowany przez Ambreliser dnia 02-03-2009 15:28
 
wahoo
Trochę optymizmu, bo na tej zasadzie to każdy wrak okrętu wojennego powinno się rozwalać bo kazdy ma jakieś uzbrojenie (nawet szable). Swoją drogą przegapiłem film o U-864 na którym był programie? może załapie się na jakąś powtórke.
 
ted
Trudno porównywać U-864 do "Orła". Pierwszy przewoził toksyczny ładunek i Norwegowie faktycznie muszą ten akwen zabezpieczać, "Orzeł" miał tylko uzbrojenie artyleryjskie i torpedowe, które może być kłopotliwe tylko przy próbach penetracji wewnętrznej albo przesuwania wraku, za czym zdecydowanie nie jestem. Przede wszystkim chodzi mi też o ludzkie zdrowie i życie - aby zidentyfikować znaleziony pod New Yersey znaleziony przypadkiem U-869 trzeba było na 80 m ryzykować i życie straciło 3 nurków, a czwarty ledwo się z wraka wydostał. Koledzy tamtych doprowadzili robotę do końca chyba tylko ze względu na pamięć o przyjaciołach.
Nie chciałbym, aby ktoś zapłacił w podobny sposób za próbę wyrwania z wraku jakiegoś detalu (czy to fragment kiosku- czy coś innego). Mi wystarczyłby film ze znalezionym "Orłem", analiza jego stanu i przyczyny zatonięcia, bo naszemu weteranowi szacunek należy się nie mniejszy.
Chłopaków z "Orła" można i tak upamiętnić stworzeniem mauzoleum i wykonać pomnik okrętu w kamieniu.
Szkoda że nie pomyślano o wykorzystaniu "Sępa" na obiekt muzealny w 1969 r. Gdyby dziś można było odwiedzić bliźniaka "Orła"... Niemcy mają udostępniany turystom U-995 i na pewno zrobili rozsądnie - to kawałek "żywej" historii. U nas prócz gorszych możliwości (kasa!!!) w tym względzie, historię mym zdaniem trochę za mało się ceni... poza nami wszystkimi na tej stronie.
Powtórki filmu o U-864 chyba nie będzie szybko - bo był na TVP.
Edytowany przez ted dnia 02-03-2009 16:54
 
ted
Przypominając tajemniczy list z informacją o DRUGIM okręcie podwodnym nakręconym przez Norwegów, pocieszające jest to, że autor listu oglądający na filmie wrak okrętu z charakterystycznym kształtem kiosku i bulajami, dostał wtedy informację od Norwegów, że wrak leżał w taki sposób, że nie przeszkadzał im w pracy, ani samemu rurociągowi. Nie musieli tym samym ruszać go z miejsca ani niszczyć materiałami wybuchowymi (do tego zresztą bez specjalnego pozwolenia nie mieliby chyba uprawnień, samo ryzyko czegoś takiego byłoby duże). Jeśli tak, są szanse, że okręt odnajdziemy w dość dobrym stanie, o czym autor listu ze swego opisu zapewniał. Trzeba zrobić wszystko, by znaleźć zarówno i film, jak i autora tego listu. Sama wskazówka dotycząca, że to koło rurociągu z Norwegii do Niemiec może być pomocna (ciekawe - ile łącznie takich rurociągów przecina teraz dno morza?)
Edytowany przez ted dnia 02-03-2009 16:46
 
Ambreliser
Tedzie, niestety, aby zrozumiec dlaczego Sęp nie został okretem muzeum należy pamiętac, że wtedy w Polsce władza była w ręku czerwonych, którzy nienawidzili wszystkiego co zachodnie, przedwojenne i nie-radzieckie.
Wielu z Was pewnie nie zna już tego słowa "radziecki". Jest to żewcem tłumaczenie z "sowietskij". Sowjet to rada....
Sęp był sanacyjny, holenderskiej budowy i na dokładkę internowany przestał wojnę w Szwecji... Reakcyjny imperialist, dawaj do kasacji towariszcz...
Teraz następna uwaga: co do wydobywania ciał, to na takie szczęście już nie liczę, nawet gdyby okręt był szczelny do dziś (a jak pokazuje przykład U-boota z kanału La Manche (z ww1)jest to możliwe, )to przy uzbrojonych torpedach jest to nazbyt ryzykowne.
Co do podnoszenia czegoś, to skoro Izraelici podnieśli kawałek kiosku INS Dakar, (leżał sobie osobno) to i my możemy...
Niech to będzie odpadniety kawał czegos, byle mógł personifikowac okręt orzy cerenonii zakończenia patrlu Nr.7.
Prponowany scenariusz zamieściłem wcześniej przy innym poście.
Edytowany przez Ambreliser dnia 03-03-2009 09:36
 
ted
Co do przedwojennego pochodzenia "Sępa" i komunistycznych czasów - gdy posłano "Sępa" na żyletki -masz rację. Przedwojenna "Burza" też została złomowana w 1977 r., bo nie znalazły się środki na 2 okręty-muzea - być może celowo.
Z "Orła" i tak mamy coś autentycznego - banderę wojenną (być może z jego bałtyckiej kampanii). Dla mnie to najlepszy symbol z możliwych - lepiej przemawia niż inny detal, więc czego chcieć więcej?
Oglądałem kiedyś film o odkryciu I-52. Jego odkrywca- Tidwell nie pruł jego kadłuba mimo podejrzenia, że wewnątrz miały spoczywać 2 tony złota... Powiesił na nim tylko banderę japońską i zabrał but jednego z poległych w celu oddania go reprezentacji rodzin marynarzy I-52. Jakiś przedmiot osobisty załogi spoczywający na wierzchu jeszcze można w takiej sytuacji zabrać, by przekazać go muzeum lub rodzinie, ale inne działania - już by były moim zdaniem ryzykowne. Każdy jednak musi w sobie to wszystko rozważyć i ocenić z osobna, jak w wypadku odkrycia "Orła" postępować z nim najlepiej.
Edytowany przez ted dnia 03-03-2009 12:00
 
dar7914
Panowie !
Co do zlomowania okretow historycznych w PRL to chyba najwazniejszym powodem ku temu byla glupota. Szkoda o tym pisac tu bo chyba i tak dosc jest przykro, ze mimo kilkudziesieciu lat po ... NIC WIELKIE NIC !
Z tym wydobywaniem czy nie, calosci wraku czy tez tylko fragmentow, nie dzielcie skory na niedzwiedziu. Po piewrsze to dopiero odnalezienie i ocena w jakim jest stanie - czy w jednym kawalku czy tez rozsypany na dnie, moze dac odpowiedz co jest mozliwe a co nie. po drugie to najpierw znajdzmy wrak i zapewnijmy IM nalezyty spokoj, by nie rzec swiety spokoj !
Zeby zas znalezc wrak to odpowiedzcie sobie na pytanie komu zalezy by go znalezc ? Wiem, ze takie stawianie sprawy budzi usmiech na twarzy ale zastanowcie sie realnie komu zalezy i co ten "ktos" moze w zwiazku z tym zrobic ? Wnioski moga byc zaskakujace. i zadnych w tym teorii spiskowych.

Czuje sie tez w obowiazku napisac pare slow o przytaczanym tu przykladzie upamietnienia poleglych z izraelskiego okretu podwodnego.
To ja podalem to jako przyklad powtarzany teraz, jednak male wyjasnienie. Z pozoru podobna sprawa. Tylko pozornie. Najwieksza roznica jest samo podejscie do poleglych, determinacja w szukaniu i wreszcie okolicznosci i miejsce zatoniecia. Duzo by sie rozwodzic ale male podsumowanie. Mialem przyjemnosc poprzez znajomego zadac pytanie komus kto uczestniczyl w tych poszukiwaniach - ponoc sprawa zostala postawiona jasno maja szukac tak dlugo az znajda .... I sam fakt, gdzie, na jakim szczeblu ta decyzja zapadla ! I tu jest sedno sprawy i powrot do pytania komu zalezy !
 
Ambreliser
PANOWIE, SORRY ZA OFF TOPIC!
PILNIE, POTRZEBUJE BEZPOSREDNI LINK NA RELACJĘ SWIADKA O NORWESKIJ KASECIE VIDEO Z PRAWDOPODOBNYM ORŁEM.
 
ted
Wejdź na temat "Wrak pana Bratbaka i wrak autora listu ze strony" - komentarz 1
Edytowany przez ted dnia 04-03-2009 11:27
 
Stary_Wraq
Co do Sępa, to wiecie, moi Drodzy, że na jego pokładzie doszło w latach 60-tych do pożaru! Zob. artykuł na Stronie. To prawdopodobnie nie miało zbytniego wpływu na koniec służby SĘPa; słynna, acz nieupamiętniona dotąd tragedia na "Błyskawicy" (tych siedmiu ugotowanych Marynarzy z kotłowni) spowodowała uwiązanie okrętu na sznurek. Zdaje się że niszczyciel już nie wychodził pod koniec służby w morze...

Bandera z ORŁA chyba jest (zob. też artykuł na Stronie).

Przy okazji pytanie (może z gatunku tych naiwnych): co się stało ze sławną tablicą z lewej burty kiosku ORŁA? Czy poszła na dno razem z okrętem, czy została np. w Dundee??
Edytowany przez Stary_Wraq dnia 04-03-2009 14:20
 
pawelciol
Na"Błyskawicy"?
Nie znałem tej sprawy. Co się tam dokładnie stało?
 
pawelciol1991@aol.pl
Stary_Wraq
Na "Błyskawicy" doszło, bodajże w 1967 lub 1969 roku do tragedii: wskutek pęknięcia rurociągu pary 400 stopni ugotowała się chyba cała Zmiana wachty w jednej z kotłowni okrętu. Zginęło siedmiu wspaniałych Chłopaków, a kochane Dowództwo PMW do tej pory [czterdzieści lat potem!!!] jeszcze Ich nie upamiętniło tablicą na okręcie!!! Pisała o tym swego czasu Polska Zbrojna (jeszcze będąca dziennikiem), a Wasz 'wraq' artykuł przepisał i podał tu na stronę. Rzecz znikła następnie ze Strony, jako zapewne niedotycząca meritum, czyli ORŁA. Służę na żądanie pełnym odpisem wspomnianego artykułu.
Edytowany przez Stary_Wraq dnia 04-03-2009 14:30
 
ted
Masz rację. Z tego co słyszałem na "Błyskawicy" mogło być z liczbą ofiar jeszcze gorzej, ale załoga zapobiegła gorszym skutkom awarii.
Edytowany przez ted dnia 04-03-2009 14:39
 
Stary_Wraq
Z tym odpisem to proszę poczekać do jutra, bo mam go w domu. Prześlę go ew. na adres mailowy, bo strona jest rzeczywiście raczej Orłowa, niż forumowo-wojennomorska.
 
Przejdź do forum
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
Mapa Morza Północnego WRAKI Poszukiwania - Searching 7 28-01-2010 14:22
Wraki morza północnego ORZEŁ - ORZEL 8 01-07-2009 17:51
A jednak wraki można ruszać, bo same wypłyną HYDE PARK 8 20-02-2009 13:16
Zaloguj
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Zapomniałeś/aś hasła?
Aktualnie online
· Gości online: 6

· Użytkowników online: 0

· Łącznie użytkowników: 976
· Najnowszy użytkownik: testik
Ankieta
Moje poszukiwania ORP ORZEŁ

Szukam, czytam, przeglądam i przekazuję dalej
Szukam, czytam, przeglądam i przekazuję dalej
40% [32 głosów]

Szukam, czytam i przeglądam
Szukam, czytam i przeglądam
39% [31 głosów]

Tylko czytam to co inni napiszą
Tylko czytam to co inni napiszą
13% [10 głosów]

Czekam jak ktoś inny znajdzie okręt
Czekam jak ktoś inny znajdzie okręt
9% [7 głosów]

Ogółem głosów: 80
Musisz zalogować się, aby móc zagłosować.
Rozpoczęto: 13/09/2008 14:47

Archiwum ankiet
Webmaster
Twórca i opiekun

Marcin Burza Burzyński
5,975,380 unikalnych wizyt