23 February 2025 07:01
Nawigacja
· Strona główna / Home Page
· Dane techniczne / Specification
· Kalendarium / Timeline
· Historia / History
· Artykuły / Articles
· Grupa Poszukiwawcza ORZEŁ / Association of the "ORZEL" submarine search group
· Forum
· Katalog linków / Links
· Galeria / Photogallery
· Kontakt / Contact
· Szukaj / Search
Najnowsze artykuły
· Krążowniki pomocni...
· U-Booty nietypowo ut...
· O potrzebie posiadan...
· Antoni's Story (Tol...
· ORP "Orzeł" a pola ...
Ostatnio Widziani
· zawila 2 dni
· Marcin 1 tydzień
· Thor 2 tygodni
· Iron Duke25 tygodni
· Krolik30 tygodni
· donitzz56 tygodni
· Maryoush78 tygodni
· dar7914120 tygodni
· ted121 tygodni
· Xaro157 tygodni
Losowa Fotka
Czat
Musisz się zalogować, aby opublikować wiadomość.

30-12-2021 20:52
Witam!!!

30-12-2021 18:14
Witam wszystkich ponownie Wink

22-12-2021 13:05
Bravo!!!! Warto było czekać.

22-12-2021 11:23
Witam Was ponownie!!!

16-07-2018 13:24
https://tech.wp.pl
/chca-przebadac-60
0-km-kw-dna-morza-
szukaja-wraku-pols
kiego-okretu-62739
99885588097a

Zobacz wątek
 Drukuj wątek
Odnalezienie Orla jest relatywnie latwe
ted
O tym samym myślę - wraków zatopionych z powodu wojny, kolizji i innych przyczyn może tam być multum - pisałem o tym kiedyś w artykule. I tak przeszukanie tego akwenu z dawnymi niemieckimi polami minowymi byłoby pożyteczne - może zlokalizowałoby się kilka różnych ciekawych wraków i potwierdziło albo zaprzeczyło bytności "Orła" w tym miejscu.
Edytowany przez ted dnia 08-08-2009 19:30
 
ted
Do tego celu nie byłaby potrzebna duża jednostka - wystarczyłaby nawet mała z sonarem bocznym, bo wody koło Forth nie należą chyba do głębokich.
Edytowany przez ted dnia 08-08-2009 19:35
 
irek6969
Witam
Zastanawiam się, czy jest coś takiego, jak satelitana mapa dna morskiego na ktorej zaznaczone sa wraki? Bo kidys, gdzieś... o czymś takim cytałem. Mając taką mape, można w przybliżeniu zaznaczyć podejrzane wraki i spokojnie je zbadać. Ale może mnie tylko fantazja ponosiSmile
Pozdrawiam
 
pawelciol
Faktycnie racej tylko cytałeś ...... Wink Wink Wink
 
pawelciol1991@aol.pl
Stary_Wraq
Panowie - oto moja propozycja listu do p. RDB:

From:
....

To: Dr R D Ballard

Dear Mr. Ballard,

I am an interpreter, translator and shiplover from Slupsk in Poland, keenly interested in some aspects of the World's maritime history. The other day I've got the word from one of our weekly magazines, that you were to explore some Baltic wrecks, just to show them and their secrets to the World's public.
These three wrecks are the following: the "Wilhelm Gustloff", the "Steuben" and the "Goya". I could have told here some interesting stories about the first one, the ill-fated "Gustloff" and about my earnest comparison of her and of the "Titanic" (the press and magazines here repeat every now and then that complete taradiddle about the "Gustloff" being Hitler's "Titanic"...!)

But my subject is something different now - the story and the wreck of our famous submarine "Orzel", built in Holland at Vlissingen by Messrs. Kon. Mij. De Schelde, commissioned for service in Feb. '39 (as far, as I remember now without any book in front of me) and LOST in May/June 1940.
The loss was one of the most tragic one during the whole war history of the Polish Navy - only the destroyer "Orkan" (Hurricane, British L/M class, lost early in October '43 torpedoed by a German U-Boat off Iceland) goes before the "Orzel" by the number of casualties under Polish Navy colors. Officially the submarine had been declared Lost in Action With All Hands after the 8th of June 1940 (the planned date of her return from the seventh war patrol off Norse coasts).
Known a bit is, that the submarine could have been sunk (or have perished) in the North Sea due to at least three causes: bombed by a German plane, mined or even torpedoed by a friendly (i. e. a Dutch?) submarine. The fourth cause is a possible accident.
The "Orzel", named after our Polish National Emblem or Coat of Arms, and dedicated to one of our greatest heroes of the 20th Century, Marshall J Pilsudski (1867-1935), was the most famous submarine ever to fly our Polish colors. Still in September '39 she was forced to enter a neutral harbor to land her sick commanding officer and to repair her damages suffered by far. The choice was to call at the Port of Tallinn, the capital of Estonia. International laws of war guaranteed her the right for a limited stay at the neutral naval base, but just another day she was forcibly interned by Estonian military authorities. The eagle (as they call "Orzel" in English) however did not rest, ESCAPED the guarded naval base and then reached British NB of Rosyth without any suitable navigational aids nor intact main artillery! The men passed in their ship i. a. through the difficult Danish Straits, then strictly guarded by Germans, and just this part of "Orzel's" story became to stuff for our best Naval film so far, entitled just "Orzel" (1958). I must admit here, that I have seen the picture several times and will see it eagerly in the future too. Interesting in it was, that the film was made with the sistership of "Orzel" - the "Sep" (Vulture) playing the main part, that of the ship. Previously I was angry with the team because of discrepancies with the facts known to me, but one time I watched the film at a cinema in my city of Slupsk (a fair one too) and took it just as a tale. That instant all the bad impressions disappeared...
What I'd like to ask You is - to FIND ORZEL HER WRECK. Abt. 60 officers, petty-officers and ratings perished with her and their families here would be grateful to know where their beloved rest.
Of course the remnants of the ship will be declared as a war cemetery and Heroes' resting place, but Poland would be grateful to find the Orzel her watery grave in the depths of the North Sea...

Sincerely Yours
/-/

........................

[data]
 
wahoo
będę brutalny, co takiego mogłoby skłonić pana Ballarda lub Cusllera do poszukiwania ORP Orzeł? nic! mają własne Orły do szukania ot choćby USS Trout, a wszystko kosztuje
 
Stary Dziad
święte słowa...
 
Bergen
Panowie życzę powodzenia...
Z całym szacunkiem dla dr.B, jaką on może mieć motywację do podjęcia jakichkolwiek działań w celu odnalezienia Orła ?
Już właściwie nawet nie chodzi o mamonę.....
Czy uważacie że ogromny zespół LUDZI z marynarki USA, zespół firmowany przez niejakiego Roberta B. jest w stanie zrozumieć list niejakich zapaleńców z Polski? Oni nawet nie wiedzą o co właściwie chodzi!! Dla nich jesteśmy krajem III świata i nikt nam nie odpowie, bowiem "nasze" listy wędrują do kosza - O ZNOWU Z POLSKI CHCĄ KASĘ ..... (przykłady można mnożyć: przetargi na uzbrojenie i np.sprawa zakupienia przestarzałego F-16), .....
Nie szanujemy się SAMI...
Nie wymagajmy aby szanował nas Świat....
A tu jakieś nie wiadomo co? Orzeł ???
Ciekawe czy dr.B wie cokolwiek o okręcie TANG ?
Wątpie...
 
Stary_Wraq
Dobra pany - to moja propozycja teraz będzie też trochę brutalna. Trzeba po prostu złapać za uzdę odpowiedniego pana ministra od obrony narodowej i nakazać mu podjęcie wreszcie poważnych prac w celu odszukania naszego Wraku. W końcu to on - bo kto inny? - jest władny poruszyć odpowiednie dźwignie i pociągnąć liny. Odpowiednie jednostki mamy, personel też jest, więc niech to towarzystwo przestanie wreszcie pozorować pracę i udowadniać, że jest potrzebne poprzez różne "ekspedycje na książkowce" tudzież inne wyprawy do bibliotek. Czekamy na ORŁA jako Polacy i jako tacy mamy prawo solidnie zmyć głowę panom Tuskowi i Klichowi. To. co oni tam wyprawiają, pojęcie ludzkie przechodzi!!!
Aha - te "satelitarne mapy dna MP" to wcale nie jest aż taki wymysł. Podobno ma je NASA. Morze Północne - ta "płytka i niebezpieczna kałuża, której nasi ludzie z żeglugi przybrzeżnej nadają wspaniałe miano Oceanu Niemieckiego" [cytat z Josepha Conrada, chyba "Falk"] - wcale nie jest aż tak ogromne, by nie można go było z przestrzeni przepatrzeć. To ten "mój sławetny sposób" na odnalezienie Wraku ORŁA bez moczenia nóg, pamiętacie?? Swoją szosą, to czasem diabli mię biorą, że to nie my jesteśmy Ameryką, słowo Wam daję!!!
Edytowany przez Stary_Wraq dnia 14-09-2009 12:31
 
wahoo
odpowiedni pan minister właśnie zawiesił program budowanego od ośmiu lat Gawrona ......
 
Komandor Kening
Przecież podobno mają Gawrona sprzedać Wietnamowi... Nazwa od początku była pechowa...
 
wahoo
sprzedać Wietnamowi to mieli dwie taramtule, ale zdaje się Wietnam złomu kupić nie chce i zamówił nowe u Rosjan. A co do nazwy to okręt miał się chyba nazywać Kujawiak
 
Stary_Wraq
Moi Drodzy - mam dwa spostrzeżenia.
Po pierwsze wszyscy możemy się mylić, z uporem roztrząsając sprawę pól minowych na Morzu Północnym, podczas gdy Nasza Zguba leży sobie gdzieś na podejściach do swojej bazy, bowiem zwyczajnie zginęła już w drodze "tam", a nie - jak chcą na przykład Anglicy - "z powrotem". Przy okazji dodam, że chyba jednak odpada, jak wyjaśnialiście, DOKUMENTNE (to jest BEZ ŚLADU) zniszczenie ORŁA przez miny, co oznacza, że wrak jednak istnieje w całości lub w częściach i wciąż możliwe jest jego odnalezienie. Niepowodzenie dotychczasowych poszukiwań w rejonach zabadanych pól minowych oznacza najprawdopodobniej, że okręt nie zatonął na żadnym z nich. Pozostaje sprawdzenie reszty - sporej, ale przecież skończonej; jeśli Orzeł nie zostanie odnaleziony, to znaczy, że nie zatonął na minach na otwartym morzu.
Po drugie wspomniana Zguba dała nam sama o sobie znać poprzez list Pana Nafciarza. To jest hipoteza trochę wywrotowa, bo zakłada sama przez się, że Okręt jednak wypłynął na szerokie wody Morza Północnego, a radio zamilkło na nim z innego powodu, niż śmierć ORŁA zaraz za wrotami bazy. Zafascynowani minami, polami minowymi, niemieckimi i alianckimi okrętami i statkami stawiającymi miny i tonącymi na nich - wypuściliśmy chyba z ręki trop wart sprawdzenia jeszcze raz. Trzeba pomęczyć Norwegów, sięgnąć wstecz i poszukać Wraku przy tej rurze, bo w zniszczenie jakoś wątpię.
Ted K. rozpisał się o polach minowych na Morzu Płn. - ja spróbuję podrążyć resztę.
 
ted
W starych postach i ja pisałem, że znalezienie wraku koło rurociągu przez Norwegów uważałem nie tylko za możliwe, ale nawet wykorzystując dane z listu wytypowałem najbardziej podejrzany rurociąg - który idąc z rejonu Stavangeru "leci" bardzo blisko sektora przewidzianego dla "Orła" w czerwcu 1940 r. najbardziej na wschód brytyjskimi rozkazami. Z mapy rurociągów wynika że ten rurociąg był tam od dawna, ale z tej racji mogli go "poprawiać" lub kłaść nowy rurociąg przy starszym.
To obszar zakreślony w numerze "Odkrywcy" na mapie czerwonym kółkiem. I gdybym miał sam sprawdzać podejrzane rejony, sprawdziłbym właśnie ten i wszystkie meldowane tam wraki, zwłaszcza te przy najbliższym rurociągu. "Imorowi" zabrakło w 2008 r. na to środków i czasu. Drugi rejon jaki bym sprawdzał - to rejon Firth of Forth.
Edytowany przez ted dnia 13-01-2010 15:28
 
Komandor Kening
Stwórzmy własną mapę morza Północnego...
 
Stary_Wraq
Szukając Wraku norweskim tropem naftowym, trzeba byłoby zasięgnąć języka u Norwegów i spróbować uzyskać kopię filmu z "listu p. Nafciarza". Można byłoby go dokładnie obejrzeć i ocenić, na podstawie naszej własnej znajomości Okrętu, albo z udziałem ekspertów z zewnątrz, czy wrak z tego filmu to rzeczywiście ORZEŁ. Sam tylko kiosk ORŁA ma cały szereg elementów, po których okręt szło by zidentyfikować (kształt, bulaje, tablica na lewej burcie).
Zwróćmy jeszcze uwagę na jedną rzecz - obie hipotezy WYKLUCZAJĄ SIĘ ("Orzeł" przy rurociągu oznacza, że okręt jednak przeszedł przez wszystkie zasadzki na trasie z Rosyth a ciszę utrzymywał na rozkaz bądź wskutek awarii radia).
 
ted
Obie są możliwe -dopóki się ewidentnie jednej nie wykluczy. Najpierw trzeba "dorwać" ten tajemniczy film i zobaczyć, co zawiera, wtedy będziemy wiedzieć, czy trop był właściwy czy fałszywy - autor listu nie należał przecież do ekspertów, choć szczegóły jakie podaje, świadczą o jego spostrzegawczości.
 
Stary_Wraq
Jak na człowieka spoza branży zauważył bardzo dużo.
Rzecz jednak w tym, że ten film - o ile istnieje i jest autentyczny - to jak na razie pierwszy i jedyny znak, dany nam o sobie przez sam Okręt.
 
Ambreliser
Pamiętajcie, że od czasu wykonania filmu nafciarza upłynęły kolejne lata. Orzeł najpewniej uległ dalszej korozji ( o ile nie eksplozji...) i wygląda zapewne zdecydowanie gorzej niż na filmie...
Co do Firth of Forth, to obawiam się że Dżmojady za żadne skarby nie dopuszczą naszej ekspedycji...
Ponieważ biorą swoją pracę na poważnie ("A vital secret is a secret forever"), a nie na "jakoś to będzie" jak nasi rządziciele!
Edytowany przez Ambreliser dnia 17-01-2010 04:21
 
Stary_Wraq
Pomysł ze zbiórką chyba jest trochę out - to jednak nie te okoliczności i ludzie zwyczajnie mogą nie wiedzieć, w natłoku spraw codziennych, co to takiego, ta ekspedycja w poszukiwaniu Wraku ORŁA.
Należy napisać do Zwierzchnika SZ RP z propozycją, żeby to on postawił MW RP zadanie odnalezienia Wraku swoimi środkami, zgodnie ze starą, wojskową zasadą: NIE MELDOWAĆ O TRUDNOŚCIACH. MELDOWAĆ O WYKONANIU!
 
Przejdź do forum
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
Próba oceny szans na odnalezienie Orła ORZEŁ - ORZEL 6 04-09-2015 13:41
Odznaka PIERWSZEJ ZALODZE ORLA HYDE PARK 1 16-06-2014 02:29
Rozne spojrzenie na ucieczke Orla ORZEŁ - ORZEL 8 24-02-2011 19:16
Pilnie poszukuje artykułów o ORP Sęp jest to bliźniaczy okręty ORP Orzeł Poszukiwania - Searching 18 16-11-2009 17:49
Archiwa i to, co w nich jest Poszukiwania - Searching 29 27-07-2009 11:46
Zaloguj
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Zapomniałeś/aś hasła?
Aktualnie online
· Gości online: 3

· Użytkowników online: 0

· Łącznie użytkowników: 976
· Najnowszy użytkownik: testik
Ankieta
Moje poszukiwania ORP ORZEŁ

Szukam, czytam, przeglądam i przekazuję dalej
Szukam, czytam, przeglądam i przekazuję dalej
40% [32 głosów]

Szukam, czytam i przeglądam
Szukam, czytam i przeglądam
39% [31 głosów]

Tylko czytam to co inni napiszą
Tylko czytam to co inni napiszą
13% [10 głosów]

Czekam jak ktoś inny znajdzie okręt
Czekam jak ktoś inny znajdzie okręt
9% [7 głosów]

Ogółem głosów: 80
Musisz zalogować się, aby móc zagłosować.
Rozpoczęto: 13/09/2008 14:47

Archiwum ankiet
Webmaster
Twórca i opiekun

Marcin Burza Burzyński
5,973,832 unikalnych wizyt