| Przydałaby się mapa ostatniej planowanej trasy "Orła" | 
| ted | Dodano 17-02-2009 23:01 | 
|  
 Porucznik marynarki
 
  
 
 Posty: 455
 Dołączył: 03/02/2009 17:52
 
 
 | Zauważyłem, że ekipa poszukująca na M. Północnym "Orła" w lecie 2008 r. musiała zebrać solidne informacje o ostatniej planowanej trasie "Orła", wytyczonej mu rozkazami przez alianckie dowództwo. W miesięczniku "Odkrywca" były pokazane fragmenty tej trasy na dwóch małych mapkach, zwłaszcza jego planowana trasa końcowa. Ekipa poszukiwawcza postawiła na to, że to w dalszym etapie wykonywania zadania "Orła" spotkała go tragedia na największych niemieckich polach minowych, co się jednak nie potwierdziło. Przydałoby się i nam zebranie danych o tej trasie, ale od samego jej początku (od wyjścia z Rosyth). Najlepiej byłoby ją umieścić na mapach dla lepszej czytelności w kilku częściach (np. I część - rejon brzegów angielskich, II - zachodnia część M. Północnego, III - rejon największych niemieckich pól minowych i IV- rejon Skagerraku). To na naszej stronie na pewno by się przydało. Dobrze byłoby umieścić na tych mapach wszystkie znane pola minowe z tego czasu - niemieckie i angielskie. Musiałby się jednak w to zaangażować ktoś biegły w takich sprawach, kto umie wykreślać trasy i nanosić dokładnie pozycje.
 Edytowany przez ted dnia 17-02-2009 23:06
 | 
|  | 
 
 | 
|  | 
| ted | Dodano 18-02-2009 11:15 | 
|  
 Porucznik marynarki
 
  
 
 Posty: 455
 Dołączył: 03/02/2009 17:52
 
 
 | Zauważyłem, że w książkach jakie mam o historii PMW (a mam ich sporo), nie ma nigdzie mapy z planowaną trasą ostatniego siódmego patrolu "Orła". Czyżby wiedza o rozkazach dowództwa dla "Orła" była u nas wcześniej tak skąpa, że żaden z naszych historyków piszących książki nawet tego nie próbował? Możliwe, że początek trasy zezwalał na jakąś dowolność dowódcy okrętu, ale dalsze rozkazy dla "Orła" są znane. Edytowany przez ted dnia 18-02-2009 11:16
 | 
|  | 
 
 | 
|  | 
| ted | Dodano 19-02-2009 10:20 | 
|  
 Porucznik marynarki
 
  
 
 Posty: 455
 Dołączył: 03/02/2009 17:52
 
 
 | Warto byłoby dotrzeć do wytycznych dowództwa dla kapitana "Orła" tuż przed wyjściem z bazy. Każdy kapitan otrzymywał chyba pakiet z rozkazami prócz wytycznych ustnych. Późniejsze rozkazy radiowe dla "Orła" są już znane i na ich podstawie da się wykreślić planowaną trasę, ale nie wiadomo, czy okręt w ogóle je odbierał, jeśli zatonął wcześniej. Na pewno potrzeba wykreślać początek trasy według rozkazów "starych", aby dociec prawdy, trzeba je jednak szczegółowo znać. Ktoś musiałby dotrzeć do archiwum 2 Flotylli Okrętów Podwodnych, jeśli takie jest zachowane i spróbować odtworzyć rozkaz patrolowy. Pod warunkiem, że jego dokumenty nie pozostają do dziś TOP SECRET - tajne, co Brytyjczycy "uwielbiają" robić.
 Edytowany przez ted dnia 19-02-2009 10:32
 | 
|  | 
 
 | 
|  | 
| ted | Dodano 19-02-2009 10:42 | 
|  
 Porucznik marynarki
 
  
 
 Posty: 455
 Dołączył: 03/02/2009 17:52
 
 
 | Może już ktoś z naszych historyków dawno na to wpadł i ten rozkaz jest znany naszej MW? Trzeba byłoby zapytać o to kogoś kompetentnego, który zna i nasze archiwa. | 
|  | 
 
 | 
|  | 
| Ambreliser | Dodano 19-02-2009 15:24 | 
|  
 Chorąży marynarki
 
  
 
 Posty: 144
 Dołączył: 17/07/2008 20:07
 
 
 | To co tak naprawdę trzeba zrobić, toprzeczesać początek trasy Orła, i to od basenów bazy w Rosyth! Największą ironią losu mogłoby być to, że Orzeł może sobie leżeć gdzięś na redzie Rosyth, albo w zasięgi wzroku od tej bazy, i nikt o tym nie wię! Trzeba ustalić i przeczesać miejsce pierwszego zanurzenia. Pamiętamy, że zbiornik szybkiego zanurzania szwankował i raz o mało co nie utopił Orła. To mogło się zdarzyć po raz drugi, tym razem z gorszym skutkiem.Mam nadzieję, że mieli szybką śmierć... | 
|  | 
 
 | 
|  | 
| ted | Dodano 19-02-2009 16:03 | 
|  
 Porucznik marynarki
 
  
 
 Posty: 455
 Dołączył: 03/02/2009 17:52
 
 
 | Nie tylko to. Pamietać trzeba o co najmniej 12 minach (tyle zabierał niemiecki typ IIC) postawionych w IX 1939 r. przez U-21 przy ujściu Firth of Forth (gdzie zmierzał "Orzeł" tuż po ostatnim komunikacie radiowym) a to przecież blisko Rosyth! Trzy z nich wybuchły (zatopiły 2 jednostki i 1 uszkodziły) a dziewięć pozostało... Edytowany przez ted dnia 19-02-2009 16:03
 | 
|  | 
 
 | 
|  | 
| pawelciol | Dodano 19-02-2009 17:57 | 
|  
 Podporucznik marynarki
 
  
 
 Posty: 236
 Dołączył: 13/02/2009 20:04
 
 
 | Czy angole po tych zaatopieniach prowadzili tam jakieś trałowania. Może to dało by jakieś informacje tylko,że jest jak sądzę jeden problem z tym związany to może byc zbyt szczgółowe aby informacje o tym można było łatwo znaleźć. | 
|  | 
 | 
|  | 
| ted | Dodano 19-02-2009 18:55 | 
|  
 Porucznik marynarki
 
  
 
 Posty: 455
 Dołączył: 03/02/2009 17:52
 
 
 | Podejrzewam, że nawet nie zlokalizowali go dokładnie, gdyż nie było ono duże. Gdy HMS "Belfast"  wpadł na jedną z tych min, myślano długo, że został storpedowany! Edytowany przez ted dnia 19-02-2009 18:55
 | 
|  | 
 
 |