|
ORP Orzeł... leży na Bałtyku...
|
| Stary Dziad |
Dodano 30-07-2008 05:17
|
Podporucznik marynarki
Posty: 183
Dołączył: 03/03/2005 20:46
|
nie wierzycie? zobaczcie sami...
http://www.dziennik.pl/wydarzenia/art...ltyku.html
Edytowany przez Stary Dziad dnia 30-07-2008 05:17
|
| |
|
|
| wahoo |
Dodano 30-07-2008 18:55
|
Chorąży marynarki
Posty: 133
Dołączył: 30/05/2007 12:26
|
Widać, że tak naprawdę to mało ich to interesuje. A co do poszukiwań to coś mi mówi że to nie pole 16B. |
| |
|
|
| Stary Dziad |
Dodano 01-08-2008 16:24
|
Podporucznik marynarki
Posty: 183
Dołączył: 03/03/2005 20:46
|
Ja także mam wrażenie, że tam go nie ma Wahoo |
| |
|
|
| irek6969 |
Dodano 01-08-2008 19:02
|
Bosmanmat
Posty: 36
Dołączył: 16/07/2008 22:55
|
Do gdzie jest......? Ja raczej obstawiam zatopienie w dniu 29 maja 1940 przez niemiecki samolot. |
| |
|
|
| wahoo |
Dodano 01-08-2008 21:01
|
Chorąży marynarki
Posty: 133
Dołączył: 30/05/2007 12:26
|
Mógł zatonąć w dowolnym miejscu tuż po wyjściu z portu bądż tuż przed powrotem z patrolu. Niemcy stawiali wtedy miny magnetyczne (patrz przypadek BELFASTA), ale przynajmniej wyeliminują jeden rejon, a to już coś. |
| |
|
|
| Stary Dziad |
Dodano 02-08-2008 23:04
|
Podporucznik marynarki
Posty: 183
Dołączył: 03/03/2005 20:46
|
Ja też jakoś nie wierzę w miny. Błędy zanurzania zdarzały się nie raz i zdarzać się będą. To samo awarie. Coś sprawiło że poszli w dół całą paką. Wcale to nie musiała być dziura po jakiejkolwiek eksplozji. Nie należy ulegać czarowi legendy ORP Orzeł. Załoga zapewne wcale nie była idealnie zgrana. Trzeba brać pod uwagę zwykły błąd w sztuce lub wypadek. |
| |
|
|
| teorie_spiskowe |
Dodano 18-10-2008 17:27
|
Bosmanmat
Posty: 37
Dołączył: 19/07/2005 09:29
|
Sonar,ile lat masz prawo jazdy?
Czy stary kierowca popełnia mniej błędów od młodego ?
Nie pisz tak o załodze Orła,bo to byli najlepsi z najlepszych! |
| |
|
|
| Stary_Wraq |
Dodano 20-10-2008 11:49
|
Kapitan marynarki
Posty: 620
Dołączył: 05/02/2005 10:23
|
Z mojego miejsca tu w Słupsku wydaje mi się, że chyba rację mają ci, którzy twierdzą, że ORZEŁ padł ofiarą nieszczęścia (awarii, wypadku). Bynajmniej nie chcę uwłaczać Dowódcy czy Załodze, bo wypadki chodziły i chodzą po najlepszych.
Okoliczność ta o tyle ma znaczenie, że może (choć nie musi) się okazać, że nasz ORZEŁ leży sobie gdzieś zupełnie na uboczu, z dala od tych wszystkich miejsc, w których przypuszczamy, że leży. Odnalezienie Wraku może być równie dobrze kwestią przypadku, jak i zamierzonej kolejnej ekspedycji poszukiwawczej.
Obojętne, co się okaże - sześćdziesiątka z ORŁA i tak znalazła trwałe miejsce w dziejach, zarówno PMW, jak i flot podwodnych w ogóle.
Oni przegrali nie ze sobą - po walce pokonało Ich morze. Innymi słowy - "Polegli Niepokonani", i tego się trzymajmy, bo dopatrywanie się wszędzie spisku niczemu nie służy, a może naprawdę obrzydzić życie. |
| |
|
|
| teorie_spiskowe |
Dodano 20-10-2008 14:13
|
Bosmanmat
Posty: 37
Dołączył: 19/07/2005 09:29
|
Nie sugeruj się moim nickiem,że wszędzie wietrzę spisek.Pisałem na tym forum zadając konkretne pytania i nikt nie próbował nawet na nie odpowiedzieć.Pewnie,że łatwiej jest przyjąć błąd załogi czy awarię jakiegoś układu na okręcie niż zastanowić się nad pewnymi faktami.
Pozdrawiam. |
| |
|
|
| Stary Dziad |
Dodano 21-10-2008 12:15
|
Podporucznik marynarki
Posty: 183
Dołączył: 03/03/2005 20:46
|
Ja tam nadal nie wierzę w doskonałość człeka 'teorie' i tyle. Teoretycznie Orzeł mógł pójść na dno z wielu przyczyn związanych z błędem załogi. Równie dobrze mógł zatonąć przez lartynę i śmiałbym się jakby to była prawda... nie wierzycie, że to możliwe? Przeczytajcie więc to poniżej. Wszystko to błąd lub głupota 'świetnych kierowców' a oni ponoć się nie mylą....
Sunk by a toilet?
In many sources it is stated the U-120 was "sunk by a toilet" (probably a very bad way to go! Happy. However this story should be attributed, with changes, to the U-1206 which was one of the late war boats fitted with the new deep water high-pressure toilets (enabling the boat to use its toilet at greater depth than before).
On 14 April 1945, only 8-10 miles off the British coast line, the boat was safely cruising at 200 feet when the commander, Schlitt, decided to use the toilet without the help of a trained specialist (the system was complicated). Something went wrong and when the specialist arrived he misunderstood something and opened the wrong valve with the end results that large amount of seawater got into the boat. The seawater reached the batteries directly under the toilet causing chlorine gas to form and the boat had to be surfaced immediately right under the enemy. When the boat reached the surface they managed to blow clean air into the boat but at the same time an aircraft bombed the boat causing extensive damages leaving the boat unable to dive. Seeing the hopeless situation Schlitt had no choice but to destroy his secret material and abandon ship to safe his crew. (Brennecke, J. (2001). Jager and Gejagte)
uboat.net |
| |
|
|
| Stary_Wraq |
Dodano 21-10-2008 12:42
|
Kapitan marynarki
Posty: 620
Dołączył: 05/02/2005 10:23
|
Ja też już nie wietrzę spisków. O sabotażu nawet nie wspomnę (jakoś nie wyobrażam sobie celowego zniszczenia okrętu od środka) - oduczyli mnie tego panowie kaczyńscy, ziobry i spółka. Przecież w ten sposób nie da się żyć. I całe szczęście, że "silna grupa" poszła sobie w odstawkę - najprawdopodobniej na śmietnik Historii, bo w te ich szumne powroty w 2011 roku nie wierzę.
Dostałem z Niemiec adres pewnego archiwum, do którego chcę napisać w sprawie tego, co wiedziano po tamtej stronie o "Orle" i możliwych przyczynach jego zatopienia. O odpowiedzi poinformuję. |
| |
|
|
| NeXusPK |
Dodano 21-10-2008 16:00
|
Mat
Posty: 13
Dołączył: 21/12/2005 21:40
|
Cytat Stary_Wraq napisał/a:
Ja też już nie wietrzę spisków. O sabotażu nawet nie wspomnę (jakoś nie wyobrażam sobie celowego zniszczenia okrętu od środka) - oduczyli mnie tego panowie kaczyńscy, ziobry i spółka. Przecież w ten sposób nie da się żyć. I całe szczęście, że "silna grupa" poszła sobie w odstawkę - najprawdopodobniej na śmietnik Historii, bo w te ich szumne powroty w 2011 roku nie wierzę.
Dostałem z Niemiec adres pewnego archiwum, do którego chcę napisać w sprawie tego, co wiedziano po tamtej stronie o "Orle" i możliwych przyczynach jego zatopienia. O odpowiedzi poinformuję. |
| |
|
|
| NeXusPK |
Dodano 21-10-2008 16:46
|
Mat
Posty: 13
Dołączył: 21/12/2005 21:40
|
Przepraszam,ale nie rozumiem związku pomiędzy poruszanymi na forum tematami dot.ORP"Orzeł"a uwagami politycznymi ,które Pan głosi.Już nie tak dawno inny Pan również czynił wycieczki .Tamtemu Panu z kolei przeszkadzał ojciec R..Znam się na żartach ale dla zabicia czasu 2/3 tekstu poświęcać obecnej polityce to pewnie nie uchodzi.Jest Pan widzę to,wielkim piewcą sprawy "Orła".Czytają to ludzie młodzi czytam i ja.I dobrze.Ale mieszanie obecnej polityki z historią czy ubliżanie sobie na forum,no chyba ,że się wszyscy Panowie znacie, nie może mieć miejsca.Ja z kolei wierzę ,że do 2011r. wrak ORP"Orzeł" zostanie odkryty a co będzie w polityce zobaczymy.Bez urazy. |
| |
|
