| 
 Jak nie Orzeł (na razie ) to może.... 
 | 
| Ambreliser | 
 Dodano 08-03-2009 22:20 
 | 
 
  
Chorąży marynarki 
 
 
  
Posty: 144 
Dołączył: 17/07/2008 20:07 
  | 
Witam Panie i Panowie Orłowcowie, 
 
Nieco offtopowo zadam pytanie: czy nie można by skierować czyichś poszukiwań na inny wrak Polskiego OP, nie tak bohaterskiego jak nasz Orzeł, ale mimo to noszącego ORP przed nazwą: Jastrzębia. 
Znamy wszak przybliżoną pozycję zatopienia przez aliantów. 
Domyślam się że jest to rejon oceaniczny, więc głębokość liczymy w kilometrach, ale z drugiej strony, w dzisiejszych czasach, znalezienie jego wraka wymagałoby chyba kilku dni trałowania przez Arctowskiego lub Heweliusza które mają odpowiednie echosondy.. Czy ktoś wie na jaką głębokość maksymalną może schodzić Ukwiał? | 
|   | 
 
 
 
 | 
 | 
| ted | 
 Dodano 08-03-2009 22:54 
 | 
 
  
Porucznik marynarki 
 
 
  
Posty: 455 
Dołączył: 03/02/2009 17:52 
  | 
To mogłoby być bardzo trudne. Chodzi o to, że pozycja zatopienia "Jastrzębia" została podana tylko w przybliżeniu. Stało się tak dlatego, że warunki nawigacyjne 2 V 1942 r. na trasie arktycznej były tak koszmarne, że i "Jastrząb" i eskorta PQ-15, która omyłkowo go zatopiła, mogła bazować tylko na swojej pozycji zliczonej (z czego wyniknął ten tragiczny błąd zatopienia naszego okrętu). Nie dało się wtedy wziąć namiarów na gwiazdy i błąd nawet kilkudziesięciu mil był możliwy. Jeśli pozycję zatopienia "Jastrzębia" też podano z takim błędem to nie wiadomo, czy ewentualne poszukiwania okrętu byłyby dużo łatwiejsze niż naszego "Orła". Mogłyby być prawie tak samo trudne. Już błąd w określeniu pozycji rzędu kilku mil wymaga sprawdzenia znacznego obszaru.
 
Edytowany przez ted dnia 08-03-2009 22:55
 | 
|   | 
 
 
 
 | 
 | 
| wahoo | 
 Dodano 09-03-2009 10:32 
 | 
 
  
Chorąży marynarki 
 
 
  
Posty: 133 
Dołączył: 30/05/2007 12:26 
  | 
Jakby nasza MW chciała cokolwiek zrobić, to mogłaby np dogadać się z anglikami: My wam spróbujemy odnależć E18, wy nam pomóżcie z Orłem. | 
|   | 
 
 
 
 | 
 | 
| Ambreliser | 
 Dodano 13-03-2009 15:18 
 | 
 
  
Chorąży marynarki 
 
 
  
Posty: 144 
Dołączył: 17/07/2008 20:07 
  | 
Wahoo, szukałem nazwy E-18, ale nie znalazłem. Co to był za okręt? | 
|   | 
 
 
 
 | 
 | 
| wahoo | 
 Dodano 13-03-2009 19:34 
 | 
 
  
Chorąży marynarki 
 
 
  
Posty: 133 
Dołączył: 30/05/2007 12:26 
  | 
I wojna światowa, jedyny angielski o.p. zatopiony w wyniku działań bojowych na Bałtyku. Prawdopodobnie zatonął w rej Bornholmu w starciu z niemieckim statkiem pułapką. | 
|   | 
 
 
 
 | 
 | 
| Ambreliser | 
 Dodano 31-03-2009 14:17 
 | 
 
  
Chorąży marynarki 
 
 
  
Posty: 144 
Dołączył: 17/07/2008 20:07 
  | 
A tak w ogule to czy ktoś policzył ile wraków POLSKICH op spoczywa na dnie? 
Bo tak: Orzeł Bóg wie gdzie, Jastrząb na Atlantyku, jedna "Maliutka" na Mewiej Rafie, i co najmniej jedna "Maliutka" na głębokich wodach zatoki... 
Co ciekawe, są plotki o jeszcze jednej, też głęboko leżącej, ale z ZAMKNIĘTYMI WŁAZAMI! 
Nie zaginęła nam czasem jakaś M ?  | 
|   | 
 
 
 
 | 
 | 
| pawelciol | 
 Dodano 31-03-2009 19:03 
 | 
 
  
Podporucznik marynarki 
 
 
  
Posty: 236 
Dołączył: 13/02/2009 20:04 
  | 
Najpierw trzeba ustalić listę naszych PRL-owskich okrętów podwodnych nie będzie ich dużo następnie dokładnie ustalić ich losy i wtedy wszystko wyjdzie...Jakbysmy stracili jakiś okręt podwodny w czasie PRL-u to by przecież to wyszło... | 
|   | 
 
 
 | 
 | 
| wahoo | 
 Dodano 31-03-2009 20:05 
 | 
 
  
Chorąży marynarki 
 
 
  
Posty: 133 
Dołączył: 30/05/2007 12:26 
  | 
Tych typu M było 6, na stronie "facta nautica" ich losy pokrótce opisano. Ostatnio ukazał się tam opis wypadku Kaszuba z 1957 gdy został wyrzucony na plażę w rejonie Krynicy Morskiej. Oficjalnie wszystkie zostały wycofane ze służby do połowy lat 60-tych. Ciekawe byłoby poznać ich losy póżniejsze. Kujawiak wiadomo leży na zatoce częściowo wystając, ale co z pozostałymi? Ten wrak z zamkniętymi włazami niekoniecznie musiał być nasz. Trzeba pamiętać że w tamtych czasach Rosjanie traktowali nasze wody jak własne. | 
|   | 
 
 
 
 | 
 | 
| pawelciol | 
 Dodano 31-03-2009 20:15 
 | 
 
  
Podporucznik marynarki 
 
 
  
Posty: 236 
Dołączył: 13/02/2009 20:04 
  | 
Co do wypadków ruskich okrętów podwodnych to ciężka sprawa - samych atomowych sporo zatonęło. Ta emka musiała być produkcjii powojennej bo na U-boat.net piszą o powojennych losach okrętów z WW2. Tylko czy to emka?... | 
|   | 
 
 
 | 
 | 
| wahoo | 
 Dodano 01-04-2009 15:47 
 | 
 
  
Chorąży marynarki 
 
 
  
Posty: 133 
Dołączył: 30/05/2007 12:26 
  | 
Mogą to być niemieckie II-ki, U-5 i U-7 zatoneły w wypadkach na zachód od Pilawy, przy czym U-7 z całą załogą. | 
|   | 
 
 
 
 |